Poprawa matury w 2018-stara podstawa

[olunia16]

Hej i ja dołączam do grona poprawkowiczów 2018 ale tylko chemia pr. Rocznik 1991. Zaczęłam korepetycje i zobaczymy co z tego wyjdzie. Pozdrawiam

[Amira17]

A można wiedzieć ile masz z biologii?
Ja również samą chemię będę pisać. Z bio mam 80% i czuje, że na więcej nie wycisne, poza tym jestem na studiach i mam możliwość podwyższenia wyniku tylko z jednego przedmiotu -)

Mój cel: Katowice ŚUM i dostać się z lipca

[Mårran]

Dlaczego na studiach masz możliwość podwyższenia wyniku tylko z jednego przedmiotu? Chodzi o czas? Bo prawnie takich ograniczeń chyba nie ma

[Amira17]

Tak. Chodzi o czas. Mam codziennie zajęcia od 8 do 18 w poniedziałki i wtorki, do 17 w środy i czwartki a w piątek mam do 16. Wracam do akademika zmęczona po zajęciach. Dodatkowo mam dwa najbardziej wymagające przedmioty- farmakologia i genetyka medyczna na które schodzi mi też trochę czasu Plus reszta.
Dlatego zdecydowałam się na podwyższanie tylko jednego przedmiotu. Mam nadzieję, że semestr letni będzie już bardziej przystępny bo jak na razie jest mi ciężko ruszyć z materiałem

[Mårran]

Ok, rozumiem W lipcu do Kato na lek (nie wiem, na co składasz, to podaję na lek ) był chyba próg 165pkt, z tego, co widzę na forum, ostateczny 162, więc musisz na te 85% pocisnąć, żeby było bezpiecznie. Może nie na lajcie, ale do zrobienia D Pomyśl też o awaryjnych uczelniach, myślę przede wszystkim o tych nowych, bo tam progi są trochę niższe. Czasem decydują pojedyncze punkty, a wg. niektórych lepiej mieć już rok za sobą, a potem próbować się przenieść na docelową uczelnię. Zwłaszcza, że ŚUM nie jest jakoś szalenie oblegany przez przenoszących się.

Nowa70, nie do końca rozumiem, co masz na myśli. Nie da się nie dostać mając więcej punktów niż próg (pomijam oczywiście sytuacje formalne typu wycofanie, niezłożenie papierów).

[Amira17]

Właśnie mi zależy żeby wycisnąć 85% najlepiej to więcej tylko wiadomo, ja to takie głupie błędy robie, albo dam źle przecinek, zamiast 12 to napisze 21, odwrocie sobie znak przy entalpiach i punkty lecą

Zależy mi na SUM najbardziej bo obecnie jestem na 4 roku studiów i gdybym się dostała do Kato (tak na lek skladam^^) to skończyłabym i 5 rok i zaczęła 1. Tak wiem szalony pomysł ale jak nie wypali ciągnąć oba na raz to wezmę urlop ewentualnie indywidualny tok i jakoś to będzie
A Ty gdzie celujesz? Czy jest to wszystko jedno tylko żeby się dostać?

[Mårran]

Na kierunkach medycznych na pierwszych latach czasem ciężko ciągnąć dwa kierunki, bo jest dużo godzin i zajęcia rozwalone po całym dniu. Ale to byś musiała przejrzeć plan zajęć, bo może ŚUM nie lubuje się w arcyciekawych wykładach z socjologii o siedemnastej ewentualnie wziąć na ten rok indywidualny tok studiów i jakoś poprzekładać. No i musisz przemyśleć sprawę pisania magisterki, bo to też zajmuje trochę czasu, a i bronić się ciężko w czerwcu, jak będziesz miała na leku sesję, więc to też dobrze by było porozkładać między czerwcem a wrześniem.

Co do takich czeskich błędów na maturze to niestety stres robi swoje. Teorię z chemii zrób, ale jak będziesz miała już czas, to tłucz zadania z matur. Jak Ci wejdą schematy (poszczególnych obliczeń i całych zadań), to na właściwej maturze pójdzie Ci szybciej, przyoszczędzisz trochę czasu i będziesz mogła jeszcze raz przeczytać odpowiedzi i sprawdzić te nieszczęsne przecinki

A ja już na szczęście po tym maturalnym bajzlu, pocieszaniem na forum zajmuje się rekreacyjnie

[Amira17]

Właśnie tak czuje że to będzie mega wyzwanie zaczynać jedno i kończyć drugie. Co do pracy mgr właśnie chciałam ją bronić we wrześniu żeby w czerwcu skupić się na sesji z leku. Znam jedna dziewczynę co zrobiła podobnie też na SUM i poszło jej gładko także mam nadzieję, że mnie też się uda
A i udało jej się przepisać nawet kilka przedmiotów, co prawda nie była to histologia ani nic z tych ważniejszych tylko te mniej potrzebne jak socjologia itd i było lżej bo miała czas wtedy na drugi kierunek ^^

Słyszałam też, że od 3/4 roku leku można podjąć się dodatkowej pracy, co dla mnie jest bardzo na rękę

Najpierw to trzeba rozwalić maturke

[Mårran]

U mnie na 3 roku mało kto pracował, głównie udzielali korków z różnych przedmiotów, co kto tam lubił. Kolega udzielał z angielskiego i niezłą kasę z tego miał. A na latach 4-6 ludzie pracowali w weekendy. Dało się też wieczorami, bo mieliśmy system blokowy (zajęcia 8-15), ale większość wybierała weekendy.

[Amira17]

To nie jest tak źle później jak mi sie wydawało. Najgorsze to chyba pierwsze 2 lata?

Tak mnie zmobilizowałes/as że zaraz siadam do teorii i zadanek

[Mårran]

Na początku jest ciężko, bo raz, że człowiek musi się przyzwyczaić do takiej ilości nauki (i tu ludzie po innych studiach mają łatwiej niż po liceum), a dwa, że wiedza w 90% to sucha teoria do wkucia, chociaż wykładowcy zarzekają się, jakie to ich przedmioty nie są praktyczne Potem wiedzy też jest dużo, ale człowiek się szybciej uczy, a wiedza powiązana z praktyką dużo szybciej się przyswaja

[Medyk 300]

Coraz więcej starszych osób
Bravo za samozaparcie

[Nowa70]

Nowa70, nie do końca rozumiem, co masz na myśli. Nie da się nie dostać mając więcej punktów niż próg (pomijam oczywiście sytuacje formalne typu wycofanie, niezłożenie papierów).

Mårran,

z tego co wiem, to próg oznacza minimalną ilość punktów, i jesli ktoś będzie miał poniżej progu a są jeszcze wolne miejsca to i tak się nie dostanie. Więc jeśli kandydatów będzie więcej niż miejsc i większkość będzie miała przykładowo powyżej 90 % z każdego przedmiotu, a ja te 80 % (z założeniem że będzie to powyżej progu) to wtedy i tak się nie dostanę.