mój szynszyl jest osowiały i ciężko oddycha :c

seiyuu
Posty: 9
Rejestracja: 8 lut 2009, o 07:08

mój szynszyl jest osowiały i ciężko oddycha :c

Post autor: seiyuu »

Witam. Mam problem ze swoim szynszylem którego dostałam tydzień temu na urodziny. Do wczoraj był żwawy, chętnie biegał po moim pokoju, ale prawie nic nie jadł ani nie pił. Próbowałam mu pokazać do czego służy poidło i miseczka z granulatem ale raczej niewiele to dało, więc przelałam mu wodę do miski i dopiero zaczął troszkę pić. Podczas zwiedzania pokoju zdarzało mu się podgryzać ręcznik który leżał obok klatki, albo moje spodnie gdy siedział mi na kolanach, i miał wówczas zwinięty ogonek. Od wczoraj wszystko się zmieniło Gdy wyciągnęłam go z klatki przymknął oczka, usiadł, i zacząłpłakać", a gdy spróbowałam go podnieść to zaczął prychać. Po krótkim czasie jednak udało mi się go posadzić na kolanach, a wówczas położył się na nich, rozwinął ogonek i zaczął ciężko oddychać. Pojechałam z nim do weterynarza, który dał mu dwa zastrzyki nawadniające, jakiś antybiotyk i jeszcze coś. Niestety nie mam pojęcia co może mojemu szynszylkowi dolegać Może w klatce miał nieodpowiednie siano? Albo zaszkodził mu ten ręcznik który pogryzł. Jeśli ktoś wie co to może być, to niech mi odpowie Z góry dziękuję
Predator713
Posty: 252
Rejestracja: 3 lis 2007, o 13:42

Re: mój szynszyl jest osowiały i ciężko oddycha :c

Post autor: Predator713 »

być mozę po prostu z głodu i pragnienia. mogą to też być wzdęcia. sprawdź konsystencję kupek i czy nie ma śluzu dookoła obytu. co jadł prócz granulatu przez ten tydzień? na prawdę przyczyn takiego zachowania może być wiele, podaj jakieś konkrety. czy nie doszło do zatrzymania kału lub czy nie jest on nienaturalnie mały?
seiyuu
Posty: 9
Rejestracja: 8 lut 2009, o 07:08

Re: mój szynszyl jest osowiały i ciężko oddycha :c

Post autor: seiyuu »

szynszyl prawie nic nie zjadł, ani nie wypił przed pierwszą zmianą ściółki w klatce leżało sporo małych bobków, a teraz taki jeden malutki. wokół odbytu nie ma żadnego śluzu. oprócz granulatu który kolega przyniósł mi razem z szynszylem, dostał trochę karmy kupionej w sklepie, i siano. własnie wróciłam z nim od weterynarza, znowu dostał pod skórę zastrzyki które niby mają go nawodnić, ale ja tam wątpię czy mu to coś da.

-edit-
o, przepraszam kupek jest kilkanaście, są małe i dość twarde. szynszylek (Andrzej ^^) natomiast siedzi w domku i wcale nie ma ochoty wychodzić. wieczorem spróbuję mu dać trochę granulatu, wet powiedział żeby na razie się wstrzymać z karmieniem. ciekawa jestem z czego on te kupki wytwarza, przecież prawie nic nie je mam trzy pomysły o co może chodzić. 1) ma depresję, bo do tej pory był trzymany w wielkiej klatce razem z innymi osobnikami, 2) zeżarł jakieś nitki z ręcznika i nic już nie da się zobić (, albo 3) było mu w pokoju za gorąco (u mnie jest jakieś 24 stopnie, więc Andrzej został przeniesiony do czegoś w rodzaju piwnicy)
pomorek
Posty: 127
Rejestracja: 16 lip 2008, o 13:44

Re: mój szynszyl jest osowiały i ciężko oddycha :c

Post autor: pomorek »

To moze byc zapalenie płuc. Które niestety ciezko wyleczyc
Antybiotyk jest bardzo dobrym rozwiazaniem. Gdy moje szyszki dostawaly antybiotyk i kupki byly wlasnie malutkie i twarde- to reakcja zołądka i ukł pokarmowego na lek.
Dziwne ze lekarz nie kazal ci go karmic na sile strzykawka bez jedzenia nie bedzie mial sil na walke z choroba. Bez jedzenia sie umiera.
No i nie wzkazane sa zmiany otoczenia np. z cieplego na zimne i odwrotnie, o różnej wilgotnosci. Najprawdopodobniej tak właśnie złapał infekcje (jesli to wlasnie to bo moge sie mylic oczywiscie).
seiyuu
Posty: 9
Rejestracja: 8 lut 2009, o 07:08

Re: mój szynszyl jest osowiały i ciężko oddycha :c

Post autor: seiyuu »

A czym miałabym go karmić z tej strzykawki? Miałam swinke morską, dostawała po trochu jogurtu naturalnego siłą, bo miała jakies zaparcia czy cos. Kupki zaczela robic normalnie, ale niestety nie pożyła długo

[ Dodano: Nie Lut 08, 2009 20:38 ]
Dobra już nieważne. Szynszyl zdechł dosłownie pięć minut temu, jak wracałam od weterynarza. na moich kolanach. nawet nie zauważyłam kiedy. ((((((((
Można zamknąć wątek.

[ Dodano: Nie Lut 08, 2009 20:40 ]
btw. Pomorek miała rację. Andrzej miał zapalenie płuc /zaczął się katar, charczał, zwolniło serce/
pomorek
Posty: 127
Rejestracja: 16 lip 2008, o 13:44

Re: mój szynszyl jest osowiały i ciężko oddycha :c

Post autor: pomorek »

Pociesz sie tym ( choc to niemozliwe) ze ja dokładnie tak samo straciłam mojego pierwszego szynszylka Puszka. Dlatego objawy od razu wydały mi sie podobne. Wet u którego byłam najpierw tego nie zauwazył, a potem jak poszlam do innego to juz bylo za pozno Wtedy bylam jeszcze niedoswiadczona. Teraz chucham i dmucham na moje szyszki.
Mój Puszek był prawdopodobnie chory juz w sklepie, ale ja nie umialam tego zauważyc. Pewnie Ty byłas w tej samej sytuacji, daltego to nie twoja wina. Pozdrawiam ciepło!
rapsodia
Posty: 41
Rejestracja: 24 lis 2007, o 11:48

Re: mój szynszyl jest osowiały i ciężko oddycha :c

Post autor: rapsodia »

ze strzykawki karmi się np gerberkami jak dla dzieci
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości