Nauka do matury 2015

[mrsdavis]

Nie rozumiem, co w tym śmiesznego. Między mną a moim chłopem jest 40 cm różnicy, a ja w pełni zgadzam się z jego słowami: poniżej 180 cm to nie facet.

[aquite]

poniżej 180 cm to nie facet

Polać koleżance



Toteż, Lady Marion, partnera mam wyższego od siebie o parę ładnych centymetrów. No cóż, pozostaje dalsze szukanie szpilek idealnych

[_włóczykij]

mrsdavis, to równie dobrze mogę powiedzieć, że 140 cm to nie kobieta, a dzieciuch ] przykro mi

[mrsdavis]

_włóczykij, proszę bardzo

[Lullaby15]

A tak na poważnie, w działach dziecięcych można się nieźle obkupić
Ja preferuję buty, bo te dziecięce są cholernie wygodne. A w rozmiarze 37 jest mnóstwo do wyboru.

Mam kilka butow z dzieciecego, a wcale tak nie wygladają. Uroki malych stop Tylko ciezko znalezc mi wygodne szpilki Ale nie jest to awykonalne

Studniowke mamy 14 lutego, tradycja jest ze robimy w szkole, ale sami ozdabiamy stołówkę i jest nawet fajnie. Prawie mamy juz zespol i catering, a nawet uzbierana spora czesc pieniedzy Osobe towarzyszaca juz mam, ale jeszcze nawet nie myslałam o sukience i butach. Na pewno nie pojdę w bialej ani niebieskiej/zielonej, bo jestem za blada do takich kolorow i wygladam jak plotno

Pjona jestem strasznie blada (taka skóra, opalic sie nie da). U mnie muszą być ciemnne, ale czarnej nie chce za bardzo bo będę wygladac strasznie. albo sie zaczerwienie jak burak, albo stanę sie biala.

No to piątka!
W czarnej nie wyglądam źle, ale taki kolor bardziej kojarzy mi się z pogrzebem niż ze studniówką Najlepiej mi w różowym i czerwonym No ewentualnie kolorowym

[oogmeeway]

mój kompleks metra sześćdziesiąt nie daje mi żyć

LOL. Niskie dziewczyny są słodkie, prawdopodobnie na tej samej zasadzie co małe koty i małe foki. Mówię o ogólnej tendencji, ty możesz być akurat wyjątkowo brzydka - przecież cię nie znam

[Lullaby15]

mój kompleks metra sześćdziesiąt nie daje mi żyć

LOL. Niskie dziewczyny są słodkie, prawdopodobnie na tej samej zasadzie co małe koty i małe foki. Mówię o ogólnej tendencji, ty możesz być akurat wyjątkowo brzydka - przecież cię nie znam

Co za bezpośredniość

[Karola96]

Odbiegając od tematu studniówki, jak wygląda wasza nauka? Robicie jednocześnie powtórki i bieżące tematy do szkoły, czy tylko to drugie, a powtórki zostawiacie na później?

[Lullaby15]

Odbiegając od tematu studniówki, jak wygląda wasza nauka? Robicie jednocześnie powtórki i bieżące tematy do szkoły, czy tylko to drugie, a powtórki zostawiacie na później?

Ja to do szkoły muszę jednocześnie uczyć się nowych tematów i powtarzać.
Czyli układ rozrodczy zaczęliśmy w środę i w kolejną pyta (w poniedziałek nie ma bio, bo jedziemy do Krakowa) i w piatek miałam sprawdzian z komórki.

[makebelieve]

Też muszę uczyć się na bieżąco i powtarzać. Bo na normalnej biologii idziemy normalnie z materiałem, ale na fakultety+korki powtarzam od początku, z chemii idziemy normalnie, ale jedną godzinę przeznaczamy na fakultety czyli powtórki od początku, na korkach zrobimy organiczną i potem powtórki.

[Nitrogenium32]

Odbiegając od tematu studniówki, jak wygląda wasza nauka? Robicie jednocześnie powtórki i bieżące tematy do szkoły, czy tylko to drugie, a powtórki zostawiacie na później?

U mnie biologia jest w obydwu formach (poniedziałki, środy i czwartki dalej z materiałem, w piątki wejściówki i powtarzamy wszystko po kolei aż do genetyki, ale od genetyki nie powtarzamy). Na chemii idziemy prosto do przodu, powtórzenia są w formie sprawdzianów raz na miesiąc, uczymy się do nich sami.

(w poniedziałek nie ma bio, bo jedziemy do Krakowa)

U mnie jest taka głupia sytuacja, że albo trzy dni dłuższej wycieczki jakoś zbawią całą klasę, albo nie możemy się zgrać (co poniektórzy.). Inne klasy, np. takie matfizy (chociaż w klasie, gdzie wychowawcą jest stary matematyk, wycieczka się może zdarzy jedna, i to jednodniowa, na całe trzy lata) to sobie jeżdżą, ot, np. teraz niedługo na 3 dni do Poznania. A taki biolchem? Nie, nie może, bo te trzy dni bez nauki decydują o wyniku matury - 0% od razu! -_-

[enuo]

(w poniedziałek nie ma bio, bo jedziemy do Krakowa)

U mnie jest taka głupia sytuacja, że albo trzy dni dłuższej wycieczki jakoś zbawią całą klasę, albo nie możemy się zgrać (co poniektórzy.). Inne klasy, np. takie matfizy (chociaż w klasie, gdzie wychowawcą jest stary matematyk, wycieczka się może zdarzy jedna, i to jednodniowa, na całe trzy lata) to sobie jeżdżą, ot, np. teraz niedługo na 3 dni do Poznania. A taki biolchem? Nie, nie może, bo te trzy dni bez nauki decydują o wyniku matury - 0% od razu! -_-

E tam, pierolenie. My byliśmy w tym tyg na dwudniowej wycieczce, w listopadzie/grudniu znowu coś ma być, a jakoś do tyłu nie jesteśmy.

[Lady Marion]

poniżej 180 cm to nie facet

Polać koleżance

Toteż, Lady Marion, partnera mam wyższego od siebie o parę ładnych centymetrów. No cóż, pozostaje dalsze szukanie szpilek idealnych

Oczywiście moje stwierdzenie z tym partnerem i roznicą wzrostu pachnie żartobliwym tonem, jakby ktoś nie wyczuł. Moim zdaniem różnica wzrostu osób w związku (zwłaszcza spektakularna) już nie budzi takiego zdziwienia jak kiedyś, między mną i moim chłopakiem nie ma owej spektakularnej różnicy, ale spokojnie mogłam sobie pozwolić na szpilki w czasie studniówki i wciąż być tą niższą w parze.

aquite, jak to mowia - szukajcie a znajdziecie. Jeszcze troche czasu jest do studniowki, na pewno cos odpowiedniego wypatrzysz.