Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

[David]

Hm, z Traczykiem to ok, nieważne z czego się uczysz, czy z niego, czy z Konturka, czy z Ganonga, czy z kserówek. Wiem jedno- na med. fizjologia jest w dużo szerszym zakresie i tyle, ale to raczej zboczenie z tematu.

Co do głównego tematu, pisałem już kiedyś co o tym myślę w podobnym temacie i podzielam zdanie wielu osób wypowiadających się tutaj- generalnie jestem na nie".

Wczytywałem się w ten temat nic nie pisząc, i szczerze powiedziawszy nie wiem jakie są Twoje motywy pójścia na med., mi się rzuca na myśl prestiż i kasa- co nie jest takie do końca złe, biorąc pod uwagę bajki niektórych Forumowiczów o powołaniu z innych tematów Forum. Zastanawiam się tylko czy to nie chwilowa zachcianka lub brak pomysłu na ogólnie skomplikowane życie. Jeśli medycyna rzeczywiście jest Twoim wrzodem na dupie, który nie przestanie boleć póki nie pęknie", dlaczego dał znać o sobie aż 7. lat po skończeniu studiów.?

[wrzodekNAAAdudu]

Wrzod nie dal znac o sobie az 7 lat po skonczeniu studiow tylko dawal znac wielokrotnie na studiach i wielokrotnie po, z czestotliwoscia co kilka miesiecy. Myslalam jednak ze w koncu ucichnie. Probowalam wielu zawodow (w tym okolobiologicznych - nauczyciel biologii, aystent ds badan klinicznych) i zupelnie niebiologicznych i za kazdym razem to nie bylo to. Rozumiem, ze mozna byc przeciwnym pomyslowi studiowania med w tym wieku z powodow finansowych ale nie probujcie mi wmowic ze moje motywy sa gorsze od waszych. Bo jest wieksza szansa ze to 19 latek nieprzemyslanie podejmuje decyzje dotyczace wyboru kierunku a nie dojrzaly czlowiek.

[David]

Dla mnie to jedno i to samo- marzenia jakieś tam ma każdy, i nie ważne jaki ma wiek, pytanie co realizujemy. Ot, jeden marzy o nowym samochodzie, a drugi chce przewrócić życie do góry nogami zaczynając nowe studia. 30. latkowie mają nieraz takie same jazdy co 19. latkowie.

Decyzje zresztą już podjęłaś.

[neocortex]

Trochę się pogubiłam - co ma na celu ten wątek, jeżeli, jak napisał David, decyzja już zapadła?

Każdy argument na nie da się zestrzelić, a poklepywania po plecach chyba nie potrzebujesz.
Jasne, że trochę to pozwala poukładać myśli, ale w sumie.nie będziesz przecież rezygnować, bo ludzie w necie Ci tak zasugerowali.

Radziłabym jednak, żebyś sobie przygotowała jednak jakąś alternatywę bo Kudrycka straszy to raz, a dwa nie musisz się dostać.
Niestety, teoretycznie CEW ma być na podobnym poziomie co matura, ale nie jest i już. Porównaj sobie np. maturę 2009 i CEW 2009.

I jak się już dostaniesz, to nie wiem, czy można sobie pozwolić na takie jakoś to będzie". Z 1/4 etatu i korków (które są średnio pewne) się nie utrzymasz. Ja bym pracowała na 5 etatów teraz mając w planach takie studia.

Chce jeszcze zaznaczyć, że nie jestem nastawiona do pomysłu ani tym bardziej do Ciebie negatywnie. Po prostu rzeczywistość jest właśnie taka.

Zresztą sama jestem w takiej samej sytuacji.?

Każdy argument na nie da się zestrzelić, a poklepytwania po plecach chyba nie potrzebujesz.
Jasne, że trochę to pozwala poukładać myśli, ale w sumie.nie będziesz przecież rezygnować, bo ludzie w necie Ci tak zasugerowali.

Radziłabym jednak, żebyś sobie przygotowała jednak jakąś alternatywę bo Kudrycka straszy to raz, a dwa nie musisz się dostać.
Niestety, teoretycznie CEW ma być na podobnym poziomie co matura, ale nie jest i już. Porównaj sobie np. maturę 2009 i CEW 2009.

I jak się już dostaniesz, to nie wiem, czy można sobie pozwolić na takie jakoś to będzie". Z 1/4 etatu i korków (które są średnio pewne) się nie utrzymasz. Ja bym pracowała na 5 etatów teraz mając w planach takie studia.

Chce jeszcze zaznaczyć, że nie jestem nastawiona do pomysłu ani tym bardziej do Ciebie negatywnie. Po prostu rzeczywistość jest właśnie taka.

Zresztą sama jestem w takiej samej sytuacji.


p.s. Co do marzeń, wszystko jest kwestią determinacji. Niepełnosprawni zdobywaja bieguny i szczyty, a niekórzy twierdzą, że 30 lat skreśla możliwość studiowania. No comments.

[David]

Moim zdaniem 30tka nie przekreśla studiowania w ogóle, ale studiowania na tym, konkretnym kierunku, to może i owszem.

[neocortex]

Myślę, że jeżeli jesteś w stanie się dostać, zdajesz egzaminy i generalnie sobie radzisz plus masz na to pieniądze - co za różnica ile masz lat?

Oczywiście, że im później tym trudniej: rodzice już nie przelewają na konto, wkuwanie idzie oporniej, a jeszcze jakieś dzieci, rodzina etc. Ale widziały gały, co brały".

Tylko nie wchodźmy w dyskusję o tym, że państwo kształci kogoś, kto popracuje 20 lat w związku z czym kasa z budżetu jest marnotrawiona. Patrzymy tu z innej perspektywy.

[zbychu]

może oprócz twierdzeń, że studiowanie na tym kierunku po 30 to już za póżno podalibyście jakieś argumenty? większośc z was bowiem tego nie robi

[Madlene]

wrzodekNAAAdudu, jeśli się zdecydujesz studiować lek, to na pewno będzie Ci lżej pod wieloma względami, np. masz już jakieś doświadczenie życiowe, którego jeszcze nie ma maturzysta, wiesz jak dobrze gospodarować czasem, jak wyglądają studia, umiesz się uczyć, a świeżemu maturzyście bywa, że ciężko się jest przestawić na nowy tryb. Jeden zawód już masz, i inne wyjście zawsze też. Wiedzę nabyłaś na biologii z pewnością większą, niż nie jeden maturzysta. Życie jest jedno, warto próbować.
Decyzja należy do Ciebie, ja życzę powodzenia

[ulala]

zbychu, raczej kazdy bardzo wyraznie napisał dlaczego jest na nie

[Andzia]

wrzodekNAAAdudu, a ja powiem krótko - jeżeli studiowanie medycyny i praca w tym zawodzie ma Cię uszczęśliwić - to zrób to!
P.S. - Odezwij się na priva jak chcesz pogadać.

[kunka]

A nie istnieje jakieś ograniczenie wiekowe co do bezpłatnych studiów? Bo coś takiego obiło mi się kiedyś o uszy, ale nie wiem, czy to funkcjonuje,

[neocortex]

Chyba nie, przynajmniej nie na tych uczelniach w które celuję.
Chociaż kiedyś rzeczywiście chyba na WUMie coś takiego było/jest.

[daga_24]

Hej, wydaje mi sie że jak narazie studia medyczne nawet w starszym wieku są niepłatne. Ja również popieram Twój pomysł, sama pewnie zdecyduje sie zadawać na medycyne w następnym roku, choc juz jedne studia skonczylam (chemiczne)ale nie widze sie w tym zupelnie, a medycyna zawsze byla moim marzeniem,a po chemii to nawet pracy normalnej nie mozna znalesc, więc zamierzam zacząc studiować jeszcze raz, ale kierunek z wiekszymi perspektywami czyli medycyne