rosiczki

Forum botaniczne poruszające problemy ze świata roślin i związanych z nimi zjawiskami, jednym słowem botanika
Borsuq
Posty: 2
Rejestracja: 27 maja 2008, o 09:56

Re: rosiczki

Post autor: Borsuq »

a co z nasłonecznieniem? unikać bezpośredniego kontaktu ze słońcem czy nie?
konturek

Re: rosiczki

Post autor: konturek »

Wydaje mi się, że intensywne nasłonecznienie może takiej młodej roślince bardzo zaszkodzić. ale nie jestem pewien na 100%.
Ostatnio zmieniony 27 maja 2008, o 15:26 przez konturek, łącznie zmieniany 1 raz.
coleopter
Posty: 21
Rejestracja: 1 lut 2008, o 12:41

Re: rosiczki

Post autor: coleopter »

Capensis pochodzi z Afryki Płd., a więc dobrze hodować ją w nasłonecznieniu dość wysokim. Tak mówi teoria - w praktyce ten gatunek jest bardzo wytrzymały - także na braki w nasłonecznieniu. Hoduje cztery rosiczki z tego gatunku. Potrafiły one przetrwać suszę (długie okresy bez podlewania), jak i wystawione na bezp. działanie prom. słonecznych mają się dobrze.
piotrek1989_O1
Posty: 4
Rejestracja: 27 maja 2008, o 15:56

Re: rosiczki

Post autor: piotrek1989_O1 »

Dziś kupiłem dwie rosiczki capensis i martwi mnie to że na listkach nie mają rosy czy to normalne a jeśli nie to co mam zrobić?

Z góry dzięki za pomoc
shetanii
Posty: 226
Rejestracja: 25 lip 2007, o 23:19

Re: rosiczki

Post autor: shetanii »

Duzo światła (na południowy parapet je), do spodeczka wody destylowanej na 0,5cm i odzyją.
piotrek1989_O1
Posty: 4
Rejestracja: 27 maja 2008, o 15:56

Re: rosiczki

Post autor: piotrek1989_O1 »

A po jakim czasie można spodziewać się pojawienia rosy?
shetanii
Posty: 226
Rejestracja: 25 lip 2007, o 23:19

Re: rosiczki

Post autor: shetanii »

Jak zapewnisz dobre warunki szybciutko, najpozniej na pierwszych nowych listkach jeśli w sklepie ją wymęczyli. Niestety, ale wiekszość sklepów i kwiaciarni nie wie co sprzedaje i jak się tym zająć.
coleopter
Posty: 21
Rejestracja: 1 lut 2008, o 12:41

Re: rosiczki

Post autor: coleopter »

shetanii pisze:Niestety, ale wiekszość sklepów i kwiaciarni nie wie co sprzedaje i jak się tym zająć.
To prawda rosiczki kupowane w sklepach - szczególnie tych większych są w stanie dość opłakanym.
A odnośnie tej rosy to małe kropelki już widać, a Capensis nie ma znowu tak dużych kropel rosy jak np. nasza rosiczka okrągłolistna.
lolo
Posty: 10
Rejestracja: 7 kwie 2008, o 12:34

Re: rosiczki

Post autor: lolo »

A jak się z nią obchodzić w zimie, gdy b. rzadko bywa słońce?
Ostatnio zmieniony 27 maja 2008, o 20:39 przez lolo, łącznie zmieniany 1 raz.
piotrek1989_O1
Posty: 4
Rejestracja: 27 maja 2008, o 15:56

Re: rosiczki

Post autor: piotrek1989_O1 »

coleopter pisze:Capensis nie ma znowu tak dużych kropel rosy jak np. nasza rosiczka okrągłolistna.
Ale jednak ma je napewno zamałe bo mucha prawie bez przeszkód po niej chodzi.
lolo
Posty: 10
Rejestracja: 7 kwie 2008, o 12:34

Re: rosiczki

Post autor: lolo »

kilka dni na słoneczku i wróci do formy
botanik :-)
Posty: 99
Rejestracja: 22 maja 2008, o 14:13

Re: rosiczki

Post autor: botanik :-) »

nie można też jej dodatkowo naświetlać, tzn. można, ale nie dużo, bo wtedy sie spali.a proces rekonwalescencji rosiczki nie jest wcale taki prosty i łatwy, otocz ją opieką, dobrą wodą, światłem słonecznym, dużą wilgotnością(przykryć czymś przeźroczystym), a wtedy roślinka się odwdzięczy
coleopter
Posty: 21
Rejestracja: 1 lut 2008, o 12:41

Re: rosiczki

Post autor: coleopter »

Ale ogólnie z tym gatunkiem (Capensis) nie ma dużo problemów.
Nie wiem co botanik miał na myśli pod terminemrekonwalescencja - ja gdy dostrzegam uschnięty liść obcinam go i odrasta nowy. Co do słońca to parapet okienny (przy szczelnym oknie) nawet w zimie dostarcza dość światła . Co innego jest z innymi gatunkami takimi jak Drosera schizandra (cieniolubna) czy Drosera erythorhiza (ich warunki uprawy są już bardziej interesujące i trudniejsze do zapewnienia)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości