Nauka do matury poprawkowej - jak rozplanować, wasze sposoby

[czornydanio90]

BlueVelvet, studiowałem biotechnologię przed lekarskim i powiem tyle, że studia są ciekawe, lecz ciężkie. Dużo matmy, fizyki, a chemii to już wgl multum. Jednakże mogę polecić te studia jeżeli Cię to nie zraża jedyny i największy minus to fakt, że o pracę po biotechnologii niezwykle trudno

[BlueVelvet]

Dzięki czornydanio90 Po rozważeniu wszystkich za i przeciw wybrałam fizjoterapię. Mam nadzieję, że nie będzie mi to potrzebne, ale wyjście awaryjne trzeba mieć.

[M94]

A co ja mam kochani powiedzieć 2013 porażka,2014 już lepiej biologia a chemia znów porażka,więc idę na Leśny do Krk i w między czasie nauki będę się uczył do matury 2015 Ktoś wie na czym opierać się bo podstawa programowa nie jest ta sama?

[panosze]

Wybrałem jednak ratownictwo jako wyjście awaryjne bo to jest namiastka medycyny, a ja już od 6 klasy chciałem iść na medycynę.

[Wyżlin]

A co ja mam kochani powiedzieć 2013 porażka,2014 już lepiej biologia a chemia znów porażka,więc idę na Leśny do Krk i w między czasie nauki będę się uczył do matury 2015 Ktoś wie na czym opierać się bo podstawa programowa nie jest ta sama?

uczysz się tego co obowiązuje nasz program edukacyjny, czyli to samo, nie piszemy nowej matury, możemy naszą poprawiać 5 lat

[kate27]

Jako iż biologia i chemia poszły mi w tym roku chu*owo (wybaczcie nieeleganckie słownictwo), to dołączam do grona poprawiających Na szczęście ratuje mnie rozszerzony angielski zdany nagt90%, dzięki czemu przezimuję sobie ten rok na jakiejś filologii.

Pewnie już nieraz przewijało się tutaj to pytanie, ale daruję sobie przewijanie prawie 80 stron i zadam je po raz kolejny:

Kiedy byłoby najlepiej zacząć naukę do poprawki? Wiem, że to zależy od danej osoby, predyspozycji, etc, ale może ktoś ma jakieś rady typu - 3 miesiące przed, 6 miesięcy, a może jeszcze w te wakacje? Nie chodzi o naukę od zera - w moim indywidualnym przypadku zawiniło to, że niektóre działy potraktowałam dość powierzchownie i nie przerobiłam takiej ilości zadań, jaką powinnam. Tak więc generalnie nie jest to nauka od zera, a raczej uzupełnianie braków".


Mile widziane wszelkie wskazówki od osób, które mają takie poprawki za sobą W mojej tegorocznej taktyce nauki coś ewidentnie nie zadziałało i muszę to skorygować, żeby znowu się nie wyłożyć w maju

[PrzebiegłyJeż]

kate27, Ja proponuje czytać materiał od września, a uczyć się od 1 stycznia. Powiem Ci szczerze, że najważniejsze są arkusze, jednak bez wiedzy lepiej ich nie dotykać bo tylko się zmarnują. Poza tym patrząc na tegoroczną maturę, lepiej kup prenumeratę Nature i ucz się yntelygentnego języka naukowego, bo to teraz się liczy, oczywiście przesadziłem

[kluska]

Jako iż biologia i chemia poszły mi w tym roku chu*owo (wybaczcie nieeleganckie słownictwo), to dołączam do grona poprawiających Na szczęście ratuje mnie rozszerzony angielski zdany nagt90%, dzięki czemu przezimuję sobie ten rok na jakiejś filologii.

Pewnie już nieraz przewijało się tutaj to pytanie, ale daruję sobie przewijanie prawie 80 stron i zadam je po raz kolejny:

Kiedy byłoby najlepiej zacząć naukę do poprawki? Wiem, że to zależy od danej osoby, predyspozycji, etc, ale może ktoś ma jakieś rady typu - 3 miesiące przed, 6 miesięcy, a może jeszcze w te wakacje? Nie chodzi o naukę od zera - w moim indywidualnym przypadku zawiniło to, że niektóre działy potraktowałam dość powierzchownie i nie przerobiłam takiej ilości zadań, jaką powinnam. Tak więc generalnie nie jest to nauka od zera, a raczej uzupełnianie braków".


Mile widziane wszelkie wskazówki od osób, które mają takie poprawki za sobą W mojej tegorocznej taktyce nauki coś ewidentnie nie zadziałało i muszę to skorygować, żeby znowu się nie wyłożyć w maju

Myślę, że nie możesz sobie wyznaczać konkretnej daty rozpoczęcia nauki, a jeśli koniecznie chcesz to niech to będzie początek września, tak jak w szkole. Po drugie, choć właściwie powinno być po pierwsze - nie idź na studia, jeżeli masz taką możliwość. Jest niewiele osób, które potrafią pogodzić naukę do kolosów i sesji z nauką do matury, której standardy mijają się ze standardami uczelni wyższych - nie polecam brać na siebie za dużo. Skończy się to tak że matura nie będzie poprawiona wystarczająco, a na studiach będzie Cię czekał wrzesień. Wracając do trybu życia, nie wyznaczaj sobie sztywno ram czasowych nauki, bo gwarantuję, że po miesiącu przestaniesz się tego trzymać Ważne, żeby postanowić sobie że konkretnego dnia robisz konkretne zagadnienie z biologii i żeby się nie zanudzić na śmierć, jakiś temat z chemii + zadania. Najlepiej znaleźć sobie dobre korki, bo wtedy masz z góry narzucone co masz zrobić na następne zajęcia, plus korepetytor (który w większości przypadków jest nauczycielem przedmiotu) rozplanuje materiał tak, żeby zdążyć ze wszystkim i jeszcze mieć czas na robienie samych arkuszy. Przeważnie jest to ostatni miesiąc przed maturą Co do książek - z biologii podręczniki wsipu (takie zielone, chyba 3 tomy po 2 części) + encyklopedia Campbella i jesteś obkuta ze wszystkiego nawet ponad poziom. Zbiorów zadań nie polecę, ponieważ uczyłam się ze sprawdzianów przygotowywanych pod maturę i samych arkuszy maturalnych. Jeżeli chodzi o chemię to podręczniki Pazdry (4 tomy) + zbiór zadań (taki brązowy) + ewentualnie Witowski.

PS Nie ma konkretnego sposobu na dobre wyniki, musisz odkryć swój Przede wszystkim motywacja!

[Jocisko]

Największe błąd - wielkie planowanie. Nie można planować co do jednego zadanka z Witowskiego, bo to tylko zabija. Nie wyrobisz planu dziennego/tygodniowego i masz dół

[donka2028]

Największe błąd - wielkie planowanie. Nie można planować co do jednego zadanka z Witowskiego, bo to tylko zabija. Nie wyrobisz planu dziennego/tygodniowego i masz dół

Bardzo mądre stwierdzenie. Oto mój błąd życia rozplanowanie zadanek z Witowskim i porażka biologiczna 2014

[bruzdogłowiec]

Przyłączam się do poprawkowiczów !
Za rok poprawa po raz drugi.

Wybieram się teraz na analitykę żeby nie siedzieć kolejnego roku w domu. Zawsze można zrezygnować, a nie polecam siedzenia w domu bo można zwariować.

[Passiflora]

Wybieram się teraz na analitykę żeby nie siedzieć kolejnego roku w domu.

Na jaką uczelnię?

[bruzdogłowiec]

Sosnowiec bo tam mam najbliżej, jakoś przeżyję ten rok na śląsku