ale innych objawów tej choroby nie zauważyłam. U drugiego psa występują strupki na uszach, ale też nie wiem czy to ma związek z tą chorobą. Przesyłam niżej zdjęcie (słaba jakoś bo pies się strasznie wiercił). Być może to zwykłe podrażnienie, bo pies jest bardzo ruchliwy, lubi węszyć itd. Zastanawiam się czy opłaca się iść od razu do weterynarza, czy poczekać parę dni i obserwować ranę.
To raczej nie jest typowy objaw nosówki (tym bardziej, że nie ma innych typu osłabienie), a to choroba bardzo groźna i często prowadzi do śmierci.
Jeśli drugi pies też ma takie strupy to prędzej stawiałabym na jakiegoś grzyba. Idź do weterynarza, może rozpozna od razu, może zeskrobie i zrobi badania, lepiej być pewnym a nie powinno drogo to kosztować.