Medycyna w Rzeszowie

[shisha pangma]

do Lublina i Krakowa jest faktycznie stosunkowo blisko z Rzeszowa, ale Warszawa to chyba nieszczególnie w tych okolicach?

[Cheaxie]

Stosunkowo blisko to nie, ale byłby taki łańcuszek akademii medycznych ze względu na lokalizację województw na płd-wsch

[dynamitka]

mi też się wydaję, że w tych okolicach nie ma potrzeby tworzyć kierunku lekarskiego zresztą nie ma do tego zaplecza w rzeszowie za bardzo.
a tak offtopując to. Cheaxie masz boski avatar i to coś na dole

[Cheaxie]

dzięki dzięki
może za parę lat otworzą jakąś AM jeśli dużo studentów medycyny pochodziłoby w podkarpacia a zaplecze powinno się znaleźć

[Grzybu123]

Moim zdaniem jeśli jest w Olsztynie medycyna można też i bez problemy zrobić taką uczelnię w Rzeszowie.

[Cheaxie]

No właśnie! W Olsztynie jest sam kierunek lekarski na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, więc na Uniwersytecie Rzeszowskim może takie coś powstać co było by super a z tego co wiem, tylko że to było jakieś 4 lata temu, mieli zamykać prawo w Rzeszowie (wprawdzie funkcjonuje do dziś) więc jeśli doszłoby zamknięcie do skutku to mogą lekarski otworzyć (hipotetycznie )

[dzoners]

A co ma zamknięcie prawa do otwarcia medycyny? oO

[Cheaxie]

medycy by wtedy rządzili w mieście

sorki, net mi muli.

[formica]

No chyba to tak nie funkcjonuje jednak

[Cheaxie]

Moim zdaniem jakby zamknęli prawo to szybciej by lekarski utworzyli, tym bardziej że prawo i medycyna to najbardziej pożądane kierunki, przynajmniej tak słyszałam nie mówiąc o własnych obserwacjach itp. a jeszcze dodam, że Rzeszów to stolica województwa i to miasto się naprawdę rozwija
ale co do zaplecza- nie od razu Kraków zbudowano

[dynamitka]

ale na prawie nie trzeba specjalnych laboratoriów, kilinik, trzeba podpisać umowy ze szpitalami itp itd. zresztą zupełnie inne osoby startują na prawo a inne na medycynę moim zdaniem usunięcie prawa nie ma nic do powstania kierunku lekarskiego

[harpagan1990]

zgadzam z się z przedmówcami - z dzonersem i z dynamitka

[foxy_]

Dajcie spokój! Pierwsze słyszę o zamknięciu prawa w Rzeszowie. Z tego co ja się orientuje trzyma się ono nieźle. Na ten kierunek zawsze są chętni, a nie raz zdarzało się, że rektor nawet rozszerzał limit przyjęć. Dlaczego miałby zamknąć taki popularny kierunek i stracić mnóstwo pieniędzy od państwa? I tak, ewentualne zamknięcie prawa nie miałoby się nijak to otwarcia medycyny.

Co o otwarcia medycyny w Rzeszowie. Na URz nawet się o tym nie dyskutuje, nie ma takich planów, najwyżej jakieś dalekobieżne życzenia. Uniwersytet nie ma zbyt bogatego zaplecza, brakuje odpowiednio wykształconych wykładowców (chociaż chętni na te pozycje by się pewnie znaleźli), zaś sam Wydział Medyczny nie ma jakoś specjalnie wielu budynków przez co mogłoby po prostu brakować sal na pomieszczenie wszystkich studentów. Dodatkowo jeszcze kilka miesięcy temu istniała realna groźba, iż kierunki pielęgniarstwo i położnictwo zostaną zamknięte, ponieważ szpitale nie chciały przyjmować studentów na praktyki. Położne i pielęgniarki żądały zapłaty za branie pod swoje skrzydła praktykujących ludzi. Jak na razie kryzys jest niby zażegnany. Ale gdyby tego było mało, to nad Wydziałem Medycznym wisi Państwowa Komisja Akredytacyjna, bowiem uczelnia okłamała studentki położnictwa magisterskiego.

Chociaż cieszyłabym się, gdyby otwarli medycynę w Rzeszowie, to w przeciągu kilku najbliższych lat nie jest to raczej realne. Ale myślę, że ambitne władze uczelni będą do tego dążyć, aby podnieść prestiż uczelni. A skoro w Olsztynie się udało, może i w Rzeszowie taki pomysł odniesie sukces. Tylko na pewno długa droga do tego.

I jeszcze tak na marginesie, liczba studentów medycyny z podkarpacia (jak to pisała Cheaxie nie ma nic wspólnego z otwarciem tego kierunku w Rzeszowie. Na meda zawsze będą chętni z całej Polski gotowi studiować swój wymarzony kierunek na dowolnej uczelni - bylo to było to. Zaś podkarpaccy studenci często wybieraliby właśnie uczelnie poza swoim miastem by się wyrwać z domu. Tutaj nie ma reguły. Warszawa studiuje w Krakowie, a Kraków w Warszawie