Rozmowy o szynszylach

Kiara
Posty: 733
Rejestracja: 7 gru 2006, o 09:09

Re: pogaduchy

Post autor: Kiara »

Słuchajcie.Czy wasze szynszyle też śpią pod poidełkiem Mój Puszorek ostatnio był mokry na główce a dobutelki nadal nie ma zaufania.Pyśka śpi gdzie chce ale poidełko to jej ulubione miejsce.Poprostu siedzi i czeka jak jej kropelki spadną na łepek
Miszel
Posty: 125
Rejestracja: 17 mar 2007, o 17:20

Re: pogaduchy

Post autor: Miszel »

Moje takich pomysłównie mają. Rozwalają się po półkach albo na wiórach ale nie pod poidłem
Kiara
Posty: 733
Rejestracja: 7 gru 2006, o 09:09

Re: pogaduchy

Post autor: Kiara »

Chwilowy kaprys.Jak widzę moje szynszyle to kombinatory
Na półkach też leżą ale raczej wolą miejsce pod poidełkiem.Zabronić im nie mogę ale potem są całe mokre.
Szyszek1993
Moderator
Posty: 808
Rejestracja: 25 sty 2007, o 13:18

Re: pogaduchy

Post autor: Szyszek1993 »

Mój szyszorek też jakiś czas tak robił a teraz śpi w domku, pod półką i w piasku!
nakrecona_malpa
Posty: 159
Rejestracja: 11 kwie 2007, o 16:30

Re: pogaduchy

Post autor: nakrecona_malpa »

troszke nie na temat - do Kiary - coś strasznie szybko ci sie woda rozmaża jak ja moją wsadziłam do klatki Waćpana to wytrzymała 5godzin i jeszcze lód w niej pływał (butelka 0,5 litra) trzymasz klatke na słońcu?
Kiara
Posty: 733
Rejestracja: 7 gru 2006, o 09:09

Re: pogaduchy

Post autor: Kiara »

Oczywiście,że nie.
Poprostu był taki upał w te wcześniejsze dni,nie to co teraz.Pokropi,chłód.Butelkę kładę na cieniu,więc teraz trzyma mi o wiele dłużej.Ten pierwszy raz okazał się lekkim nie wypałem
robercik....

Re: pogaduchy

Post autor: robercik.... »

witam. mam szynszyla a w sumie szynszylke ale ma całkiem inny kolor taki brzoskwiniowy jest przepiekna naprawde dałem za niego raz tyle co za normalnego ale nie załuje jest piekna i wszystko dał bym jej zeby była szczesliwa pozdrawiam wszystkich wielbicieli tych pieknych zwierzat. :-D
gaba;d

Re: pogaduchy

Post autor: gaba;d »

moja kolezanka ma szynszylkaWaca od paru dnich :D i ma tez chwilowo koszatniczke :D wiecie cos o tych relacjach ?:D bo tak ostatnio zauwazylysmy z kolezanka ze szynszyl prycha na Bola:DltBolek to koszatniczka :D Moze mu cos sie stac Kto bardziej moze ucierpiec poblizszym spotkaniu ? koszatniczyka czy szynszyl?:D
gaba:D

Re: pogaduchy

Post autor: gaba:D »

A i jeszcze jedno sie chcialam zapytac:d jak mocno gryzie szynszyl? bo własnie jeszcze sie go troche boimyd
Ostatnio zmieniony 17 lip 2007, o 16:58 przez gaba:D, łącznie zmieniany 1 raz.
Kiara
Posty: 733
Rejestracja: 7 gru 2006, o 09:09

Re: pogaduchy

Post autor: Kiara »

Jeżeli szynszyl prycha na kogoś lub na drugie zwierzę,to chce je odstraszyć.
Najlepiej będzie jak poobserwujecie trochę kontakty waszych pupili.
Sprawę komplikuje to,że są to dwa samca i nie zawsze muszą być ze sobą zgodnę.
Niechę obstawiać kto wygra,bo to nie jakiś turniej.Było by dobrze,gdyby nie ucierpiał żaden.
dream
Posty: 266
Rejestracja: 13 cze 2007, o 09:59

Re: pogaduchy

Post autor: dream »

Kiara, a wiesz może czy duże są szanse, że młody szynszyl nie zaakceptuje 2giego młodego szynszyla? - oba to samce?
Szyszek1993
Moderator
Posty: 808
Rejestracja: 25 sty 2007, o 13:18

Re: pogaduchy

Post autor: Szyszek1993 »

Wiesz co ja miałem sytuacje kiedy przyzwyczajałem 8-miesięczna samiczkę szynszyla do ok. 3-4miesięcznego szyszorka męskiej płci. Niestey nie była to miłośc od pierwszego wejrzenia jednak po kilku spotkaniach na neutralnym gruncie i tygodniu stania dwóch kaltek obok siebie szynszyle zaczęły sobie pielęgnować futerko na wzajem podczas wybiegów oraz delikatnie sie podkubywać. Od tamtej pory- od. ok. 2tygodni siedzą razem w kaltce samicy i maja się dobrze. Od casu do czasu tylko na sibei potrąbią i to wszytko!
Dream a powiedz mi jakie jest zaleznoś cwiekowa miedzy tymi szynszylami?
dream
Posty: 266
Rejestracja: 13 cze 2007, o 09:59

Re: pogaduchy

Post autor: dream »

prawdę mówiąc nie wiem, w polowie sierpnia jak się uda będę miała ebonka, powiedziałam hodowcy, że mój Filip będzie miał wtedy niecałe pół roku i że chciałabym zwierzaka w zblizonym wieku i w miare łagodnego i towarzyskiego żeby się zaprzyjaźnili - powiedział, że popodgląda je przez ten czas i wybierze najodpowiedniejszego ale z tym to nigdy nie wiadomo.
mój Filip w sumie jest łagodny, ogranicza się tylko do fukania i raczej nie gryzie.
Istnieje możliwość, że się nie polubią czy to tylko kwestia czasu i wysiłku wkładanego w ich wzajemne oswajanie?
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości