Płatny drugi kierunek [po raz drugi]

[christina90]

Tak obowiązuje Cie, jak pisałaś nie studiowałaś nic wcześniej, więc nie ma powodu dla którego miało by Cię to nie obowiązywać.

[be more passionete]

Tak obowiązuje Cie, jak pisałaś nie studiowałaś nic wcześniej, więc nie ma powodu dla którego miało by Cię to nie obowiązywać.

dzięki bo spotkałam się z opinią, ze to tylko przez rok obowiązuje.

Czyli ja wybieram wypełniając jakąś deklarację na początku roku, który kierunek podjęty przeze mnie równolegle na dwóch różnych uczelniach jest tym bezpłatnym, a który płatny chyba że będę miała stypendium, tak?

I jeszcze jedno mnie interesuje - jeżeli na tym drugim (płatnym) zrezygnuję po roku, bo nie będę miała stypendium to muszę z dołu zapłacić za ten pierwszy rok?

Czy pierwszy rok tego drugiego jest zawsze bezpłatny i po prostu jeśli nie załapię się na stypendium będę musiała zapłacić za drugi rok z góry?

[christina90]

przez rok czyli ,że tylko tych którzy zaczną studia w 2013 tak? Jeśli z taką opinią się spotkałaś to na pewno jest ona nieprawdziwa i jak zaczniesz w 2014 to masz te same zasady, chyba, ze coś się zmieni tego nie wiem.
Tak musisz to w deklaracji napisać.
Z tego co wiem, to jeśli nie załapiesz się po pierwszym roku na stypendium na tym drugim kierunku to bez względu na to czy zrezygnujesz z niego czy będziesz studiować dalej musisz za ten pierwszy rok zapłacić. Za drugi rok nie wiem kiedy się płaci, ale logicznym było by, że po drugim roku.

[be more passionete]

szkoda, ze tak w ciemno trzeba decydować.

[christina90]

No niestety niesprawiedliwe to wszystko, ale nic nie możemy zrobić. Chyba, ze Trybunał się ruszy i uzna to za niezgodne z Konstytucją.
Najlepiej wybrać jako drugi ten łatwiejszy kierunek, choć znowu na tym łatwiejszym, może być więcej osób z wysoką średnią.
W każdym razie jedno jest pewne, że jako drugi kierunek trzeba wybierać ten tańszy, żeby w razie czego jak najmniej zabulić.

[avis]

Ja czytałam że jeśli ktoś po 1 roku drugiego kierunku nie załapie sie do 10% najlepszych to musi płacić z dołu za 1 rok i z góry za 2 rok, jeśli będzie chciał kontynuować, jeśli przerwie po 1 roku bo nie będzie przysługiwało mu stypendium rektora tez płacić musi.

[randomlogin]

Za drugi rok nie wiem kiedy się płaci, ale logicznym było by, że po drugim roku.

Za drugi rok placisz wtedy wedlug umowy - czyli zazwyczaj z gory za 1 semestr. I do tego pierwszy rok zalegly. Taka kumulacja - chociaz szczegoly oczywiscie wg umowy z uczelnia i jej regulaminem.
Co do zasady bezplatny jest rok NA ktorym otrzymuje sie stypendium, a nie ZA ktory otrzymuje sie stypendium - wyjatkiem jest tu wlasnie rok pierwszy, bo NA nim otrzymywac stypendium nie mozna.

Co do mozliwosci wycofania sie w razie niezalapania sie na prog stypendialny - pamietam przebakiwanie, ze wtedy mozna bedzie zrezygnowac. Zdaje sie tez, ze taka byla intencja ustawodawcy. Niestety nie potwierdza tego jednak ani strona MNiSW ani tym bardziej tresc samej ustawy. EDIT: dla jasnosci nie potwiedza = twierdzi inaczej, a nie nic nie twierdzi. Niestety.

[martita22]

Mam pytanie na które może tutaj ktoś będzie potrafił mi odpowiedzieć Czy jeśli rozpocznę w tym roku studia dzienne (Technologia żywności i żywienie człowieka), a w przyszłym roku będę startowała na lekarski, to będę płaciła jak za cały drugi kierunek? Chciałabym iść teraz na studia i zabezpieczyć się w razie gdyby nie udało mi się dostać na med ale skoro potem mam płacić taki pieniądze za semestr to czy warto?

[be more passionete]

Mam pytanie na które może tutaj ktoś będzie potrafił mi odpowiedzieć Czy jeśli rozpocznę w tym roku studia dzienne (Technologia żywności i żywienie człowieka), a w przyszłym roku będę startowała na lekarski, to będę płaciła jak za cały drugi kierunek? Chciałabym iść teraz na studia i zabezpieczyć się w razie gdyby nie udało mi się dostać na med ale skoro potem mam płacić taki pieniądze za semestr to czy warto?

To zależy od wielu czynników.

Wg mnie czynnikami sprzyjającymi zostaniu w domu jest to, że jesteś świeżo po maturze i w najgorszym przypadku stracisz tylko rok (a chyba tak jest).

Kolejnym czynnikiem jaki by mnie przekonał jest to dlaczego nie idziesz w tym roku - jeśli olałaś sprawę, nie uczyłaś się zbyt wiele albo nie zdawałaś wymaganych przedmiotów na lek ja bym została w domu.

Zależy też na ile jesteś zmotywowana do nauki.

Zleży czy będzie Cię uwierać samo siedzenie w domu (ja np. to lubię).

I czy TŻiŻC Ci samo w sobie leży, tylko dużo fajniejszy byłby lek czy jest tylko zapchajdziurą na przezimowanie.

Ale jeśli sumiennie pracowałaś na biol-chemie przed trzy lata i/albo uczyłaś się bardzo dużo w trzeciej klasie i nie wyszło pomyślałabym na zabezpieczeniem się tą TŻiŻC

[randomlogin]

Jesli przerwiesz pierwszy kierunek idac na drugi to nie, nie placisz za caly drugi, tylko za zuzyta juz czesc punktow (minus ewentualne 30). Przy czym sa to nadal niemale pieniadze, i trzeba miec tego swiadomosc.

[martita22]

a jeśli zrezygnuję przed 1 października, czyli teoretycznie nie rozpocznę studiów chociaż już teraz jestem na liście przyjętych to wtedy naliczą mi te 30pkt?

[smile22]

martita22, nie. Punkty są naliczane przy podejściu do sesji.

[randomlogin]

A raczej powinny byc, i to nie przy podejsciu, tylko przy zaliczeniu poszczegolnych przedmiotow. Niestety dziekanaty potrafia miec odmienne zdanie na ten temat i wpisywac te punkty do systemu jako zuzyte jeszcze zanim sie zacznie zajecia. A najlepsze jest to, ze student nawet o tym nie wie - bo sam dostepu do informacji o zuzytych punktacb nie ma.