Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
elfiatka pisze: ja studiuję na ump w poznaniu (lekarski) i jestem baardzo zadowolona z uczelni) z tego co rozmawiałam ze znajomymi z innych uczelni to myślę że sposób nauki na naszej uczelni jest bardzo podobny do zachodniego stylu nauki
Poznań zawsze się różnił od innych miast. Nie dziwię się, że i sposób nauczania może być tam troszkę inny, właśnie w stylu zachodnim.
Możesz coś jeszcze napisać o tych różnicach na korzyść Twojej uczelni?
hmmm. o choćby podejście do anatomi bardziej kliniczne chociaż tu dużo zależy od asystenta, ja mam doktora sobańskiego i chodź bardzo dużo wymaga to wiele tłumaczy i pokazuje odnośniki do medycyny praktycznej bo tak naprawdę taka czysta anatomia tz wkuwanie na pamięć dołków i wyrostków nie jest bardzo istotna klinicznie (tu ukłon w stronę uczelni które wciąż karzą wkuwać bochenka na pamięć) no i nasz profesor z asystentami przetłumaczyli amerykańskiego greya (wg mnie nie najlepsza książka) ale ma bardzo dużo odnośników klinicznych i super opisaną anatomie topograficzna co jest jej dużym plusem) nie wiem co moge jeszcze powiedzieć jakieś pytania pomocnicze
hotdog1990 pisze:Jeden lekarz odsyła do drugiego bo jak idziesz do specjalisty z dziedziny x a problem może dotyczyć innej dziedziny medycyny to chyba lepiej żeby Cię wysłali do człowieka który się naprawdę na tym zna. Naczytałeś się o jakiś średniowicznych lekarzach, filozofach, artystach którzy mieli rozległą wiedzę ale w tych czasach to się nie sprawdza bo jeden dobrze wyuczony w swojej dziedzinie lekarz jest lepszy niż 10 którzy umieją średnip tą samą dziedzinę + jeszcze biofizykę, chemię i coś innego:)
Uważam się, że się mylisz i to bardzo, lekarz leczy człowieka w całości a nie jego nerki, serce czy układ hormonalny. Podziękuje za lekarzy, którzy poza swoją specjalizacją nic nie wiedzą.
Wiedzieć powinni, gdzie kończą się ich kompetencje. Okulista rozpozna cukrzycę, ale przecież nie będzie jej leczyć. Co innego holistyczne podejście, a co innego specyficzny honor", który zabrania skierowania do innego specjalisty.
Kucie dziesiątek reakcji różnych cykli, których w zyciu nigdy nie wykorzystasz w kontekscie praktycznym, ale które trzeba wykuć, żeby zdać biochemię. Im szybciej człowiek zmieni sobie sposob myślenia z japońskiego pytania apocomito na muszetozdaćżebypójścdalej tym lepiej. )
Ostatnio zmieniony 2 mar 2012, o 22:46 przez vahti, łącznie zmieniany 1 raz.
Pytanie to skierowane jest raczej do lekarzy lub studentów wyższych lat(trochę dziwnie brzmi)). 1.Ile leków zna przeciętny lekarz i ile takowych wypisuje? Bo wiadomo, że nikt nie zna przecież wszystkich leków refundowanych na pamięć. 2. Czy wszystkie choroby omawiane są na studia? Bo nie wydaje mi się, aby był czas na omawianie chorób na które choruje dajmy na to 500 osób rocznie na całym świecie, ale chciałbm się w tym temacie upewnić. Z góry dziękuje za odpowiedzi:) Jeszcze jedno pytanie mi przyszło na myśl jak radzicie sobie z zapamiętaniem takiego ogromu wiedzy i nie zapominaniem jej przez lata? Jak wiadomo nieraz zapominamy to czego uczyliśmy się miesiąc temu a tu trzeba pamiętać przez całe życie. Zadawałem już to pytanie na innym forum, ale uzyskałem bardzo mało odpowiedzi, właściwie to jedną.
Matrix99961 pisze:Pytanie to skierowane jest raczej do lekarzy lub studentów wyższych lat(trochę dziwnie brzmi)). 1.Ile leków zna przeciętny lekarz i ile takowych wypisuje? Bo wiadomo, że nikt nie zna przecież wszystkich leków refundowanych na pamięć. 2. Czy wszystkie choroby omawiane są na studia? Bo nie wydaje mi się, aby był czas na omawianie chorób na które choruje dajmy na to 500 osób rocznie na całym świecie, ale chciałbm się w tym temacie upewnić. Z góry dziękuje za odpowiedzi:) Jeszcze jedno pytanie mi przyszło na myśl jak radzicie sobie z zapamiętaniem takiego ogromu wiedzy i nie zapominaniem jej przez lata? Jak wiadomo nieraz zapominamy to czego uczyliśmy się miesiąc temu a tu trzeba pamiętać przez całe życie. Zadawałem już to pytanie na innym forum, ale uzyskałem bardzo mało odpowiedzi, właściwie to jedną.
Na pierwsze i drugie nie umiem jeszcze opowiedzieć, ale powiem Ci że na pierwszym roku uczyliśmy się locusów genów w których dochodzi do mutacji i występuje choroba genetyczna występująca 1 na 200 000 urodzen i czy to warto pamiętać to sam oceń albo choroby pasożytnicze występujące tylko gdzieś tam w Afryce.
Myślę że przedewszystkim praktyką utrwalimy to co trzeba, po to robi się też specjalizacje. Są różne książki, poradniki itp i to nie wstyd że lekarz po nie sięga, raczej swiadczy że jest dobrym lekarzem dbającym o dobro pacjenta bo pamięć jest ulotna.