- właśnie! np. książki z biblioteki. Wstyd i strach potem je oddać.Szyszek1993 pisze:Najgorsze są sytuacje kiedy zjada coś cennego lub ważnego
Obgryzanie rzeczy...
Re: Obgryzanie rzeczy...
Re: Obgryzanie rzeczy...
ja jak tylko słysze to jego chrobotanie ząbkami to tupię nogami ucieka i przestaje gryźć ) to jakieś wyjście, ale oduczyć to się chyba nie da.
Mój ma podobanie do ryyzienia ramiączek stanika. widać, że mężczyzna
Mój ma podobanie do ryyzienia ramiączek stanika. widać, że mężczyzna
Re: Obgryzanie rzeczy...
o lol dobrego masz szynszyla Mój czesto tez zajmuje sie srodkiem szafy
-
- Posty: 159
- Rejestracja: 11 kwie 2007, o 16:30
Re: Obgryzanie rzeczy...
mój mnie nauczył pożądku od kiedy mi wyżarł dziure w płaszczyku za 3 000pln wszystko jest pochowane w szafach.w sumie to dobrze bo stałam siepedantką a wcześniej to nagminnie produkowałam bałagan .kochane zwierzątko
-
- Moderator
- Posty: 808
- Rejestracja: 25 sty 2007, o 13:18
Re: Obgryzanie rzeczy...
Oj tak. ksiązki są utrapieniem. Ostatnio zerzarł mi duży kawąłek okładki. wstyd taką oddać=żeby nie było tego widać wkładam ksiązki w okładki! Trochę nieuczcziwe ale cóż!
Re: Obgryzanie rzeczy...
ha a mój się oduczył gryzienia . Mam Miśkę od 3 lat. Kiedy ją dostałem obgryzała wszystko co wpadnie jej w łapki ale po 2 latach się jej znudziło. Zemolowała kuwetę swojej kartki i zniszczyła mi drukarkę ale teraz chyba przyzwyczajiła się do przedmiotów i zrozumiała że to jest walka z wiatrakami i się od nich odczepiła. Prubuje tylko tego co jest jej nowe. Sory za orty alę piszę w pośpiechu.
Re: Obgryzanie rzeczy...
hehe a moj gryzie wszystie kąty ktore wystaja dlatego kiedy biega musze wszystkie pozakrywac =] i ladnie mi zjechal tapete ] ale przynajmniej bedzie pretekst zeby polozyc nową hehe
Re: Obgryzanie rzeczy...
tk. a u mnie to nie chcę widzieć, jak wygląda szafka od tyłu. przez całą noc tam siedziała i coś obgryzała. ( jak sama sobie otworzyła klatkę)
Re: Obgryzanie rzeczy...
o jaa wspolczuje hehe jak moj otwieral sobie klatke to zawsze wchodzi w takie miejsca gdzie go slychac i na szczescie zaraz sie budze i go dam do klatki :] ostatnio przegryzl mi troche ladowarke :[
Re: Obgryzanie rzeczy...
A mójw ogóle nie umie otwierać sobie klatki
Re: Obgryzanie rzeczy...
hehe ja tez tak na poczatku myslalam D w sumie to powinnas sie cieszyc bo ja bym wolala zeby sobie nie otwieral klatki
Re: Obgryzanie rzeczy...
Hm ja myślę że otwieranie klatki przez szynszyla to nie wina zwierzaka (one zawsze próbują uciec z klatki na wszystkie dostępne sposoby tylko klatki (klatka powinna być na wszystkie ataki szynszyla ) miałem 3 klatki w tym jedna się otwierała, ale wystarczy zagiąć druty klatki tak aby się nie otwierało i wam było trudno ją otworzyć.
(Mało stylistycznie ale inaczej zinterpretować się nie dało)
(Mało stylistycznie ale inaczej zinterpretować się nie dało)
Re: Obgryzanie rzeczy...
1) Przyzwyczaić go do jakiegoś ostrego dźwięku (np: cmokania) przy odganianiu od obiektu gryzienia (potem jak słyszy cmoknięcie to już go gonić nie trzeba).
2) Zamiast wapnia z zoologa dać mu twardszą cegłęsuporex takie białe cegły, dają je na fermach.
3) Dawać mu coś fajnego do pogyzienia poza tym co ma(patyk itp. najpierw wygotować i wysuszyć)
Stosowałem te trzy metody i mój prawie nic nie obżerał raz jakiś rożek ściany.
2) Zamiast wapnia z zoologa dać mu twardszą cegłęsuporex takie białe cegły, dają je na fermach.
3) Dawać mu coś fajnego do pogyzienia poza tym co ma(patyk itp. najpierw wygotować i wysuszyć)
Stosowałem te trzy metody i mój prawie nic nie obżerał raz jakiś rożek ściany.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość