Medycyna w Rzeszowie, Kielcach i Zielonej Górze

[Piotrr]

przecież o zielonogórskim leku są informacje co chwile. Teraz czekaja na rozpatrzenie wniosku w ministerstwach. Są na etapie Rzeszowa sprzed 2 miesięcy. Jeśli dostana zgody to od 2015, jeśli nie( tak jak Rzeszów) to zrobia poprawke( tak jak Rzeszów) i tez ruszają od 2015. A nie jest przypadkiem tak że jak pootwierają nowe wydziały to w innych pozabierają żeby utworzyć miejsca na nowych? gdziec cos kiedyś na forum było. Jeśli tak to argument pod tytułem za dużo absolwentów będzie traci sensowność. Mi tam nie przeszkadza że otwierają kierunek na UZecie. Jest weryfikacja przy naborze na specke wiec oco chodzi? będziesz się uczyl to się dostaniesz, będziesz leserem to wolontariat, albo dalej pisz lep/lek czy cholera wie co to będzie. Nie rozumiem tego ogromnego oburzenia spowodowanego otwarciem nowych wydziałów. Ciekawy jestem ile za rok takich stękaczy na nowe wydziały jak się niepodostają będą płakali za takim UZ, UR czy UJK.

[randomlogin]

A nie jest przypadkiem tak że jak pootwierają nowe wydziały to w innych pozabierają żeby utworzyć miejsca na nowych? gdziec cos kiedyś na forum było. Jeśli tak to argument pod tytułem za dużo absolwentów będzie traci sensowność.

Nie, nie jest tak. Generalnie to jest indywidualnie, za kazdym razem, blabla. Ale jak Olsztyn otwierali, to nikomu nie zabrali. Teraz tez pewnie nie zabiora. Zreszta kielbaska wyborcza potrzebna.

Jest weryfikacja przy naborze na specke wiec oco chodzi?

Jaka weryfikacja? LEK? LEK to jest smiech na sali. To nie o to chodzi czy te osoby beda w stanie LEK napisac, bo tego mozna nauczyc malpe, choc pewnie srednia bedzie odstawala od wynikow ogolnopolskich.
.(przeskoczylem jeden akapit, bo niepotrzebny a flameogenny).
Chodzi o to, ze jesli chcemy wiecej miejsc, to lepiej bylo wydac pieniadze na wiecej miejsc na uczelniach, ktore juz ten kierunek od lat prowadza. I jakosc lepsza i przede wszystkim sens ekonomiczny wiekszy, bo nie inwestujemy w cala infrastrukture, nie inwestujemy w obsadzenie dziesiatkow stolkow profesorskich dla garstki studentow i tak dalej i tym podobne. No ale jak po cichu przyznaja sami w sprawe zaangazowani - to byla decyzja polityczna, a nie merytoryczna. A z tym dyskutowac sie nie da.

[Amani]

No nie wiem czy jak ktoś napisze LEK na 88 % i się nie dostanie na okulistykę to leser

[randomlogin]

Ale nie mowimy o jednostkach tylko o sredniej.

[Rafau]

Jaka weryfikacja? LEK? LEK to jest smiech na sali. To nie o to chodzi czy te osoby beda w stanie LEK napisac, bo tego mozna nauczyc malpe, choc pewnie srednia bedzie odstawala od wynikow ogolnopolskich.

Srednia dla kazdej uczelni sie zmienia co roku, bo zalezy wylacznie od rocznika ktory ja zdawal. Sa roczniki lepsze i gorsze".

Chodzi o to, ze jesli chcemy wiecej miejsc, to lepiej bylo wydac pieniadze na wiecej miejsc na uczelniach, ktore juz ten kierunek od lat prowadza. I jakosc lepsza i przede wszystkim sens ekonomiczny wiekszy, bo nie inwestujemy w cala infrastrukture, nie inwestujemy w obsadzenie dziesiatkow stolkow profesorskich dla garstki studentow i tak dalej i tym podobne. No ale jak po cichu przyznaja sami w sprawe zaangazowani - to byla decyzja polityczna, a nie merytoryczna. A z tym dyskutowac sie nie da.

}
Co Ty, za przeproszeniem, wiesz o ekonomii?
Dlaczego nie powinni otwierac nowych uczelni med? Tam gdzie uczelnia med tam szpitale kliniczne, tam gdzie szpitale kliniczne tam i inwestorzy nawet sie zaczynaja pojawiac, jeszcze wiele rzeczy o ktorych pewnie nawet pojecia nie mam, ale w kazdym razie to nie jest tak ze bilans strat przewaza nad korzysciami.
To jest tez dla wygody ludnosci danego wojewodztwa.


Zamiast sie wymadrzac co to powinni robic akceptujcie rzeczywistosc, oszczedzicie sobie duzej ilosci bolu dupy.
Chyba ze macie aktualna wladze wplywania na takie decyzje, ale chyba nie macie, i pewnie nawet lepiej.

[randomlogin]

Alez ja napisalem wlasnie, ze jest to dla danego wojewidztwa/miasta. Ale nix wiecej. Na pewno jest to drogi sposob stworzenia miejac na medycynie - z tym mam nadzieje nie dyskutujesz? Bo to stoaunkowo elwmwntarne. A o tym mowilem.

A LEK nie zalezy tylko id rocznika. Sa uczelnie regularnie w czolowce, sa takie regularnie w ogonie. I jakos do tych ostatnich zalicza sie najmlodszly wydzial lekarski. Zamiast powtarzac jakas propagande sukcesu gloszona tu i owdzie po prostu sam sprawdz, zobaczysz, ze wlasnie tak jest.

A bolu wbrew pozorom nie mam. Mialbyn gdyby to byl moj rocznik, gdyby to mi psuto rynek - ale te osoby w niemalej czesci sie ciesza. Dla mnie to bez roznicy, bo przy takiej roznicy czasu mige smialo powiedziec, ze mnie to nie dotknie wybitnie mocno.

[meisie]

Jeśli ktoś uważa, że otwieranie medycyny w Zielonej Górze jest dobrym pomysłem to zapraszam w odwiedziny. Zobaczcie szpital (aż jeden!) i zaplecze edukacyjne, jakie już istnieje. Szybko zmienicie zdanie.

P.S. W tym roku otworzyli w ZG prawo. Przyjęli wszystkich chętnych. Ba! Prowadzili nawet drugi nabór. Podobnie może być z medycyną.

[Medycyna Lwów]

Tak samo Olsztyn - jak był tak jest zaściankowym miasta - opinia rodziny która tam mam / nic nowy kierunek nie zmienił dla miasta poza wydatkami dla garstki studentów. Nikt nie myśli ze jeden dodatkowy zakład to kasa na pensje nie tylko dla pracownikow naukowych ale i sprzątaczki itd opłaty inne - to sa gigantyczne pieniądze - randomlogin ma zupełna racje

[Trzyszcz]

P.S. W tym roku otworzyli w ZG prawo. Przyjęli wszystkich chętnych. Ba! Prowadzili nawet drugi nabór. Podobnie może być z medycyną.

Chyba tego nie przemyślałaś

[_włóczykij]

Na UJ na prawo tez sa kolejne nabory, co prawda na nstacjonarne, ale jednak. mysle, ze medycyna cieszy sie wieksza popularnoscia, niz prawo.

[Smoła]

Nikt nie myśli ze jeden dodatkowy zakład to kasa na pensje nie tylko dla pracownikow naukowych ale i sprzątaczki itd opłaty inne - to sa gigantyczne pieniądze - randomlogin ma zupełna racje

Hehehe, właśnie to jest błąd - właśnie o tym wszyscy myślą nowe pieniążki, nowe stanowiska, nowe tytuły

[tchorz]

Wszyscy to jakies racjonalne, ekonomiczne i logiczne argumenty przedstawiają. Ale to jest o d rozbić.
Przecież przy kształceniu studentów nikt nie patrzy na sens, ekonomię czy poziom.
Np taka pedagogika. Ileś tysięcy nauczycieli idzie na bruk, bo zminiejsza sie ilość etatów, Ale i państwowe i prywatne uczelnie kształcą ich olbrzymia ilość. A biologie, biotechmologie itp na uniwersytetach. Ilu absolwentów znajdzie pracę w zawodzie? A zaoczne szkoły rozdajace za opłatą tytuły inzyniera? Bałabym sie stać obok szafy zbudowanej przez takiego

[meisie]

Zielona Góra ze swoim zapleczem byłaby zdolna przyjąć pewnie maks 50 studentów na roku (co i tak byłoby już dużo). Profesorowie musieliby dojeżdżać z Poznania lub Wrocławia. Poziom nauczania byłby mizerny. Chcielibyście studiować na takiej uczelni? Bo ja nie.