Możliwość zajścia w ciążę?

[Zegar]

Okej, ale temat nie jest o wychowywaniu dzieci, koniec offtopa

[Padre Morf]

Quintrix, nikt Cie tu nie biczuje Zabezpieczyłeś się i to najważniejsze.

Szansa na ciąże jest naprawdę minimalna ale jeśli chcesz mieć pewność to posłuchaj doktorki i zróbcie test. Poproś w aptece test o największej czułości (wykrywa hCG najszybciej) i wszystko będzie jasne.

Wyliczeniami dni płodnych raczej bym się nie sugerował - zbyt duże ryzyko błędu.

Co ma wiek i płeć do posiadania szacunku do kobiety?

zwalanie kwestii zabezpieczenia się na kobietę to rzeczywiście oznaka szacunku ]

[Quintrix]

no, mysle, ze masz racje, sek w tym, ze niewiele jest mlodych dziewczyn potrafiacych udzwignac ciezar macierzynstwa i szkoly. nie wszystkie mlode mamy sa akceptowane przez np szkoly, rowiesnikow czy nawet rodzine.

Sorrki ale z tym się z tym nie zgodzę mam pare koleżanek które zaszly w ciąże a środowisko je normalnie zaakceptowały.


Co do mojego wieku to powiedzmy że zostanie to moją tajemnicą Ale powiedzmy że jestem starszy od zegara albo i w podobnym wieku więc też nie jestem aż taki szczyl. Choć może teraz wszystko na to wskazuje, ponieważ się denerwuje.

[yeast]

Sorrki ale z tym się z tym nie zgodzę mam pare koleżanek które zaszly w ciąże a środowisko je normalnie zaakceptowały.

To pogratulowac srodowiska, nie wszedzie jest tak wesolo. W kazdym razie lepiej sie nie martw, zajsc w ciaze wcale nie jest tak latwo (niektorzy sie cale lata staraja). Proponuje test ciazowy i wizyte z kolezanka u ginekologa (to sie jej zawsze przyda).

[Tomita91]

zwalanie kwestii zabezpieczenia się na kobietę to rzeczywiście oznaka szacunku ]

"Ale na przygodę na jedną noc prezerwatywa + coś co dziewczyna zastosuje wystarczy.

[Padre Morf]

Dochodzimy do sedna sprawy że to na barkach dziewczyny leży odpowiednie zabezpieczenie się przed niechcianą ciążą (to dziewczyna będzie ciężarówką przez 9 miesięcy).

]

[epinefrynka]

zwalanie kwestii zabezpieczenia się na kobietę to rzeczywiście oznaka szacunku ]

Wiesz, nie wydaje mi się żeby to była kwestia zwalania całkowitej odpowiedzialności na jedną ze stron, raczej zwrócenie uwagi na to, że kobieta zawsze powinna dopilnować odpowiedniego zabezpieczenia się, nawet jeśli jej partner o tym nie pomyśli (raczej dla własnego spokoju).

[doktorka]

Sorrki ale z tym się z tym nie zgodzę mam pare koleżanek które zaszly w ciąże a środowisko je normalnie zaakceptowały.

dlatego tez napisalam nie wszystkie". ta roznica miedzy wszystkimi to sa wlasnie te akceptowane nie czytasz.

jak nie chcesz czekac do 1 dnia domniemanego okresu, to mozna zrobic badanie krwi na hCG, we krwi wykrywalne jest szybciej niz w moczu, ok tygodnia po zaplodnieniu powinno juz skoczyc w gore.

[ Dodano: Pią Maj 29, 2009 20:04 ]

Co ma wiek i płeć do posiadania szacunku do kobiety? A Poradnik Domowy, nieczytuje świerszczyków

nie bede z Toba dyskutowac i chyba nie musze wyjasniac, ze nie o ten konkretny jeden tekst chodzilo, rzecz w tym, ze nie wydaje mi sie wskazane, aby osoby lat 17 czy 18 pisaly porady na 3km sugerujace, ze ktos jest glupi i zbeszczescil piekno inicjacji seksualnej". brakowalo tylko podpisu arcybiskup metropolita forumowski". no juz.niewazne.

[Zegar]

W zasadzie popieram powyższy post doktorki w całości, a przy okazji,pragnę zauważyć, w jakże nośny ostatnio skrót układja się pierwsze litery poniższego:

piekno inicjacji seksualnej

[Tomita91]

rzecz w tym, ze nie wydaje mi sie wskazane, aby osoby lat 17 czy 18 pisaly porady na 3km sugerujace, ze ktos jest glupi i zbeszczescil piekno inicjacji seksualnej".

To żle Ci się wydaje

arcybiskup metropolita forumowski

No jasne że tak

[Jakusz]

Fakt, te rozprawki moralizatorskie kilka postów wyżej są powalające. Seks to seks, fajna sprawa nawet z koleżanką, kolegą albo z obojgiem na raz - ) Autor tematu pytał się konkretnie o niebezpieczeństwo, bo wszędzie widzi wielkie brzuchy a pod prysznicem słyszy płacz dziecka. Coś jak stres pourazowy(?) Quintrix - wiedziałeś co robisz, bo wiedziałeś jak tej gumki użyć. Ot i tyle.

[Laura]

Quintrix - byliście u lekarza?

[doktorka]

Laura, alez.nie nasza sprawa)