Poprawa matury

[Madridistka]

Alkohole III rzędowe nie utleniają się.
Tłuszcze są dobrym materiałem zapasowym, bo są bardziej zredukowane niż cukry, dlatego ich utlenienie dostarcza więcej energii.

[suzaku]

Odnośnie tłuszczy i cukrów może jeszcze coś o miejscu magazynowania?

[agnesd27]

Słuchajcie, był taki temat - pytanie za pytanie, czy coś takiego. Nie mogę go znaleźć. Mogę tu spamować, czy może ktoś z Was bardziej się orientuje i potrafi mnie do niego odesłać?

jesli chodzi Ci o odpowiedzenie na pytanie i zadania następnego z biologii, to tu: zadania-maturalne-odpowiedz-i-zadaj-kol ... -13275.htm

[Puszysława]

Odnośnie tłuszczy i cukrów jeszcze rozpuszczalność. O to mi chodziło : )

A uczycie się dokładnie ewolucji kręgowców i ogólnie zwierząt? Jak zmieniają się wszystkie układy i takich pierdół jak np. łuk kości skroniowej, a właściwie jego brak u niektórych gadów? Wariuję. A mózg i który element za co odpowiada?

[Anarionn]

Nikogo to raczej nie będzie interesowało żebyś umiała wymienić to to to. Po prostu musisz czaić dlaczego nastąpiła taka zmiana a nie inna i co to dało tej grupie zwierząt. To co się stało najpewniej i tak Ci podadzą a Ty masz tylko wywnioskować. Ludzie, bez obsesji, to zwykła matura a nie konkurs biologiczny ) Najtrudniejsze pytania to i tak takie które nie wymagają żadnej wiedzy a jedynie myślenia. Dlatego np. lubię Villego poczytać, tam to tak bajkowo opisane wszystko co po co dlaczego tak a nie inaczej. Jakąś tam wiedzę trzeba mieć wiadomo, ale raczej taką elementarną na poziomie vademecum.
PS. Polecam przerobić Fizjologie roślin z treningu przed maturą Bukały. Dużo fajnych zadań, doświadczeń, wymagających myślenia i kombinowania właśnie.

[diablerie]

Wiedza elementarna na poziomie vademecum wystarczy? Oj nie zgodze sie. Uczac sie biologii pojmujesz pewne mechanizmy, wglebiajac sie w dany temat,tworzysz polaczenia rozumowania logicznego a nie na blache". Dzialy sie zaczynaja zakleszczac, a same mechanizmy po przeczytaniu z villeego a nastepnie bukaly maja sens. Zaczynaja byc jasne, zrozumiale i takie nawet, ze tak powiem oczywiste.

Moze inni umieja sie uczyc, tak jak mowisz, z vademecum poczytac okrojone dzialy, schematy.
ja musze miec 5 roznych schematow przed soba i jeszcze kolejne 5 rozrysowac zeby mialo to jakis sens i pozniej mi sie logicznie to zespolilo w calosc :3

Vademecum to takie na szybko przed matura, mala powtorka, ale ja zamiast tego wolalabym zakopac sie w bukale i ja CALA przeczytac. (zdanie takze mojej korepetytorki)

No ale co jak co, odpowiednie formulowanie odpowiedzi i KLUCZ to jest nasza zmora (50% sukcesu, drugie tyle wiedza) )

[diablerie]

I rada: klepac Bukale, przeplatac z jakas inna ksiazka (na pewno nie operon). Tam sa najwazniejsze rzeczy. Nie wzorowac sie tez na zadankach Witowskiego, bo wiele jest bledow i rzeczy ktorych nie trzeba umiec.
)

[randomlogin]

To co proponujesz to jest jakze typowy dla nadambitnych maturzystow overkill. Pewnie, mozna i tak, mozna tez taka wersje preferowac - ale operon/vademecum naprawde wystarcza. Ile zadan z prawdziwych, majowych matur potrafisz wskazac, na ktore odpowiedziw operonie nie ma? (Poza oczywiscie tymi, w ktorych eszystkie potrzebne informacje sa zawarte w samym zadaniu).

[mlotek]

W takim razie mam pytanie. To jaki zbiór polecicie z biologii? Slyszalam, ze omega, ale tam sa zamkniete zadania i nic nie ucza rozwiazywania zadan czy sie myle? Moze juz sie ktos pytal o zbior, ale szukanie z posrod wszystkich stron, na ktorych tez sa opinie negatywne na temat danego zbioru spowodowaly, ze nie wiem juz jaki jest odpowiedni Dziekuje.

[diablerie]

To co proponujesz to jest jakze typowy dla nadambitnych maturzystow overkill. Pewnie, mozna i tak, mozna tez taka wersje preferowac - ale operon/vademecum naprawde wystarcza. Ile zadan z prawdziwych, majowych matur potrafisz wskazac, na ktore odpowiedziw operonie nie ma? (Poza oczywiscie tymi, w ktorych eszystkie potrzebne informacje sa zawarte w samym zadaniu).

Nadambitnych. Hm. Mozemy ujac to w sposob na jakie studia chce sie ktos dostac". Klepie material juz od wrzesnia z moja korepetytorka, ktora jest swietna babka i ma biologie w malym paluszku. Wiem, ze jak sie jakiegos dzialu nie naucze i przeczytam go tylko, to za jakis czas pod kopula go juz nie ma. Dlatego wole uczyc sie wiecej, aby i wiecej zapamietac.
Matura w 2013 to wlasnie moja sucha wiedza, a jakos bedzie". Dlatego tez siedze rok w domu i poprawiam. Nie powinnismy stawiac vademecum jako wzorca do nauki,
szybki skrot materialu tak, ale nie ksiazki z ktorej sie TYLKO uczysz.

Co jak co, uczcie sie z vademecum,jezeli to wam wystarcza, ja mam inny tok nauki, wszystko moze zalezy od czlowieka :p

[randomlogin]

No jasne, ze to zalezy od osoby. Z tym nie dyskutuje. Ale to nie znaczy, ze operonowi/vademecum czegos brakuje - tylko ze trzeba umiec z nich korzystac i mozna sie dostac gdzie sie chce. Dlatego podtrzymuje okreslenie nadambitnych prztnajmniej w stosunku do wiekszosci osob, ktore poza te ksiazki wychodza, bo dodatkowych gratisow za posiadanie wiekszej lub mniejszej ilosci punktow nie ma.

[dmnunited]

Osobiscie rzygam juz tym kluczem - macie jakies kompleksy z powodu tego, ze nie potraficie formulowac odpowiedzi na podane pytanie? Klucz srucz. Klucz jest w pytaniu. Masz odpowiadac na pytania i zawrzec w nim to, o co Cie w pytaniu prosza. Nie mniej, nie wiecej. Poza tym odpowiadanie na pytania w formie litanii jest bez sensu z prostego wzgledu - za popisywanie sie znajomoscia tematu i zawieranie w odpowiedzi tony niepotrzebnych informacji nie sprawi, ze egzaminator powoe o kuzwa, jaki ten abiturient jest zajebisty, daje mu 150% z matury. ogar ludzie, ogar.

[Anarionn]

[at] chyba mnie nie zrozumiałaś. Nie twierdzę, że nauka z samego vademecum np. Operonu (choć dużo lepsze imho jest Pyłki-Gutowskiej) to dobry pomysł. Mówię, że nie spotkałem się z zdaniem które wymagało by wiedzy przekraczającej zakres materiału w nich zawarty. Tj nie będą Cie pytać o nie wiadomo co, ale na bazie jakiś podstaw (a i tak najczęściej dadzą wykres, tekst) masz się do niego odnieść, wywnioskować coś z niego etc - a to nie wymaga jakiejś ogromnej wiedzy Dlatego mówię o czytaniu Villego a nie kuciu z niego wszystkiego, bo to bez sensu.