Hm.
edyta20 pisze:Studia te głównie opierają się na uczęszczaniu na praktyki w szpitalach na różnych oddziałach. Odnośnie tych zajęć to muszę powiedzieć, że zamiast uczyć się zabiegów, wkłuć, iniekcji czy np. zakładaniu sondy to większość czasu studenci poświęcają na to aby myć pacjentów i dbać o ich toalety.
kasicowo pisze:ps. trzeba duzo zabiegow robic na sobie: bańki ogniowe( zgrozamyslalam ze umre ze strachu:P), venflony, zastrzyki (w dupcie tez), mycie glowy, karmienie.i wiele wielw innyhc.
A mnie zastanawia wasze podejście do zawodu pielęgniarki. Nie wiem, skąd wam przyszło do głowy, że na pielęgniarstwie powinno być miło, łatwo i przyjemnie. To ciężki zawód wymagający ogromnej wiedzy, umiejętności, odporności psychicznej, empatii. Nie polega tylko i wyłącznie na wykonywaniu zabiegów typu wstrzyknięcia, cewnikowanie naczyń czy pęcherza, zakładanie sond. Często polega właśnie na wykonywaniu toalet pacjentów. Nie ma jak do tej pory zawodu pomocy pielęgniarskiej, choć takie są właśnie założenia teraźniejszego kształcenia kadr pielęgniarskich. A tego trzeba gdzieś się nauczyć - czy wy, będąc odpowiedzialnymi za nauczanie dopuścilibyście kompletnie niewykształcony personel do łóżka pacjenta? Wstrzyknięć, wkłuć, toalet na sucho trzeba się uczyć na sobie, innej możliwości po prostu nie ma. Wszystko czego się uczycie zaczynacie od rzeczy prostych, potem przechodzicie do bardziej skomplikowanych. A wy, po pierwszym semestrze, może pierwszym roku studiów chcecie zrobić operację na otwartym sercu
Zawód pielęgniarki jest niedocenionym zawodem. Jest niewdzięczny, to prawda. Dlatego na pielęgniarstwo niech decydują się osoby, które są naprawdę pewne tego, czego chcą.
JaQb pisze:fakt w Polsce funkcjonuje jeszcze przekonanie, że pielęgniarka i salowa to prawie jedno, ale bylo to spowodowane tym, że kiedyś pojawiło się w naszym kraju bardzo wiele LO o profilach pielęgniarskich, które jednym słowem średnio kształciły i taką mamy w większości jeszcze kadre bo panie w wieku 35 i w góre szły takim systemem
gibon pisze:Mysalem ze bedzie lzej na pielegniarstwie . z tego co sie slyszy dawniej w liceach medycznych mylo 100 razy latwiej / Obecne stare pielegniary maja duzo wiedze praktyczna, ale czesto mizerna teoretyczna /
Twierdzicie, że stare pielęgniarki są niedouczone z powodu takiego a nie innego systemu nauczania w tamtych czasach. Ale faktem jest też to, że część tych pielęgniarek zdecydowała się na dalsze kształcenie i to właśnie one teraz was uczą. Poza tym ich doświadczenie gasi wasze przygotowanie teoretyczne. Bardzo często zdarza się, że młoda pielęgniarka, dumna i blada z dopiero co otrzymanym dyplomem i prawem wykonywania zawodu w ręce traktuje swoje bardziej doświadczone i dłużej pracujące koleżanki jak lebiegi. A jak przychodzi co do czego nie jest w stanie sobie poradzić z najprostszymi czynnościami. Pamiętajcie, że to, czego się nauczycie na studiach jest tylko podstawą do tego, czego nauczycie się już pracując.
ewitka_18 pisze:czy powolanie to podstawa aby zostac pielegniarka?
Pielęgniarstwo to zawód - ZAWÓD mający bardzo głębokie korzenie właśnie w powołaniu. W tej pracy oddajesz innym swój czas, energię, uwagę, siłę. Często trzeba po prostu zagryźć zęby, uśmiechnąć się do pacjenta, który przed chwilą cię zrugał jak burą sukę. To człowiek cierpiący, którego ból przerasta i nie potrafi sobie z tym poradzić. Pielęgniarka musi być dla niego oparciem, musi być pełna ciepła, zrozumienia. A to nie jest łatwe, kiedy na usta cisną ci się obelgi pod adresem tego pacjenta.
To maleńkie ziarno piasku w morzu tego, co można powiedzieć o tym zawodzie.