AnnaW_UO pisze:Pomimo, że pochodzenie płciowości jest jedną z mniej poznanych adaptacji
Dziękuję za ciekawy artykuł.
Autorzy artykułu próbują dowieść, że mechanizm mejozy ma swojego prekursora w procesie mitozy.
Wart zdać sobie sprawę z istotnych różnic między mitozą
a mejozą
Kod: Zaznacz cały
pl.wikipedia.org/wiki/Mejoza. W uproszczeniu w tabelce: sciaga.pl/(*)-58-porownanie_mitozy_z_mejoza
Fundamentalną różnicą , choć nie jedyną, jest proces crossing-over, czyli wymiany materiału genetycznego między chromosomami homologicznymi. Ten proces jest częścią profazy I (wykształcenie się włókienka podziałowego (kariokinetycznego) kondensacja chromatyny do chromosomów jest długa i składa się z 5 stadiów). Każde z tych stadiów wymaga działania zintegrowanego i selektywnego. Proces okazał się dużo bardziej złożony niż wiedzieli o tym autorzy artykułu.
Kod: Zaznacz cały
cshperspectives.cshlp.org/content/7/6/a016626.full
Jak zatem powstał crossing-over? Autorzy wysuwają hipotezę, że pochodzić ma ona z procesu naprawy DNA. Sami jednak stwierdzają, że proces rekombinacji homologicznej musiał być na początku niedoskonały:
Diploid cells in early (proto-) eukaryotes would thus have faced a dilemma. They would have required efficient recombinational repair for survival but would have needed to avoid the potential concomitants of such repair, namely recombinational errors between nonidentical sequences or unresolved recombinational events at the time of mitosis. What sort of events or process could have helped these cells to navigate between the Scylla of unrepaired DNA and the Charybdis of recombinationally induced errors?
Możliwych błędów jest spora np.: zaburzał proces replikacji i/lub transkrypcji poprzez nieprawidłową modyfikację chromatyny ( białek histonowych) indukcja/represja nieodpowiednich czynników transkrypcyjnych odbywał się w złej fazie cyklu komórkowego niedokładne cięcie w chromosomach w nieodpowiednich miejscach, - co samo w sobie prowadziło do poważnych zaburzeń w chromosomach, skutkiem czego musiało być to od razu lub w krótkim czasie letalne.
O złożoności tego procesu:
Kod: Zaznacz cały
cshperspectives.cshlp.org/content/7/5/a016527.long
Nie trzeba procesu crossing-over, żeby naprawiać DNA, zaś sam proces crossing-over musiał w swej pierwotnej postaci uszkadzać DNA, zatem dobór naturalny szybko usuwał organizmy posiadające taki nieadaptacyjny mechanizm , bo natychmiast okazywał się szkodliwy. Nie było więc krótkotrwałych korzyści z naprawy DNA (wręcz odwrotnie!), co mogłoby być potencjalną korzyścią i dawać presje selekcyjną, aby ten proces faworyzować.
Oczywiście wyjaśnienie procesu crossing- over, nie rozwiązuje zagadnienia pochodzenia całego procesu mejozy, nie mówiąc już o procesie rozmnażania płciowego.