Matura z j.polskiego - ustna

[Korczaszko]

Czytanie ze zrozumieniem Korczaszko mówiła po pierwsze o pytaniudlaczego ten temat", a niedlaczego te lektury", a po drugie to system jej byłej nauczycielki, a nie wszystkich nauczycieli w Polsce.

dokładnie

[agnika]

korczaszko mowila tez o pytaniu dlaczego te lektury

[Korczaszko]

ale do niego już nie odnosiłam zdania mojej polonistki o beznadziejności pracy

[persil1991]

moj polonistka mówiła, że zadaje taki gdy prezentacja jest beznadziejna i zastanawia ją co kogoś podkusiło by wybrać ten temat

Jest jeszcze opcja, że członkowie szanownej Komisji nie mają pojęcia o temacie, o którym mówi egzaminowany
Koledzy z różnych szkół wybrali sobie temat (coś w styluWpływ literatury germańskiej na coś tam.") i takie właśnie pytanie oboje otrzymali.

[Korczaszko]

ee ja też miałam dziwny temat, panie poświeciły oczami ale wymyśliły jakieś pytania

wg mnie trudno wymyśleć na co wpadnie kochana komisja

[jagodzio]

Ja też uważam, że ciężko coś takiego przewidzieć. Dobrze jest nie powiedzieć wszystkiego podczas prezentacji, żeby potem mieli o co zapytać
A z tym, że nauczyciele nie są obeznani w temacie i/lub lekturach, to też się często zdarza, wg tego o czym nam mówiła moja wychowawczyni. Mają listę lektur, tematów i jeszcze im się przygotować do tego nie chce Szczyt lenistwa

[agnika]

a moja polonistka bardzo dobra zreszta mowi ze nauczyciele naprawde znaja wiele pozycji nie tylko lektury, kriminaly im nie sa obce czy literatura fantasy, a przez te 4 lata nowych matur juz naprawde wszystko slyszeli, wiec lepiej nie liczyc na brak wiedzy egzaminatorow

[jagodzio]

a moja polonistka bardzo dobra zreszta mowi ze nauczyciele naprawde znaja wiele pozycji nie tylko lektury, kriminaly im nie sa obce czy literatura fantasy, a przez te 4 lata nowych matur juz naprawde wszystko slyszeli, wiec lepiej nie liczyc na brak wiedzy egzaminatorow

Ale ja nie mówię, że należy liczyć na takiego egzaminatora, tylko że nauczyciele nie czytający też się zdarzają i to jest smutne. I broń Boże nie miałam tutaj na myśli lektur, tylko właśnie książki spoza kanonu lektur :]

[Korczaszko]

a moja polonistka bardzo dobra zreszta mowi ze nauczyciele naprawde znaja wiele pozycji nie tylko lektury, kriminaly im nie sa obce czy literatura fantasy, a przez te 4 lata nowych matur juz naprawde wszystko slyszeli, wiec lepiej nie liczyc na brak wiedzy egzaminatorow

i tak sądzę, że nie wiedziały co do nich mówię (Washizu to typowa dla teatru NO postać shite, Asaji natomiast jest postacią waku). Polecam oryginalne tematy lub chociaż oryginalne pozycje w bibliografii ^^

[karolinas]

Ale ja nie mówię, że należy liczyć na takiego egzaminatora, tylko że nauczyciele nie czytający też się zdarzają i to jest smutne. I broń Boże nie miałam tutaj na myśli lektur, tylko właśnie książki spoza kanonu lektur :]

Tak to np moja nauczycielska od pol. Zapytana o ulubiona książkę odpowiedział że czyta tylko lektury bo na inne książki nie ma czasu

[jagodzio]

Tak to np moja nauczycielska od pol. Zapytana o ulubiona książkę odpowiedział że czyta tylko lektury bo na inne książki nie ma czasu

Lol. Piękna wymówka. Co jak co, ale polonista powinien zawsze znaleźć czas na jakąś książkę. Lektury to on miał czas czytać na studiach :]

[dragonka]

No bez przesady, różnie w życiu bywa. Moja mama jest nauczycielką i widzę ile ona ma roboty, jak nie ma czasu to tego się nie przeskoczy!

[Korczaszko]

Na przeczytanie książki czas można znaleźć. A polonista powinien znać się na literaturze (i ogólnie na sztuce), powinien się dalej rozwijać Może lekarz też może się wykręcać wymówkąnie czytam nic fachowego, nie wiem nic o nowych metodach badań bo nie mam czasu o nich czytać". W LO miałam dwie polonistki - jedną świetną wiedziała co czyta młodzież, znała się na filmach i nie twierdziła że to sieczka dla mało inteligentnych. Druga nie wykazywała zainteresowania niczym innym niż lekturami. Zgadnij która była lepszym nauczycielem i którą darzyłam większym szacunkiem?