Tylko to. Robbinsa bardzo ciężko wypozyczyć z biblioteki, a kserowanie jest bez sensu bo jest w nim sporo kolorowych obrazków/zdjęć i one są naprawde pomocne w nauceHalius pisze:Czyli poza Robbinsem i małym Szczeklikiem nie warto w nic inwestować?
Mały Szczeklik to nieduży wydatek (na tle innych książek szczególnie), wersja 2010 to jakieś 40 zł nowa (a używane jeszcze tańsze). Oczywiście nie trzeba mieć najnowszej, bo one się prawie nie różnią. Jedyne co może przeszkadzac to brak alfabetycznego spisu treści w 2009, ktory w wersji 2010 już jest
W dużego Szczeklika inwestować nie warto, nie wiem jak z ich stanem w bibliotece ale chyba jest sporo, a na III roku nie przydaje się na pewno.
Farmindeks na III rok nieprzydatny.
Z innych przedmiotów czasem warto zainwestować, ale w ksero podręcznika - tutaj typowy przykład do psychologia