[I ROK] FARMACJA UM POZNAŃ

[Dib00]

Imprezy są cały czas W weekendy częściej imprezuję ze znajomymi spoza grupy, ale w tygodniu (np. w czwartki) zawsze znajdzie się ktoś chętny Póki co nie narzekam

[scarlett]

t czyżby to był początek czwartków pierwszogrupowych? -)

[dragonka]

Opowiedzcie coś więcej, jak wam się podoba, jakie są przedmioty, co jest najgorsze

[acha]

Jestem dopiero na pierwszym roku (podobno najłatwiejszym) i strasznie mi się podoba . Nauki nie ma aż tak dużo. Wiadomo są tygodnie, że ma się 2 albo 3 koła i wtedy trzeba przysiąść, ale ogólnie jest na luzie.
W pierwszym semestrze postrach siała biofizyka, ale jest do przejścia Pozostałe przedmioty to chemia nieorganiczna, botanika (oba przez cały rok), matma, biologia z genetyka, statystyka, anatomia, chemia organiczna, j.obcy, łacina i oczywiście w-f (mam nadzieję, że niczego nie pominełam ). Z resztą na stronie uczelni masz szczegółowe informacje na ten temat:)
Ogólnie starsze roczniki mówią, że pierwszy rok to bajka (mają dużo racji, jeśli chodzi o pierwszy semstr) i należy go wykorzystać na integrację i imprezy studenckie
Podsumowując-trzeba się uczyć, ale na imprezy spokojnie znajdzie się czas

[dragonka]

bardzo dziękuję Ci za odpowiedź, czuję się trochę zachęcona A jak widzisz swoją przyszłość w związku z farmacją?

[Delling]

Jestem dopiero na pierwszym roku (podobno najłatwiejszym) i strasznie mi się podoba . Nauki nie ma aż tak dużo. Wiadomo są tygodnie, że ma się 2 albo 3 koła i wtedy trzeba przysiąść, ale ogólnie jest na luzie.
W pierwszym semestrze postrach siała biofizyka, ale jest do przejścia Pozostałe przedmioty to chemia nieorganiczna, botanika (oba przez cały rok), matma, biologia z genetyka, statystyka, anatomia, chemia organiczna, j.obcy, łacina i oczywiście w-f (mam nadzieję, że niczego nie pominełam ). Z resztą na stronie uczelni masz szczegółowe informacje na ten temat:)
Ogólnie starsze roczniki mówią, że pierwszy rok to bajka (mają dużo racji, jeśli chodzi o pierwszy semstr) i należy go wykorzystać na integrację i imprezy studenckie
Podsumowując-trzeba się uczyć, ale na imprezy spokojnie znajdzie się czas

A jest duży przeskok poziomu w porównaniu powiedzmy z wiedzą jaką trzeba było posiąść aby się na te studia dostać ?

[dorotkag90]

ja rowniez sie wybieram na farmację do poznania

[acha]

A jak widzisz swoją przyszłość w związku z farmacją?

Nie umiem Ci szczegółowo odpowiedzieć na to pytanie, bo nie miałam żadnych przedmiotów zawodowych i nie wiem co mnie najbardziej będzie interesować. Z drugiej strony prawda jest taka, że większość po studiach wyląduje w aptekach. Ja wolałabym coś innego, ale apteka nie byłaby dla mnie tragedią idąc na farmację trzeba się z tym liczyć.

A jest duży przeskok poziomu w porównaniu powiedzmy z wiedzą jaką trzeba było posiąść aby się na te studia dostać ?

też ciężko powiedzieć po pierwszym semestrze. W każdym razie : fizykę miałam w szkolę beznadziejną a z biofizą sobie poradziłam, matmę miałam jeszcze gorszą a też pokonałam. Narazie botana i chemia też nie sprawiają mi problemów chociaż materiał trochę inny. Nie jest źle, ale warto żeby wypowiedział się ktoś ze starszych lat, bo ja mam za sobą dopiero pierwszy semestr i narazie jest fajnie, ale nie wiem jak będzie dalej

[Delling]

też ciężko powiedzieć po pierwszym semestrze. W każdym razie : fizykę miałam w szkolę beznadziejną a z biofizą sobie poradziłam, matmę miałam jeszcze gorszą a też pokonałam. Narazie botana i chemia też nie sprawiają mi problemów chociaż materiał trochę inny. Nie jest źle, ale warto żeby wypowiedział się ktoś ze starszych lat, bo ja mam za sobą dopiero pierwszy semestr i narazie jest fajnie, ale nie wiem jak będzie dalej

Ale mi właśnie chodzi o pierwszy rok a szczególnie o I semestr, czy jest ten skok poziomu w porównaniu z poziomem rozszerzonym bioli i chemii z LO ale widzę po tym co piszesz, że nie jest tak źle, bo potem to wiem, że poziom jest nieporównywalny, szczególnie jeśli chodzi o 3 rok, ale tym bym się martwił dopiero jakbym skończył 1 rok, więc póki co mnie tylko interesuje poziom pierwszego roku .

[Dib00]

Ogólnie starsze roczniki mówią, że pierwszy rok to bajka (mają dużo racji, jeśli chodzi o pierwszy semstr) i należy go wykorzystać na integrację i imprezy studenckie
Podsumowując-trzeba się uczyć, ale na imprezy spokojnie znajdzie się czas

Ba, na imprezy znajdzie się mnóstwo czasu. Ja właśnie cieszę się wolnym wtorkiem Żyć nie umierać!
Koła w pierwszym semestrze zdecydowanie są do przejścia. Sama biofizyka nie jest też aż tak straszna, jak niektórzy mówią Uczyć się czasem trzeba, ale jest mnóstwo tygodni, w których w zasadzie nic nie musisz robić (oprócz łażenia na ćwiczenia).
Ja jestem bardzo zadowolona z wyboru - co pewnie mi się zmieni na 3-cim roku hehe - zajęcia są ciekawe, prowadzący często idą nam na rękę. Jest mnóstwo sympatycznych ludzi, którzy dzielą się swoimi materiałami/notatkami, część nawet chętnie poimprezuje (ale niestety jest to mniejszość).


A co doprzesoku - w liceum człowiek w zasadzie musi uczyć się na każdy przedmiot. W dodatku na praktycznie każdą lekcję musi być przygotowany. Na studiach jest pod tym względem zupełnie inaczej. Owszem, są zajęcia, na które trzeba coś przeczytać, ale nie na wszystkie. W dodatku jest o wiele mniej przedmiotów do ogarnięcia.
Ja osobiście więcej robiłam w liceum. Szczególnie w 3-ciej klasie, kiedy wymagano ode mnie sporo na biologii i chemii i dodatkowo siedziałam w domu nad arkuszami.
Tutaj zdarzają się np. 2 tygodnie większej nauki (masz np. 5 kół), ale potem masz przerwę np. 3-tygodniową (gdzie w zasadzie się obijasz)
Btw. Chyba nigdy nie zdarzyło mi się uczyć w weekend, ale ja jestem wybitnym leniem

[Biochejter]

A co doprzesoku - w liceum człowiek w zasadzie musi uczyć się na każdy przedmiot. W dodatku na praktycznie każdą lekcję musi być przygotowany. Na studiach jest pod tym względem zupełnie inaczej.

OMG! Ja przez 3 lata LO może sie kilkanaście razy uczyłem w sumie Bosz, co za szkoły średnie powybieraliście dobre i ambitne Dla mnie studia to multum nauki, ale nie aż tak żeby nie mieć czasu dla siebie. Jak ktoś studiuje jeden kierunek to ze wszystkim można dać radę w krótkim czasie, chyba że ktoś jest wybitnie mało zdolny i wszystko musi wyryć na pamięć (na farmacji tacy też o dziwo są) a nie potrafi zrozumieć zagadnienia - wtedy faktycznie zdarza się siedzieć dniami i nocami takim i efektów często brak mimo wszystko.
Generalnie z tego co widzę nie ma studiów na których nie da się opierdzielać, czy to na AM czy na innych uczelniach. Nauka 25godzin/doba 9 miesięcy w roku to zdecydowanie głupi i mocno przesadzony MIT

[dragonka]

W sumie chyba jednak rzeczywiście zdecyduję się na farmę (ale nigdy nie bedę testować leków na zwierzętach ), rzecz tkwi w czymś innym. W sumie moim marzeniem jest na drugim roku farmacji zacząć biotech na AM Poznań ] Jak myślicie, czy to możliwe? Czy pewne przedmioty będę mogła sobie przepisać? Czy mogę wziąć rokurlopu na biotechu na III rok farmacji i na jakich zasadach? Jakie przedmioty są na tej biotechnologii na medycznej, bo szczerze mówiąc nie idzie tego znaleźć na stronie AM.
Pomóżcie!

[Biochejter]

Spokojnie że tak. Tym bardziej jeśli biotech wybierzesz na tej samej uczelni co studiujesz farmę, a w Poznaniu btch na UM jak wiadomo jest. Mam kolege ktory studiuje btch na UMCS i farmacje na UM i jedynym problemem jest pokonywanie miasta kilka razy dziennie Możesz wziąć dziekankę kiedy zechcesz, ale na razie nie ma co planować wyjdzie w praniu czy będziesz dawała sobie rade czy będzie konieczny urlop. Z farmacji na btch będziesz miała zapewne sporo przedmiotów przepisane, na stówę wszystkie chemie których btch ma namiastkę i te ogólne typu anatomia, fizjologia, itp. Może nie tyle ile ja mam z analityki na farme skopiowanych (prawie wszystkie z pierwszych 2 lat ) ale odpadnie sporo zapewne na początkowych latach