Offtop'owa kłótnia - przygotowania do matury 2013

[micra]

mogłabyś Pssiflora sobie jednak darować tekst wyluzuj się takie coś to nie do mnie dobrze?
bo jak ktoś nie myśli tak jak inni, od razu jest linczowany
widzę że wszyscy goodmana podziwiają, nic mi do tego
powodzenia mu życzę

[Wendigo]

Heh, antagonistyczne stosunki względem siebie są nieodzownym elementem każdego forum. Niemal zawsze tworzą się dwa obozy".

Nie chce nikogo osądzać, ale nieładnie kogoś posądzać o zazdrość, tylko wyłącznie na podstawie analizy jego postów. Jeżeli stan wiedzy Goodmana jest taki, jak go przedstawia, to pozostaje tylko pogratulować. Ja jeszcze dodał bym od siebie, że podziwiam go za jego pewność siebie, ponieważ wiele osób z którymi uczyłem się do matury mogło pochwalić się ogromną wiedzą, lecz mimo tego z dużą dozą ostrożności wypowiadały się na temat stopnia trudności matury bądź zadań maturalnych. I vice versa znam wiele osób pewnych siebie, nie mając ku temu żadnych powodów.

Jedno jest pewne, weryfikacji stanu wiedzy zostanie dokonana dopiero na egzaminie maturalnym. Ja mogę w tym momencie życzyć Wam wszystkim jak najlepszych wyników i prosić, żebyście z większym dystansem podchodzili do tego forum oraz wypowiedzi na nim udzielanych (sam to już przerobiłem parę razy).

Mniej kłócenia się, więcej nauki.

[Passiflora]

Mniej kłócenia się, więcej nauki.

I tym oto zdaniem zakończmy dyskusję, która do niczego nie prowadzi.

[halidor]

ledwie przyjechałem z nart a tu kłótnie

[goodman]

Yeeeah Odnalazłem ten temat. Już myślałem, że WojtekB go usunął.
Ta kłótnia micra&Piotrr vs. Reszta świata powstała w temacie przerobiony materiał - biologia i chemia, a nie w przygotowaniach do matury 2013

[micra]

a powiesz mi po co odkopujesz temat, skoro zakończyliśmy już dyskusje?

[goodman]

Z radości, że go znalazłem

Nawet nie wiedziałem, że on się wykopie. Sądziłem, że trafił on do hydeparku (tak jak to było z halidorem, a nie do maturalnych pogaduszek. W trybie mobilnym łatwo przeoczyć, co jest w jakim dziale, korzystając z forumowej szukajki.

[Piotrr]

nie wierzĘ w to co widzĘ. to tutaj to sie znalazło. dobrze że dopiero teraz to znalazłem, bo jakbym dalej brał udział w tej wymianie poglądów to byśmy się z goodmanem już wogóle w obecnym czasie nie dogadali. ale jednak podziałało bo jakoś dawno nie widziałem cudownych procentowych wyników matur micra wygraliśmy A tak serio to jak teraz to przeczytałem to ze śniechu dostałem skurczu przepony D

[goodman]

Piotrr, widzę, ze sie w archeologa bawisz .

[Jivan]

widzę że nie tylko przeze mnie i halidora coś się dzieje na forum

[mickey_mouse]

Halidora coś nie widac ostatnio

[Piotrr]

kiedyś chciałem być archeologiem wiec kto wie. moze jak chemii biologii i fizyki nie umiem zdac na tyle dobrze to moze z historia czy co tam jest wymagane mi sie plowiedzie

[gall]

Witam,

odkopię trochę temat bo nie chcę zaśmiecać forum nowymi wątkami skoro można pisać w już powstałych.

Medycyna była w planach od dawna, lecz za późno obudziłem się z nauką i chęci też na nią przyszły w tym samym czasie - późno, ale są
Matury raczej nie zdam tak wysoko żeby pozwoliło mi się to dostać ze spokojem na medycynę i raczej będę atakował za rok. Podczas ostatniego zjazdu rodzinnego moja mama powiedziała mi, że dowiedziała się od swojej siostrzenicy - czyli mojej kuzynki, która wykłada na uniwersytecie - iż jest możliwość pójścia na jakiś inny kierunek lub studium - nie wiem dokładnie co to jest bo moja mama nie zapamiętała, a że pamięć nie jest już tak świetna to powiedziała co wiedziała . Czy ktoś wie czy jest coś takiego - tj studium lub studia, po których można normalnie przejść na medycynę bez marnowania roku na naukę i poprawkę matury za rok? Chcę się na początek tutaj zapytać bo pewnie wiecie lepiej, a kuzynka zajętą osobą jest i zadzwonię do niej jak nie otrzymam tu odpowiedzi . Jeśli coś takiego jest to na jakich zasadach to działa? Skoro wynik nie był dostateczny na medycynę to na jakich zasadach dostaje się tam aby później przejść normalnie na medycynę, są jakieś progi i czy w ogóle takie coś istnieje, bo przyznam się bez bicia, że też pierwszy raz słyszę