[Genetyka] Zabawa w Stwórcę?
Re: [Genetyka] Zabawa w Stwórcę?
a mi sie wydaje ze zmiana cech płodu a pozniej człowieka oraz eliminowaniezepsutych dzieci [oczywiscie sa wyjatki] to zabieg podobny do rasizmu nazizmu i teori tworzenia nadczłowieka. inaczej mowiac strasznie nieetyczna sprawa
Re: [Genetyka] Zabawa w Stwórcę?
no tak, kazdy przypadek jest inny, dlatego tak trudno jest nam teraz ocenic co jest sluszne
Re: [Genetyka] Zabawa w Stwórcę?
Moim zdaniem eliminowanie z populacji osobników z powaznymi wadami genetycznymi (np: takimi ktore uniemozliwiaja samodzielne zycie) jest do przyjęcia. W przyrodzie jest to dosyc prosto rozwiazane.
Np. samica myszy jezeli urodzi młode z wadami genetycznymi to poprostu tuz po ich urodzeniu zajada sie nimi ze smakiem (często jest to obserwowane w przypadku prob twozenia tkz.knockout-ów (czyli myszy z wyłączonym jakims genem) lub myszy z nadekspresja jakiegos genu). Dzieki temu popierwsze nie bedzie tracic juz energi na dalsze wychowanie potomstwa ktore i tak ma niewielkie szanse na przezycie, danie zycia kolejnemu pokoleniu a tym samym zapewnienia jej sukcesu rozrodczego, a po drogie czesciowo odzyskuje utraconą energie. Rowniez czesto zarodki bywają resorbowane jeszcze w drogach rodnych samicy.
No coz gdy zastanawiam sie nad jakims problamem czesto pierwsze co robie to patrze jak inne gatunki sobie z nim radzą.
ps blagam nie biezcie tego w 100% dosłownie.
Np. samica myszy jezeli urodzi młode z wadami genetycznymi to poprostu tuz po ich urodzeniu zajada sie nimi ze smakiem (często jest to obserwowane w przypadku prob twozenia tkz.knockout-ów (czyli myszy z wyłączonym jakims genem) lub myszy z nadekspresja jakiegos genu). Dzieki temu popierwsze nie bedzie tracic juz energi na dalsze wychowanie potomstwa ktore i tak ma niewielkie szanse na przezycie, danie zycia kolejnemu pokoleniu a tym samym zapewnienia jej sukcesu rozrodczego, a po drogie czesciowo odzyskuje utraconą energie. Rowniez czesto zarodki bywają resorbowane jeszcze w drogach rodnych samicy.
No coz gdy zastanawiam sie nad jakims problamem czesto pierwsze co robie to patrze jak inne gatunki sobie z nim radzą.
ps blagam nie biezcie tego w 100% dosłownie.
Re: [Genetyka] Zabawa w Stwórcę?
fakt faktem czlowiek jest troche wyzej na drabinie ewolucyjnej i potrafi sobie poradzic z uposledzonym potomstwem nie koniecznie zabijajac go, wielu ludzi wychowuje uposledzone dzieci, nawet takie ktore umieraja jeszcze bedac dziecmi i swiat sie nie konczy. jak dla mnie mozliwosceliminacji powinna byc bardzo waska - takie naprawde wyjatkowe przypadki. osobiscie nie wiem jak to jest zyc z taka osoba, ale mysle ze nie wielu wie i to nie my powinnismy rozsadzac czy nalezy czy nie nalezy pzdr
Re: [Genetyka] Zabawa w Stwórcę?
jak najbardziej tak, bo na wieksza skale to juz pewien niemiecki przywdoca to robil.rejndiir pisze: jak dla mnie mozliwosceliminacji powinna byc bardzo waska
Re: [Genetyka] Zabawa w Stwórcę?
tak wlasnie mie sie od poczatku tej rozmowy to kojazylo
Re: [Genetyka] Zabawa w Stwórcę?
i on tez robil to dla dobra ludzi, dla dobra narodu.(w jego przekonaniu dobra.)
Re: [Genetyka] Zabawa w Stwórcę?
Przedstawilem powody dla ktorych mysle ze chcialbym przeprowadzic badania prenatalne i ewentualnie jazeli wyniki bylyby bardzo nie pomyslne (i pewne) a następnie opowiedzialbym sie za aborcją.
Z tych samych powodow jestem za tym by kazdymial rowniez do tego prawo (a nie przeciez obowiazek)
[ Dodano: Czw Sty 26, 2006 11:29 pm ]
A co zrobilibyscie gdyby okazało sie po przeprowadzonych badaniach prenatalnych że dziecko ktorego oczekujecie posiada cięzką wade genetyczną. Z ktorą co prawda będzie przez jakis czas zyc (powiedzmy w innych takich przypadkach dzieci zyły około 13lat)
-ale popierwsze przez cały ten czas bedzie wymagac całodobowej opieki.
-podrugie nie stac i nie bedzie was na to by wynając opieke
-dziecko bedzie cięzko uposledzone fizycznie i umysłowo.
-itd
Z tych samych powodow jestem za tym by kazdymial rowniez do tego prawo (a nie przeciez obowiazek)
nie zgadzam sie z tym.fakt faktem czlowiek jest troche wyzej na drabinie ewolucyjnej
[ Dodano: Czw Sty 26, 2006 11:29 pm ]
A co zrobilibyscie gdyby okazało sie po przeprowadzonych badaniach prenatalnych że dziecko ktorego oczekujecie posiada cięzką wade genetyczną. Z ktorą co prawda będzie przez jakis czas zyc (powiedzmy w innych takich przypadkach dzieci zyły około 13lat)
-ale popierwsze przez cały ten czas bedzie wymagac całodobowej opieki.
-podrugie nie stac i nie bedzie was na to by wynając opieke
-dziecko bedzie cięzko uposledzone fizycznie i umysłowo.
-itd
Re: [Genetyka] Zabawa w Stwórcę?
Nie przesadzałbym z tym rychłymprodukowaniem genialnych naukowców, sportowców itp. Nasza wiedza na temat funkcjonowania genomu, oraz tego w jakiej części wpływa on na osobowość jest w chwili obecnej znikoma (i jeszcze długo tak pozostanie). Pytanie: w jaki sposób wyobrażacie sobie modyfikację genetyczną, mającą na celu stworzenie kogoś na kształt Einsteina? Od czego należałoby zacząć? Jakie geny mają na to wpływ? Nie ma jednego genu, który by za to odpowiadał - jest ich cała masa, a relacje między nimi są bardzo skomplikowane. Poza tym geny nie decydują o wszystkim (a przynajmniej nikt nie udowodnił że decydują) - pozostaje jeszcze kwestia środowiska można powiedzieć, że geny dają pewien potencjał, który można (lub nie wykorzystać) - potencjał, który niektóre sprawy ułatwi, ale nie przesądza to, że osoba pozbawiona tych genów nie będzie w stanie tego osiągnąć.
Jeśli nawet udałoby nam się zlokalizować i zidentyfikować geny odpowiedzialne za interesujący nas typ (np. super-sportowca), to pozostaje jeszcze jedna kwestia: w jaki sposób bezpiecznie wprowadzić je do organizmu? Techniki biologii molekularnej, pozwalające na wprowadzanie obcych genów do komórek leżą obecniew powijakach". Opracowane metody świetnie sprawdzają się u bakterii, ale tylko dlatego, że:
1. Bakterie są prostymi organizmami.
2. Gen nie musi ulec integracji z chromosomem bakteryjnym - zwykle funkcjonuje w formie plazmidu.
3. Transformując bakterie mamy do dyspozycji dziesiątki miliardów komórek, będących kopią pojedynczego osobnika. Techniki wprowadzające obcy gen charakteryzują się bardzo niską wydajnością (maksymalnie klika procent). W przypadku bakterii nie robi to problemu, bo jeden procent z miliarda komórek to 10 milionów funkcjonalnych bakterii, posiadających interesujący nas gen. Ale w przypadku człowieka pojawia sięduży problem.
Jeśli nawet udałoby nam się zlokalizować i zidentyfikować geny odpowiedzialne za interesujący nas typ (np. super-sportowca), to pozostaje jeszcze jedna kwestia: w jaki sposób bezpiecznie wprowadzić je do organizmu? Techniki biologii molekularnej, pozwalające na wprowadzanie obcych genów do komórek leżą obecniew powijakach". Opracowane metody świetnie sprawdzają się u bakterii, ale tylko dlatego, że:
1. Bakterie są prostymi organizmami.
2. Gen nie musi ulec integracji z chromosomem bakteryjnym - zwykle funkcjonuje w formie plazmidu.
3. Transformując bakterie mamy do dyspozycji dziesiątki miliardów komórek, będących kopią pojedynczego osobnika. Techniki wprowadzające obcy gen charakteryzują się bardzo niską wydajnością (maksymalnie klika procent). W przypadku bakterii nie robi to problemu, bo jeden procent z miliarda komórek to 10 milionów funkcjonalnych bakterii, posiadających interesujący nas gen. Ale w przypadku człowieka pojawia sięduży problem.
Re: [Genetyka] Zabawa w Stwórcę?
ej cos jest chyba nie tak z tą anakieta. jak tu sie głosuje
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 1 Odpowiedzi
- 11815 Odsłony
-
Ostatni post autor: kubulus
18 kwie 2015, o 12:24
-
- 1 Odpowiedzi
- 11927 Odsłony
-
Ostatni post autor: AnnaWP
21 kwie 2015, o 19:44
-
- 0 Odpowiedzi
- 3352 Odsłony
-
Ostatni post autor: groszeq
2 sty 2015, o 12:15
-
- 2 Odpowiedzi
- 11869 Odsłony
-
Ostatni post autor: sylwia94
7 lut 2016, o 11:27
-
- 1 Odpowiedzi
- 4565 Odsłony
-
Ostatni post autor: AnnaWP
22 kwie 2015, o 19:55
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości