Biohacking

[huba021292]

hehehee humanista-naukowiec naprawdę dobre,
Polecam naszej humanistce matematykę wyższą i może chemie albo biologie do tego,
tak humanista będzie prowadził badania, leczył ludzi, pracował w laboratorium a ludzie chcący się uczyć nauk ścisłych poczytają wierszyki zajmą się odtwórczym powtórzeniem interpretacji wiersza podanej przez nauczyciela. Czy naprawdę nie możemy sie skupić na biohackingu i doświadczeniach które można przeprowadzić w domu?

[badger]

huba021292, proponuję żebyś przeczytał gdzieś co znaczy słowohumanista".

[linnvv]

Jako zabawę traktują, hodowlę bakterii w kuchni, czy inne

To już nawet jogurtu domowego nie można robić? o_O

Nauka zawsze służy człowiekowi, tylko często z perspektywy momentu odkrycia nie jest możliwe oszacowanie jego skutków. Czy strach przed nieznanym ma blokować postęp?
Historia odkrycia Huby przypomina mi doniesienia o tak zwanych urządzeniach free energy, na forach ludzie piszą że oczywiście działają ale gdy proszę o pokazanie działającego modelu na żywo nagle nie ma chętnych do prezentacji. Nauka bez weryfikacji przez osoby kompetentne nie ma sensu, dlatego na forum można dostarczyć jedynie wskazówek.
Ale czasami szybsza droga prowadzi przez popularyzację innowacyjnego rozwiązania w przemyśle (jeżeli technologia przynosi zysk nikt nie wnika jak działa - czy rolnika obchodzą zmiany które zostały dokonane w kodzie genetycznym np. pomidora jeżeli ten pomidor daje większy plon?).

[Jakusz]

Polecam naszej humanistce matematykę wyższą i może chemie albo biologie do tego

Żebyś się nie zdziwił huba, bo naszahumanistka sobie z tych przedmiotów radzi o wiele lepiej od Ciebie, więc proponuję się uciszyć i nie robić dygresji personalnych.

Humanizm w naukach przyrodniczych, medycznych, ścisłych jest rzeczą bardzo istotną i zgadzam się z Marsillką. Z resztą w każdej dziedzinie potrzebne jest spojrzenie wielopłaszczyznowe. Klapki na oczach jak u konia zamykają tylko szersze pole widzenia - a to szkodzi. Zważ na to huba.

Wszystko to, ma odniesienie donauki garażowej". To niczemu nie służy i tego typu zachowania mogą być szkodliwe, prowadzić do nadużyć itd.

[linnvv]

Projekt zakończony, 200tys. + % od zysków zarobiłem i wystarczy. Zgromadzony sprzęt puściłem w obieg. Znikam na jakiś czas bo za parę miesięcy może być głośno i gorąco.
Jedna rzecz na koniec - było warto.

[linnvv]

Raport, czyli parę słów wyjaśnienia:

Akcja miała charakter czystej prowokacji, w stylu: co by było gdyby. a w tym przypadku co by było gdyby ktoś spróbował sięgnąć po marzenia. Wynikała 1. z moich kompleksów, 2. pomysłu podsunięcia paru osobom odważnym nietypowego hobby (2 wynika z 1) 3. przetestowaniu reakcji środowiska gdyby ktoś spróbował się wychylić nawet z czymś nowym co odkrył (kwas deoksyrybonukleinowy ma jeszcze wiele zagadek, teren jest prawie dziewiczy) (tym razem nie 1 tylko ciekawość która wynika z 1).
Z ambicji wyleczyły mnie studia, skutecznie, po prostu nie ważne co się robi ważne aby robić to co się lubi a do tematu DIYbio pewnie jeszcze wrócę ale na 100% nikt o tym nie przeczyta na żadnym forum z powodu prawa które jak zwykle wyszło przed orkiestrę (politycy też lubią sobie pogdybać).

I standardowo na koniec: pozdrawiam wszystkich anonimowych eksperymentatorów i życzę powodzenia w modyfikowaniu soi, kukurydzy, pomidorów czy innych Pomidorów.

Na koniec dodam że jest taki przesąd że kiedy chce się odnieść sukces to nie dziękuje się osobie która życzy powodzenia.

Nie lubię zostawiać za sobą spalonego lasu ponieważ nawet drzewa kiedyś muszą odrosnąć.
To chyba tyle w temacie.