Po stosunku - antykoncepcja..

[tin]

tylko istnieje drobny problem.
Mamy teraz długi weekend
Niestety jedna wielkazawiecha jeśli chodzi o lekarzy

Zastanawiam się już czy mam płakać czy się śmiać
eh

Ewentualnie. Poproś farmaceutkę, żeby sprzedała Ci tabletki, a receptę doniesiesz po wolnym weekendzie (ja tegonie pisałem )

[Padre Morf]

no to teraz rozumiem. 14 dni przed krawieniem.

można tak powiedzieć chociaż lepiej stosować słownictwo specjalistyczne

Ewentualnie. Poproś farmaceutkę, żeby sprzedała Ci tabletki, a receptę doniesiesz po wolnym weekendzie (ja tegonie pisałem

Tin powinieneś sie wstydzić
a od biedy recepta niepotrzebna bo postinor i tak jest na 100%

[fimona]

można tak powiedzieć chociaż lepiej stosować słownictwo specjalistyczne

oj czepiasz sie

[tin]

Tin powinieneś sie wstydzić
a od biedy recepta niepotrzebna bo postinor i tak jest na 100%

ja tego nie pisałem

A farmaceuci wolą poczekać na receptę od lekarza, niż farmaceutyczną pisać, bo coś można źle wypisać czasem a tak jest podkładka.

[cahala]

nie wierzę, Że nie znajdziesz ani jednego prywatnego ginekologa czy lekarza ogólnego.

[Padre Morf]

A farmaceuci wolą poczekać na receptę od lekarza, niż farmaceutyczną pisać, bo coś można źle wypisać czasem a tak jest podkładka.

w takim wypadku nie można wypisać recepty farmaceutycznej. Niezgodne z przepisami i nadzór będzie sie czepiał.

[tin]

w takim wypadku nie można wypisać recepty farmaceutycznej. Niezgodne z przepisami i nadzór będzie sie czepiał.

To było ogólnie ale co do tego przypadku masz oczywiście rację.

[fllora]

chyba mi się upiekło
Niestety a propos tabletek, w szpitalu na ostrym dyżurze lekarz określił jasno swoje zdanie na ten temat, i wyszłam bez recepty
Żadnego ginekologa nie dorwałam przez ten długi weekend
Więc poczekałam do dziś
i zrobiłam testaccu test".
W aptece powiedzieli, że po 6 dniach można stwierdzić conieco
ale pytam się Was chyba bardziej Wam ufam hihihi, myślicie że od 30.04 wystarczająco czasu minęło by wierzyć w wynik tego testu?
Wyskoczyła mi jedna czerwona kreska, oczywiście w instrukcji jest niebieska (wynik negatywny - niebieska, dwie=czerwona i niebieska - wynik pozytywny ).
Sprawdziłam na którymś forum, pewna kobietka (albo i dwie) też miała wynik z jedną czerwoną kreską - pisała że to wynik negatywny.
Rozpisałam się, nawet nie wiem czy zrozumiale
Z pośpiechu nie wiem czy zdania układam jakoś w miarę poprawnie
Wybaczcie

[yeast]

Wyskoczyła mi jedna czerwona kreska, oczywiście w instrukcji jest niebieska (wynik negatywny - niebieska, dwie=czerwona i niebieska - wynik pozytywny ).

Powtórz test.

[ Dodano: Sro Maj 07, 2008 11:51 ]

Niestety a propos tabletek, w szpitalu na ostrym dyżurze lekarz określił jasno swoje zdanie na ten temat, i wyszłam bez recepty

Lepiej nie komentować postawy tego lekarza:/.

[fimona]

Lepiej nie komentować postawy tego lekarza:/.

daj spokoj pomyslalam to samo

[Padre Morf]

Powtórz test.

Ano test do powtórki. Najlepiej wybrać sie do jakiegoś prywatnego laboratorium i zrobić test moczu albo krwi. Będziesz miała 100% pewności.

Lepiej nie komentować postawy tego lekarza:/.

Miał do tego prawo. Ja też nie wypisałbym pacjentce Postinoru na ostrym dyżurze.

[yeast]

Ja też nie wypisałbym pacjentce Postinoru na ostrym dyżurze.

Czemu?

[Padre Morf]

Pomijając etykę itp rzeczy:
*nie jestem ginekologiem (na SORze rzadko kiedy jest ginekolog - ściągnie go z oddziału specjalnie po to, żeby wypisał tabletkę jest hmm. Zwłaszcza jeśli w tym czasie odbiera poród)
*na ostrym dyżurze ciężko jest pacjentkę dobrze zdiagnozować. Postinor ma określone przeciwwskazania, które trzeba u pacjentki wykryć. Jeśli wypiszesz tabletkę a pacjentce coś sie stanie to masz kłopoty.
*podawanie Postinoru po upływie około 53h od zapłodnienia jest sprawą problematyczną. Tabletka może nie zadziałać (do implantacji już doszło) a jej zażycie może mieć negatywny, bliżej nie przewidziany wpływ na zygotę. Jak dziecko urodzi sie nie daj Boże z jakąś wadą to bardzo możliwy jest scenariusz taki jak wyżej (czyli sąd itd).
*Postinor zawiera 5 razy wiecej hormonów niż zwykle tabletki - to taka swojego rodzaju bomba hormonalna i ma wpływ na przyjmującą go kobietę.

To tak parę punktów na szybko. Pewnie jakbym poszperał w podręcznikach (prof. Słomki na ten pszikład) to jeszcze parę by sie znalazło.