Nauka do matury poprawkowej - jak rozplanować, wasze sposoby

[Marcella]

wyjawisz sekret mobilizacji do nauki ?

[black-cat]

wyjawisz sekret mobilizacji do nauki ?

Wprawdzie pytanie nie do mnie, ale może komuś to pomoże:) Za rok również poprawiam. Co mnie moblilizuje? Wizja otrzymania b.dobrego wyniku z matur a następnie dostania się na wymarzone studia i ta ogromna radość i satysfakcja. Kiedy ogarnia mnie niemoc to wyobraźnia idzie w ruch i od razu mi się chce

[Marcella]

wyjawisz sekret mobilizacji do nauki ?

Wprawdzie pytanie nie do mnie, ale może komuś to pomoże:) Za rok również poprawiam. Co mnie moblilizuje? Wizja otrzymania b.dobrego wyniku z matur a następnie dostania się na wymarzone studia i ta ogromna radość i satysfakcja. Kiedy ogarnia mnie niemoc to wyobraźnia idzie w ruch i od razu mi się chce

mam tak samo, jednak u mnie jest problem, że przypominam sobie że mimo wszystko uczyłam się do matury 14 i to z jakim skutkiem, to zastanawiam się czy jest sens uczyć się do 15 ale uczę się, nie zrezygnuję tak łatwo

[black-cat]

Ja tak samo, mam świadomość, że nauce,przygotowaniom do matury 2014 poświęciłam wiele czasu i siły i ze średnim skutkiem. Ale pocieszam się, że to było pierwsze podejście a matura (moim zdaniem) była bardzo trudna, zwłaszcza z chemii.

[Anarionn]

Jak ktoś chce poprawić i dostać sie na studia to chyba mobilizacji mu nie brak )

[oogmeeway]

Polecam ustawienie sobie tapety z psem na deskorolce. Za każdym razem gdy włączasz komputer pojawia się myśl: Pies nauczył się jeździć na deskorolce a ja mam nie dać rady nauczyć się do matury? Ja nie dam rady? Ja?!"

[tak-jakos]

Wiecie dlaczego warto dać z siebie jak najwięcej przez najbliższy (niecały) rok? Bo to uczucie kiedy sprawdza się wyniki z matury i widzi się, że nie wystarczy jest ch*jowe. Naprawdę. Równie ch*jowe jest uczucie kiedy okazuje się, że zabraknie kilka punktów (poprawiałam i mam 162), żeby się dostać. Uwierzcie mi na słowo i bierzcie się do roboty

[Jocisko]

Odwołanie migiem wal!

[Anarionn]

Wiecie dlaczego warto dać z siebie jak najwięcej przez najbliższy (niecały) rok? Bo to uczucie kiedy sprawdza się wyniki z matury i widzi się, że nie wystarczy jest ch*jowe. Naprawdę. Równie ch*jowe jest uczucie kiedy okazuje się, że zabraknie kilka punktów (poprawiałam i mam 162), żeby się dostać. Uwierzcie mi na słowo i bierzcie się do roboty

Gorsze jest zobaczenie siebie na ost liscie rezerwowej na 2 miejscu ) ale pozniej, gdy się rok popracuje, po maturze jest się przygnebionym bo myslisz ze zj3bales po calosci(moze chemia pomoze?) - o 2 w nocy zesrany odswiezac strone OKE, gdy już się uda oznaczasz najnowszą sesje egzaminacyjną, chwila zawachania. i nagle twym oczom ukazuje się 90% oraz 92% - Warte każdego arkusza i zdania ): D

[kate27]

Wiecie co, ja się chyba w jakimś sensie cieszę, że mi nie poszło w tym roku Oczywiście, że wolałabym się dostać już teraz, ale z dwojga złego chyba lepsze jest takie totalne położenie matury, żeby od razu wiedzieć, że w tym roku lipa, aniżeli mieć tyle, żeby potem siedzieć i się denerwować czy uda mi się dostać z rezerwowej, czy nie".


Tym bardziej, że miałam taką sytuację po gimnazjum. Do wymarzonego liceum mi zabrakło ~1 punkta. Oczywiście zostawiałam w czerwcu podanie, że jestem zainteresowana jakby coś się zwolniło, ale skończyło się tym, że się nie zwolniło, a ja 2 miesiące siedziałam i się tylko stresowałam.

[Marcella]

Jak ktoś chce poprawić i dostać sie na studia to chyba mobilizacji mu nie brak )

haha, dobre, zmotywowało mnie , ale już się uczę od paru dni i cały czas twardo trwam w postanowieniu, mam cel i do niego dążę

[LanceArmstrong]

Polecam każdemu rok w domciu i kucie z dobrymi egzaminatorami
mi się wreszcie udało

[jeanette]

Jestem w kropce. Nie wiem czy zostać w domu czy iść na położnictwo i poprawiać. Jest ktoś w podobnej sytuacji? Nie mam pojęcia jak wyglądają te studia, ile czasu zajmuje nauka, zajęcia

Cześć, studiowałam położnictwo na WUMie.
Jest dużo zajęć, tzn ja miałam zajęcia porozrzucane po całej warszawie i głównie na dojazdy tyle czasu straciłam. Teraz jest wszystko w jednym miejscu, więc nie wiem dokładanie ile to czasu zajmuje.
Nauki jest sporo w końcu to kierunek medyczny, dużo zapychaczy, ale wszystko obowiązkowe. 1 semest same zajęcia dydaktyczne cwiczenia, seminaria, wyklady. 2 semstr to same praktyki dyzury po 12h (nie ma nocnych dyzurów) wracasz i nie masz siły, oczywiście do wszystkiego da się przyzwyczaić. Nie wiem ile Tobie czasu zajmuje nauka, ale ja niestety nawet nie podeszłam do matury, bo nie zdążyłam się przygotować.
Każda uczelnia też ma inny program nauczania, egzaminy itd więc najlepiej jakbyś sobie ściągnęła plan zajęć i zobaczyła jak to wygląda.