Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
persil1991
Posty: 1673
Rejestracja: 22 maja 2008, o 22:21

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: persil1991 »

Co miałeś na myśli konkretnie pisząc niedługo przed 30tka? To można różnie interpretować. Zależnie czy mówi to osoba mając 19 lat czy więcej. Miałeś na myśli osoby mające 26, 27, 28, 29 lat na pierwszym roku medycyny?

Same pisały o sobie, że są przed trzydziestką", więc to bardziej cytat z ich samych i że skończyły już jeden kierunek studiów
Natomiast na swoim roku mamy jedną (nic mi nie wiadomo o większej liczbie) starszą osobę (zabrzmiało ), po germanistyce, ale wygląda na po 30tce
Awatar użytkownika
Jocisko
Posty: 783
Rejestracja: 24 cze 2009, o 19:25

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: Jocisko »

Ostatnio spotkałam się z taką opinią, a mianowicie, że dopóki ktoś dostaje się na studia medyczne to jest przez społeczeństwo w pewien sposób szykanowany, wszyscy każą znaleźć sobie alternatywę itd. Natomiast kiedy się dostaje ktoś na studia medyczne po tych ciężkich bojach jest wychwalany pod niebiosa

Coś w tym jest.
David
Posty: 903
Rejestracja: 17 mar 2008, o 22:15

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: David »

Zdecydowanie coś w tym jest.

Gdy próbowałem się dostać po roku, niektórzy ludzie uważali mnie za chorego debila, gdy się dostałem po 2. latach nagle okazało się że jestem fajny i tki wytrwały. Szkoda, że wcześniej nie pomagali.
lykorz
hotdog1990
Posty: 599
Rejestracja: 18 mar 2008, o 16:57

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: hotdog1990 »

David pisze:Zdecydowanie coś w tym jest.

Gdy próbowałem się dostać po roku, niektórzy ludzie uważali mnie za chorego debila, gdy się dostałem po 2. latach nagle okazało się że jestem fajny i tki wytrwały. Szkoda, że wcześniej nie pomagali.
Nie przejmuj się ludzie tacy są ,zawsze można liczyć tylko na wąską grupkę a reszta to jest z Tobą tylko gdy coś się udaje:) Mi też mówili po co poprawiasz mature", po co zmieniasz studia. A teraz sie podlizuja ze bede ich leczyl itp:D
koalarozek
Posty: 41
Rejestracja: 8 lut 2015, o 18:11

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: koalarozek »

Hej,

jest w śród was ktoś kto dostał się w starszym wieku i chciałby podzielić się wrażeniami.
Jestem rocznik 82 i za rok chce zdawać. Mam oczywiście obawy czy jest sens bo studia trwają 6 lat i do tego staż i specjalizacja. Zdaję sobie sprawę, że studiowanie w moim wieku to znaczne poświęcenie, rezygnacja z obecnej pracy, poświęcenie swojego czasu na zakuwanie, kiedy znajomi wiodą rodzinne spokojne życie.
Jestem zdolna do poświęceń, tylko boję się, że obudzę się za kilka lat z myślą, że zmarnowałam swoje życie na ciągłą naukę

Chętnie wysłucham opinii już studiujących, jak wy to widzicie?
_włóczykij
Posty: 1578
Rejestracja: 8 kwie 2011, o 21:18

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: _włóczykij »

Hej

Ja jeszcze nie wiem, bo chce po pielęgniarstwie startować na lekarski (rocznik 92) w przyszłym roku. Ale mam też obawy i się boję czy 5 lat to nie jest zanadto z dużo.
ameba11
Posty: 195
Rejestracja: 23 lis 2014, o 12:07

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: ameba11 »

Znacie może kogoś komu udało dostać się na medycynę dopiero za 3 lub 4 razem?
Kami_il
Posty: 261
Rejestracja: 6 lip 2012, o 16:23

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: Kami_il »

ameba11, tak. Znajoma skończyła ratownictwo medyczne i po zdobytym licencjacie udało jej się dostać
Awatar użytkownika
KatarzynaZSDM
Posty: 644
Rejestracja: 11 kwie 2013, o 12:52

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: KatarzynaZSDM »

ameba11 pisze:Znacie może kogoś komu udało dostać się na medycynę dopiero za 3 lub 4 razem?
Tak, znam. To ja. 3 raz nie jest tak bardzo dopiero

Nocardia
Posty: 29
Rejestracja: 30 maja 2015, o 17:12

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: Nocardia »

Ja jestem rocznik 93 i w przyszłym roku chcę poprawiać maturę. Skończyłam właśnie 3 rok studiów ale niestety są to jednolite magisterskie. Też się zastanawiam czy te 4 lata do tyłu to czasem nie za dużo, a tym bardziej że będę musiała zrezygnować z obecnych studiów i nie zostanie mi po nich żaden licencjat czyli tak naprawdę zostanę z niczym . Ale obecne studia co prawda też medyczne ale nie do końca mnie satysfakcjonują i coraz bardziej przekonuje się tak naprawdę że to nie to co chcę robić. Ale z tego co widzę i słyszę to mnóstwo osób jest 3 lata do tyłu i jakoś nie żałują a już ten rok więcej to chyba też nie zrobi mi aż tak dużej różnicy.
ameba11
Posty: 195
Rejestracja: 23 lis 2014, o 12:07

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: ameba11 »

Nocardia, gdybym była na twoim miejscu pomyślałabym nad urlopem dziekańskim, i uczeniem się do matury przez rok, a jeżeli by się nie udało możesz wrócić na studia
A jeśli chodzi o podręczniki do biologii to myślicie ze lepiej się uczyć ze starszych jak np. Biologia dla klas 3 Wiśniewskiego czy z nowych, np. 5 tomów PWN
Awatar użytkownika
Dellarin
Posty: 256
Rejestracja: 14 gru 2012, o 15:41

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: Dellarin »

No cóż, może będę brutalna, czy coś, ale moje zdanie jest takie, że lekarz to pracownik SŁUŻBY zdrowia, więc jak nie przepadasz za ludźmi to może nie wiem zostań weterynarzem? Ja nie mówię, że trzeba mieć jakieś powołanie jak cholera i w ogóle poświęcać się niczym matka Teresa etc. ale masz pomagać ludziom, to jak chcesz to robić nie przepadając za ludźmi? Potem chodzimy do takich lekarzy co to robią łaskę, że w ogóle siedzą w tym gabinecie i zależy im tylko na kasie, byle się nachapać, domy budować i zmieniać samochody. Jak masz być lekarzem dla kasy to już lepiej zostań menadżerem w McDonaldzie.
Nocardia
Posty: 29
Rejestracja: 30 maja 2015, o 17:12

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: Nocardia »

Jej mi to właśnie w moich studiach i przyszłym zawodzie najbardziej przeszkadza brak kontaktu z ludźmi. Wiem, że i tak byłabym czy też będę pracownikiem służby zdrowia ale zaszyć się w czeluściach laboratorium to chyba nie dla mnie . A co do nauki do matury i dziekanki raczej by to nie przeszło w moim wypadku, ja muszę mieć więcej zajęć bo jestem wtedy zdecydowanie lepiej zorganizowana. A dodatkowo z tego co słyszę to jakieś ograniczenia i utrudniania robią się dla osób które już jakiś kierunek skończyły.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości