Piesek z rakiem ? Pomóżcie :(

[YoYo]

Witam wczoraj wieczorem u mojego pieska zauważyłem guza w okolicach sutka . Nie byłem u weterynarza bo te skurwiele za drobne udzielenie pomocy biorą kasę,a moja matka ma komornika na głowie i sami wiecie jak to jest z pieniędzmi. Rak to chyba najgorsze wyjście .

Info o piesku : Ma 5 lat,suczka, mieszaniec (wilczo-jamnik)

Jeśli byłby to rak to ile czasu ma jeszcze ? Chciałbym się teraz do tego przygotować i spróbować zarobić jakoś pieniądze na leczenie i konsultacje .

Czy jest możliwe,że to nie jest rak tylko coś mniej szkodliwego ? Proszę o szybką pomoc .

[zoo_]

Nie byłem u weterynarza bo te skurwiele za drobne udzielenie pomocy biorą kasę

Może trochę kultury osobistej? Jak byś się czuł gdybym opowiedziała później komuś ten skurwiel nawet psa do weterynarza nie zabrał ?
To jest zawód, praca, z której człowiek się utrzymuje, jak każda inna.

Info o piesku : Ma 5 lat,suczka, mieszaniec (wilczo-jamnik)

Czy jest wysterylizowana? Jeśli nie to moim zdaniem bardzo prawdopodobne, że to guz listwy mlecznej, który niestety trzeba zoperować.

Czy jest możliwe,że to nie jest rak tylko coś mniej szkodliwego ? Proszę o szybką pomoc .

Tak, jest możliwe, że to zwykła narośl czy niegroźny guzek, ale nikt Ci tutaj tego nie zdiagnozuje. Duże to jest?

Koniecznie musisz zabrać psa do weterynarza. Jeśli to nie guz to zapłacisz tylko za badanie, a sumienie będzie spokojne. Jesli trzeba będzie operować to porozmawiaj z weterynarzem o rozłożenie na raty - to też są ludzie i rozumieją.

[AnnaWP]

Wszystko zależy od lekarza i przychodni, znam wielu weterynarzy, którzy za poradę nie brali ode mnie kasy, a jedynie za leki. Zdarzyło mi się że podcieli chorej papużce pazurki, pokazali jak to robić (nie chodziła, była źle odżywiona w gniazdku, nie dało się jej pomóc) i nie skasowali ani złotówki.

Jeśli nie stać Cię na pomoc psu, to moim zdaniem nie odżałowanie kilkudziesięciu złotych na konsultację przynajmniej, to zwykłe okrucieństwo. Problem może być różny, od trywialnego, po śmiertelny. A Ty szukasz informacji na forum.

Ale co ja się dziwię, skoro można zostawić dwuletnie dziecko na lotnisku, bo nie mogło lecieć na wczasy, to wszystko można.
A myśmy pożyczali kasę na operację psa. dziwacy z nas.

[YoYo]

Wiem,że mnie trochę poniosło,ale to wszyscy przez tą sytuacje .
Byłem u weterynarza z pieskiem,ale nawet za samo zbadanie,sprawdzenie czy to jest coś poważnego chciał pieniądze .
Nie będę Wam rozpisywał mojej sytuacji w rodzinie bo jest ona bardzo ciężka i nawet na najdrobniejsze badanie nie mamy pieniędzy .

Guz jest malutki,ale widoczny na razie i miękki,nie boli jej gdy się po nim dotyka . Piszę na forum bo może ktoś miał podobną sytuacje i udzieli chociaż odrobiny informacji bo od weterynarza bez pieniędzy niczego się nie dowiem . Dziękuje za cierpliwość .

[zoo_]

To nie jest forum weterynarzy, nikt Ci nie powie czy to rak.
Przejdź się do innego weta.