Czy chodziliście na korepetycje przed maturą?

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.

Czy chodziłeś/aś na korepetycje przed maturą?

Tak
75
63%
Nie
44
37%
 
Liczba głosów: 119

gosiaczek;)
Posty: 456
Rejestracja: 21 maja 2008, o 08:54

Re: Czy chodziliście na korepetycje przed maturą?

Post autor: gosiaczek;) »

Ja chodziła na korki z chem i fiz, ale to nie dlatego, że nie rozumiałam czegoś, bo nie miałam problemów z tymi przedmiotami. Po prostu, co do chemii, moja psorka pozostawiała wiele do życzenia, może już konkrety pominę, ale wiele mi dały te korki. Przede wszystkim miałam przerobiony cały materiał tak, jak to powinno być zrobione. Z fizyki też jestem zadowolona, zawsze to jakieś dodatkowe rady itp, chyba głównie dlatego, że mieliśmy tylko 2 godziny tygodniowo, a moja klasa fizykę traktowała jak zło konieczne i na jednej lekcji nie byłoby możliwości intensywnej nauki. Co do biologii, to nie uważam korków za konieczne. Miałam świetną nauczycielkę. Kilka moich koleżanek chodziło na biologię i ćwiczyły przede wszystkim umiejętność formułowania odpowiedzi i tzw. wstrzelenia się w klucz. Poza tym, wiadomo fakultety w szkole z maturalnych przedmiotów, co wiązało się z niemałą ilością godzin siedzenia w szkolei powrotem do domu z ledwo kontaktującym umysłem. Jak widać opłaciło się
spideros
Posty: 268
Rejestracja: 8 lip 2008, o 20:49

Re: Czy chodziliście na korepetycje przed maturą?

Post autor: spideros »

Ja chodzilem na korki z chemii, bo nie kapowalem z niej doslownie nic! W LO mielismy straaszna nauczycielke, wiec przedmiot olewalem. Teraz mialem 70% wiec w sumie srednio, ale ostatnio mialem 4%lthahaha wiec postepy mysle, ze zrobilem ogromne Mysle, ze bez korkow nie dalbym rady, oczywiscie liczy sie to, ze mialem bardzo dobrego korepetytora, ktory nie dosc ze ma ogromna wiedze to jeszcze umial ja przekazac. Biologii uczylem sie sam, z tym ze pierwszy raz mialem 88% a teraz 78% a umialem moim zdaniem duuzo wiecej no, ale biologia w tym roku ogolnie slabo poszla. Posumowujac: z chemii i fizy uwazam, ze korki sie przydaja a z biologii niekoniecznie. Korki maja jeszcze jeden duuzy plus(przynajmniej dla mnie) narzucaja jakis tok i rytm nauki. Gdyby nie one uczylbym sie pewnie na miesiac przed
garbage
Posty: 117
Rejestracja: 1 sie 2007, o 14:47

Re: Czy chodziliście na korepetycje przed maturą?

Post autor: garbage »

Ja ide do 2 dopiero. Od wrzesnia zaczynam korki z fizyki, od pazdziernika kurs przygotowawczy z biologii przyda sie do OB. Chemie tez zaczne powtarzac juz w tym roku chyba, ale tu korepetytor koniecczny niebedzie( rodzic nauczyciel czasem sie przydaje ). Co by nie mowic nie ma to jak lekcje. nie uwierze ze ktos uczy sie wiecej majac wolne niz w szkole. Gdy ktos pilnuje, ma sie narzucony charmonogram, plan nauki i ktos go egzekwuje to wyniki beda lepsze. inaczej moze zabraknać samozaparcia, bo przeciez nie raz zdarza sie tak, ze nie chce sie nic i najchetniej lezaloby sie w lozku a ksiazki od takiej fizyki czy chemii wywalilo za okno.
fabiolkaa
Posty: 117
Rejestracja: 3 lip 2008, o 09:21

Re: Czy chodziliście na korepetycje przed maturą?

Post autor: fabiolkaa »

No ja chodziłam i z biologii i z chemii na korki Nie miałam nawet innego wyjścia będąc po klasie humanistcznej . Na szczęście kolega mojego taty wykładał chemię na politechnice Hihi pamiętam jego pierwsze pytanie - co to są nukleony - nie wiedziałam -krótko mówiąc nie umiałam nic Ale facet był zdeterinowany i dawał mi 100 zdadań na tydzień Na początku nie czaiłam nic i chcaiłam to wszystko rzucić w cholerę (tata by mnie chyba zabił bo zapłacił mu pierwszą ratę)ale kiedy się po raz 20 wykonuje to samo zadanie to się je już poprostu umie zrobić . Także ludzie nie załamujcie się wszystkiego idzie się nauczyć - nawet humaniści też mogą być lekarzami. tak jak Doktor Rieux , Doktor Żywago no i ja (przy odrobinie szczęścia za 6 lat)^^

Najważniejsza jest konsekwencja - mieć jasno wyznaczony celi powolutku do niego dążyć . Korki są potrzebne tylko wtedy kiedy ma się daremne nauczycielki
klejnotka
Posty: 68
Rejestracja: 1 lip 2008, o 23:06

Re: Czy chodziliście na korepetycje przed maturą?

Post autor: klejnotka »

heh, czy jest na tym forum ktoś, kto nie psioczy na poziom nauczania fizyki w lo? P
A myślałam, że tylko ja jestem tak poszkodowana przez los. Przez dwa lata fizy w szkole panowała kawiarniana atmosfera, a potem nastąpiło nagłe przebudzenie: cholercia kiepski psor może zaważyć o moim być/nie być na studiach medycznych/ ale czytam wasze opinie i wnioskuję, że denna fizyka w szkole to chyba reguła
Korczaszko
Posty: 4371
Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58

Re: Czy chodziliście na korepetycje przed maturą?

Post autor: Korczaszko »

klejnotka pisze:heh, czy jest na tym forum ktoś, kto nie psioczy na poziom nauczania fizyki w lo? P
ja ja ja! mój nauczyciel od fizyki był boski lepszego nauczyciela jeszcze nie miał i mimo że ludzie go nienawidzili (bo jechał ostro, a to że nie każdy musi umieć fizykę można kopać rowy, a to że nadajemy się do prania pieluch i nic więcej - ja tam go kochałam ) i mimo, że 3 LO fizykę zupełnie olałam (nie potrzbowałam jej na maturze) to jestem przekonana, że wystarczy mi popatrzeć w zeszyt i wszystko sobie przypomnę
gosiaczek;)
Posty: 456
Rejestracja: 21 maja 2008, o 08:54

Re: Czy chodziliście na korepetycje przed maturą?

Post autor: gosiaczek;) »

klejnotka pisze:heh, czy jest na tym forum ktoś, kto nie psioczy na poziom nauczania fizyki w lo? P
klejnotka to nie zawsze chodzi o poziom jaki prezentuje nauczyciel. Ja miałam super psora, tylko, że u mnie w klasie fizykę zdawało ledwo 7 osób na 32 i chcąc nie chcąc biedny psor nie mógł działać w 100% bo prawie cała klasa fizykę olewała. Na fakultetach wyglądało to już inaczej
scarlett89
Posty: 519
Rejestracja: 1 sie 2007, o 00:42

Re: Czy chodziliście na korepetycje przed maturą?

Post autor: scarlett89 »

klejnotka pisze:heh, czy jest na tym forum ktoś, kto nie psioczy na poziom nauczania fizyki w lo? P
Ja rowniez x) Nauczycielke mialam git, dala mi naprawde niezle podstawy - szkoda ze fizyke mialam tylko przez 2 lata. U nas fizyke zdawaly 3 osoby na 36 w klasie lol.
22_joasia
Posty: 24
Rejestracja: 30 cze 2008, o 02:41

Re: Czy chodziliście na korepetycje przed maturą?

Post autor: 22_joasia »

klejnotka pisze:heh, czy jest na tym forum ktoś, kto nie psioczy na poziom nauczania fizyki w lo?
I ja też nie narzekam. a wracając do korepetycji. to moim zdaniem. złudne nadzieje. naiwne myślenie, że to pomoże. wystarczy zacisnąć zęby i przede wszystkim starać się z całych sił dużo pracując, systematycznie rozwiązując zadania. no i wiary w to, że potrafię sam/a. a z problemami z którymi już nie potrafimy sobie poradzić, podchodząc do nich n-ty raz, można przybyć na forum.biolog
kenyia
Posty: 94
Rejestracja: 15 cze 2008, o 01:12

Re: Czy chodziliście na korepetycje przed maturą?

Post autor: kenyia »

W mojej szkole prawie całe biol-chemy szły na medyczną. Akurat jak przyszedł mój rocznik zmienili kadrę nauczycielską i na lek dostały się 3 osoby, które chodziły na korki i to od drugiej bądź pierwszej klasy
miswiyayo
Posty: 60
Rejestracja: 16 maja 2008, o 13:19

Re: Czy chodziliście na korepetycje przed maturą?

Post autor: miswiyayo »

powiem tak, w szkole jako jedyny pisałem zestaw bio chem fiz. fizyke pisało nas dwóch chemie tylko ja i biologie chyba 8 osob, korepetycji zadnych ! tylko czasem u kolegi z fizyki jak nie mogłem czegos zalapac, a tak to wszystkiego uczyłem sie sam, zaczynałem od zera w grudniu i olalem nauke szkolną na rzecz matury, srednia ocen mniej niz 3.0 bo nie chciałem tracic czasu na uczenie sie z geografii historii czy innych przedmiotów, dzis jestem studentem I roku medycyny w Lublinie, bo wiedziałem co jest dla mnie wazne i miałem motywacje. Wiedzialem ze gdybym sie nie dostał to na inne studia nie pojde bo nie bedzie mnie to interesowalo i nie stac mnie by isc na jakis kierunek zeby rok przeczekac i znów próbowac na lek. To ze sie dostalem zawdzieczam tylko sobie, zadnym nauczycielom, szczerze to oni mieli wyje**** na to ze ja pisze mature z ich przedmiotów. tyle pozdrawiam wszystkich
pyszcz
Posty: 84
Rejestracja: 19 lip 2007, o 17:35

Re: Czy chodziliście na korepetycje przed maturą?

Post autor: pyszcz »

Ja chodziłam na korki, ale tylko z fizy, od października w klasie maturalnej.Przez pierwszy rok w szkole mieliśmy panią, która dopiero zaczynała uczyć, była całkiem śmieszna, ale poziom nauki zostawmy bez komentarza. W drugiej klasie mieliśmy naprawdę świetną nauczycielkę, ale niestety nie mogła nas uczyć w maturalnej. Wielka szkoda, bo pewnie wtedy korki nie byłyby mi w ogóle potrzebne. A w trzeciej trafił nam się bardzo-znany-i-mondry-pan-profesor, ale niestety jego filozoficzno-naukowe wykłady na 2 lekcje to nie było to, co byśmy chcieli tuż przed maturą:)

Z bioli i z chemii nie było potrzeby, miałam świetne nauczycielki w szkole. Byli tacy, co chodzili, ale chyba tak czy siak im się to za bardzo nie przydało. Ale nie zgodzę się, że z bioli niewiele zależy od nauczyciela - nasza nauczycielka potrafiła wszystko rewelacyjnie wytłumaczyć, notatki robiliśmy swoje, w formie grafów, kluczowych słów itd. Kartkówki praktycznie zawsze z całego materiału wstecz, trwały max 5-10 minut a pytań było mnóstwo. Bywało ciężko, ale na maturze byłam pewna swojej wiedzy. Inna sprawa, że testy rzeczywiście by się przydało robić, a i tak z powodu czepialstwa egzaminatorów coś może nie wyjść)
melemanka
Posty: 86
Rejestracja: 6 lip 2008, o 18:07

Re: Czy chodziliście na korepetycje przed maturą?

Post autor: melemanka »

Wszystko zalezy od szkoły. Najlepiej, jesli nauczyciel sam jest egzaminatorem- to jest jakas czesc sukcesu, wazna jest nie sama wiedza a umiejetnosc rozwiazywania testów.
Najwazniejsze to nie zaprzatac sobie glowy niepotrzebna wiedzą! Wbrew pozorom wiele jej nie potrzeba.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 85 gości