coś tutaj pusto...
coś tutaj pusto...
witam!
potrzeba powoli rozwijać ten dział
może na początek:
1) jak wam się podoba fizyka w szkołach? co byście zmienili, a co jest dobre?
2) jak się uczycie fizyki? teoria + zadania? same zadania? itp.
3) z obecnych na forum niech się przyzna, kto zdaje maturę podstawową/rozszerzoną z fizy
ad. 1) akurat w mojej szkole - nie wiem czy tak jest gdzie indziej, ale podejrzewam, że tak - fizyka jest wykładana za szybko, mało zrozumiale chociaż ostatnio się poprawiło efekt jest taki, że 90% klasy bierze korki (a już 99% tych co zdają maturę). proponowałbym wprowadzenie jakichś kółek fizycznych, przygotowawczych do matury. oczywiście to jest kwestia tylko i wyłącznie mojego nauczyciela do fizy, ale spróbujmy! później wpiszmy czy udało nam się coś wynegocjować
inną sprawą jest mała ilość godzin przeznaczona na te lekcje, ehh.
ad 2) lol, tutaj jest fajnie przedtem się fizyki nie uczyłem w ogóle P dopiero ostatnio się tak naprawde zacząłem uczyć. i uważam, że zadanka podparte dobrą partią teorii - to działa. teraz wystarczy tylko się systematycznie uczyć, lol
ad 3) maturka rozszerzona, w morrrrrrde.
teraz wasza kolej!
potrzeba powoli rozwijać ten dział
może na początek:
1) jak wam się podoba fizyka w szkołach? co byście zmienili, a co jest dobre?
2) jak się uczycie fizyki? teoria + zadania? same zadania? itp.
3) z obecnych na forum niech się przyzna, kto zdaje maturę podstawową/rozszerzoną z fizy
ad. 1) akurat w mojej szkole - nie wiem czy tak jest gdzie indziej, ale podejrzewam, że tak - fizyka jest wykładana za szybko, mało zrozumiale chociaż ostatnio się poprawiło efekt jest taki, że 90% klasy bierze korki (a już 99% tych co zdają maturę). proponowałbym wprowadzenie jakichś kółek fizycznych, przygotowawczych do matury. oczywiście to jest kwestia tylko i wyłącznie mojego nauczyciela do fizy, ale spróbujmy! później wpiszmy czy udało nam się coś wynegocjować
inną sprawą jest mała ilość godzin przeznaczona na te lekcje, ehh.
ad 2) lol, tutaj jest fajnie przedtem się fizyki nie uczyłem w ogóle P dopiero ostatnio się tak naprawde zacząłem uczyć. i uważam, że zadanka podparte dobrą partią teorii - to działa. teraz wystarczy tylko się systematycznie uczyć, lol
ad 3) maturka rozszerzona, w morrrrrrde.
teraz wasza kolej!
Re: coś tutaj pusto...
Duzo zalezy od szkoly, u mnie zminilabym wszystko, nic nie jest dobre wlasnie moja klasa probuje cos wykombinowac aby zminic nauczycielke, ktora praktycznie nic nie tlumaczy potrafi tylko robic trudne sprawdziany.Seul pisze:1) jak wam się podoba fizyka w szkołach? co byście zmienili, a co jest dobre?
Bez teroii zadan z fizyki sie nie da rozwiazywac, oczywiscie wkuwanie na pamiec regulek jest niepotrzebne, wystarczy zrozumiec. Oczywiscie zadania to klucz do sukcesu nalezy ich barzo duzo rozwiazywac, im wiecej rozwiazanych tym kolejne ida prosciej, czlowiek uczy sie takiegofizycznego myslenia".Seul pisze:2) jak się uczycie fizyki? teoria + zadania? same zadania?
rozszezona3) z obecnych na forum niech się przyzna, kto zdaje maturę podstawową/
rozszerzoną z fizy
Re: coś tutaj pusto...
oooo.widze ze dzial juz jest, musze sie streszczac z robota LOL
Re: coś tutaj pusto...
W fizyce jest coś dziwnego. do tej pory spotkałem tylko dwie osoby, które fizykę naprawdę rozumiały. Strasznie trudna nauka, wydaje mi się gorsza od matmy.ltmysli
Nie zdawałem i nie mam zamiaru zdawać, znam swoje możliwości.Seul pisze:3) z obecnych na forum niech się przyzna, kto zdaje maturę podstawową/rozszerzoną z fizy
Na szczeście obecnie nie muszę sie tego uczyć, ale w przyszłym roku to się zmieni.Seul pisze:jak się uczycie fizyki? teoria + zadania? same zadania? itp.
Fizyka w gimnazjum mi się nie podobała bo jej nie rozumiałem (jak cała reszta), nie wiem czyja to była wina, bo próbowałem to zrozumieć, w LO fizyka była ciekawsza, choć też nie zawsze ją rozumiałem, ale pojawiała się od czasu do czasu praktyka, tak więc coś się działo. Może jakby tą fizykę próbować pokazać a nie tylko opowiedzieć to byłoby lepiej?Seul pisze:1) jak wam się podoba fizyka w szkołach? co byście zmienili, a co jest dobre?
Re: coś tutaj pusto...
ja mysle ze problem z fizyka jest taki ze wiekrzosc uczniow prubuje ja po prostu wykuc na pamiec a to niestety nauka pamieciowa nie jest. W chemi czy biologi duzo mozna sie na pamiec nauczyc. Z fizyka jest inaczej-trzeba przedewszystkim ja zrozumiec. Nie ma co zapamietywac formulek bo to nic nie da. Ja osobiscie tez sie kiedys balam fizyki ale jak zaczelam sobie robic rysunki do kazdego zadania i wyobrazac co sie bedzie dzialo to na studiach dostawalam po 80% z egzaminow co uwazam za sukces przy sredniej 30%. No i oczywiscie nauczyciel tez jest nie bez znaczenia. Ja mialam co prawda tragiczna profesorke(nikt nie mial 5 i polowe ludzi oblewalo) ale za to tlumaczyla super i labolatoria byly na prawde pomocne.
Re: coś tutaj pusto...
1) jak wam się podoba fizyka w szkołach? co byście zmienili, a co jest dobre?
ja w liceum mialam siekiere (serdecznie pozdrawiam Panią mgr! ), co semestr uczylam sie na sprawdzian wszystkich poznanych wzorow i zasad. Tak,ze na koniec 3 klasy wzorow bylo blisko 100 a zasad z 40.
uwazam,ze cos takiego jest kompletnym bez sensem. Wzory mozna wziasc z ksiazki, a nauczy sie na pamiec ich ten, kto wiaze z fizyka swoja przyszlosc.
zasady takze znajdzie sie w ksiazce, grunt by je rozumiec a nie recytowac.
przede wszystkim wiecej zabawy powinno byc w nauce fizyki. Fizyka to wszystko, co nasz otacza i nie powinna byc koszmarem.
2) jak się uczycie fizyki? teoria + zadania? same zadania? itp.
jak juz wiadomo- w liceum bylo to dla mnie uczenie sie na pamiec.
na studiach na szczescie fizyka byla scisle zwiazana z chemia a sposoby na nauke takie jak zawsze: najpierw zrozumiec podstawy, a potem szczegoly. A zrozumiec przede wszystkim.
ja w liceum mialam siekiere (serdecznie pozdrawiam Panią mgr! ), co semestr uczylam sie na sprawdzian wszystkich poznanych wzorow i zasad. Tak,ze na koniec 3 klasy wzorow bylo blisko 100 a zasad z 40.
uwazam,ze cos takiego jest kompletnym bez sensem. Wzory mozna wziasc z ksiazki, a nauczy sie na pamiec ich ten, kto wiaze z fizyka swoja przyszlosc.
zasady takze znajdzie sie w ksiazce, grunt by je rozumiec a nie recytowac.
przede wszystkim wiecej zabawy powinno byc w nauce fizyki. Fizyka to wszystko, co nasz otacza i nie powinna byc koszmarem.
2) jak się uczycie fizyki? teoria + zadania? same zadania? itp.
jak juz wiadomo- w liceum bylo to dla mnie uczenie sie na pamiec.
na studiach na szczescie fizyka byla scisle zwiazana z chemia a sposoby na nauke takie jak zawsze: najpierw zrozumiec podstawy, a potem szczegoly. A zrozumiec przede wszystkim.
Re: coś tutaj pusto...
Fizyka w liceum jest bardzo fajna w porównaniu z gimnazjum. Jest ciężko bo godzin jest mało w porównaniu z materiałem jaki trzeba przerobic w szczególnośc na poziomie rozszerzonym. Ale najważniejsze to nauczyc sie myslec po fizycznemu.Ja chce zdawac fizykę rozszerzoną. Na dzien dzisiejszy po pierwszej klasie szkoły średniej wiem, ze nie mam jeszcze takich umiejetności ale jest lepiej niz było i to jest najwazniejsze.Co nie zmienia faktu ze bardzo dużo zależy od nauczyciela przedmiotu. My na lekcjach robimy i teorie i zadania. Bo niestey patrzac na mature z fizyki z ostatnich 2 lat to teorie tez trzeba dobrze znac i rozumiec.Pozdrawiam wszystkich fizyków!
-
- Posty: 154
- Rejestracja: 12 kwie 2006, o 13:05
Re: coś tutaj pusto...
Ja także uważam, że fizyka wykładana jest za szybko. Niektórzy nie nadążają z materiałem. Coś tutaj naprawdę pusto.
Re: coś tutaj pusto...
Powiedzcie mi, dlaczego ja tak nienawidzę fizyki! Nie potrafie się jej się uczyć, po prostu jej nie czuję! Przepadam za chemią, matematyka też spoko. W takim razie, dlaczego taka straszna jest dla mnie fizyka?
Maturę mogłabym już ze wszystkiego zdawać - byle tylko nie z fizyki! Na szczęście na farmację tego nie wymagają Ufff!
Maturę mogłabym już ze wszystkiego zdawać - byle tylko nie z fizyki! Na szczęście na farmację tego nie wymagają Ufff!
Re: coś tutaj pusto...
Madja pisze:Powiedzcie mi, dlaczego ja tak nienawidzę fizyki! Nie potrafie się jej się uczyć, po prostu jej nie czuję! Przepadam za chemią, matematyka też spoko. W takim razie, dlaczego taka straszna jest dla mnie fizyka?
Też tak mam Może to jakaś choroba psychiczna?
Re: coś tutaj pusto...
Madja, myślę, że nikt się nie urodził od razu z umiejętnościąfizycznego myślenia. To potrzeba wyrobić poprzez ciągłe rozwiązywanie zadań. niektórym to wchodzi szybciej, niektórym wolniej, jak we wszystkim. fakt faktem fizyka jest jedną z trudniejszych nauk w ogóle.
Re: coś tutaj pusto...
Eee. czyli ze ja chora jestem no to ladnie zaraz mnie pewnie w kawtanik zawina i wywioza gdziesTeba pisze:Madja pisze:Powiedzcie mi, dlaczego ja tak nienawidzę fizyki! Nie potrafie się jej się uczyć, po prostu jej nie czuję! Przepadam za chemią, matematyka też spoko. W takim razie, dlaczego taka straszna jest dla mnie fizyka?
Też tak mam Może to jakaś choroba psychiczna?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości