Umiejętność udzielenia pierwszej pomocy

[Pablo]

A teraz mam inne pytanie.
Czy widzą wypadek drogowy kierowca jest zmuszony do udzielenia pierwszej pomocy poszkodowanym czy może ot tak przejechać sobie? (oczywiście gdy na miejscu nie ma służb ratowniczych).
I czy w razie nie udzielenia PP takowy kierowca zostaje pociągnięty do konsekwencji karnych?
Albo gdy przy np. masażu serca złamie się żebro osobie nie przytomnej to również ponosi się konsekwencje?

btw. dziękuje za odpowiedzi to mojego poprzedniego pytania.

[Padre Morf]

Albo na SOR co podają takiemu pacjentowi?

To zależy od przyczyny omdlenia.
Często wystarczy jakakolwiek tabletka - zależy co pielęgniarka ma pod ręką (ostatnio jest to głównie Magnez+B6).
W skrajnych przypadkach - lecznicze zdjęcie RTG ]

[doktorka]

Czy widzą wypadek drogowy kierowca jest zmuszony do udzielenia pierwszej pomocy poszkodowanym czy może ot tak przejechać sobie? (oczywiście gdy na miejscu nie ma służb ratowniczych).

jest zmuszony a za nie udzielenie pomocy grozi odpowiedzialnosc karna.

Albo gdy przy np. masażu serca złamie się żebro osobie nie przytomnej to również ponosi się konsekwencje?

nie, na pewno nie ponosi takich konsekwencji laik ratowniczy, natomiast w przypadku ratownikow wykwalifikowanych zalezy od sytuacji i od tego, czy postepowanie ratownika bylo zgodne z wytycznymi i prawidlowe, jesli nie bylo bledu, to rowniez nie jest pociagany do odp za cos takiego.

[epinefrynka]

Pablo - ale już telefon na pogotowie jest uznawany za udzielenie pomocy

[Jeżyk]

Albo na SOR co podają takiemu pacjentowi?

To zależy od przyczyny omdlenia.
Często wystarczy jakakolwiek tabletka - zależy co pielęgniarka ma pod ręką (ostatnio jest to głównie Magnez+B6).
W skrajnych przypadkach - lecznicze zdjęcie RTG ]

Słucham Przecież to jest bezczelność, podawać komuś kto zasłabł jakąkolwiek tabletkę, przecież można takim czymś zaszkodzić. A nie ma jakiś zastrzyków/kroplówek wzmacniających, czy jakiegoś leku na zasłabnięcia i omdlenia o różnej etiologii?
Tak naprawdę to do takiej osoby nie ma sensu wzywać pogotowia skoro i tak nie udzielą mu pomocy (no nie oszukujmy się, że ktoś od razu dostanie energii po magnezie.)
Przesada, choć to prawda, moja siostra jest masażystką i ostatnio w pracy jej koleżanka zemdlała, pogotowie przyjechało dali jej KETONAL w zastrzyku i pojechali, a jeden z ratowników flirtował z moją siostrą i innymi masażystkami.

[doktorka]

Jeżyk, nie masz pojecia o czym piszesz, wiec dla wlasnego dobra i redukcji kompromitacji odpusc sobie pretensjonalne teksty w stylu Słucham ]]]]

Ciocia Dobra Rada.

[Padre Morf]

Słucham Przecież to jest bezczelność, podawać komuś kto zasłabł jakąkolwiek tabletkę, przecież można takim czymś zaszkodzić.

Tabletki można podać nawet osobie nieprzytomnej jeśli istnieje taka konieczność.

Co do SORu - jak już pogotowie przywiezie kogoś z omdleniem albo ktoś taki zostanie przyprowadzony przez innych to zwykle musi swoje odsiedzieć (bywa, że i kilka godzin).

Pierwszeństwo mają chorzy kardiologiczni i ci z cukrzycą.

A nie ma jakiś zastrzyków/kroplówek wzmacniających, czy jakiegoś leku na zasłabnięcia i omdlenia o różnej etiologii?

omdlenia leczy się w zależności od etiologii właśnie - eliminuje się po prostu czynnik sprawczy i tyle.

[Magiczny]

Tabletki można podać nawet osobie nieprzytomnej jeśli istnieje taka konieczność.

Jak to jest z podawaniem leków/stosowaniem iniekcji osobie poszkodowanej przez laików? Chodzi mi np. o zastosowanie ampułkostrzykawki z adrenaliną w przypadku wstrząsu anafilaktycznego, albo z insuliną w hiperglikemii. Na niektórych kursach instruktorzy mówią żeby podawać, inni - że można tylko pomóc poszkodowanemu w tej czynności. Co jeśli nie jest w stanie zrobić sobie zastrzyku lub wziąć leku?

Co do głównego tematu wątku. Miałem już kilka sytuacji gdzie ktoś potrzebował PP i udało mi się nie stracić wtedy głowy) Ale nie były to żadne poważne sprawy. Jakieś omdlenia, urazy w obrębie kończyn, ale nigdy nie miałem jeszcze do czynienia z osobą z NZK.

Kurs MSM, kilka doszkalań, teraz zajęcia z PP na studiach - ale moim zdaniem, to wciąż za mało aby zniwelować stres w czasie gdy życie człowieka jest zagrożone. Ktoś kto traktuje sprawę udzielania pierwszej pomocy poważnie na pewno nie zatrzyma się na poziomie wiedzy zdobytej na lekcjach PO. Żeby czuć się bardziej pewnie trzeba wybrać dobry kurs pierwszej pomocy. Dobry kurs to taki, który zawiera dużą ilość zajęć PRAKTYCZNYCH, bo teorie można łatwo przerobić w swoim zakresie. Na lekcjach PO jest odwrotnie: uczniowie są zasypywani informacjami teoretycznymi, których później nie potrafią wykorzystać bo tylko raz w życiu widzieli fantoma. W sytuacji stresowej człowiek często zapomina o wszelkich wytycznych, dlatego ważne jest wyrobienie sobie pewnych odruchów na zajęciach praktycznych.

ps. Witam wszystkich:) Fajne forum!:))

[doktorka]

tórych później nie potrafią wykorzystać bo tylko raz w życiu widzieli fantoma.

i ktore najczesciej sa nieaktualne.

IMO laik nie powinien podawac ŻADNYCH środkow farmakologicznych, zawsze istnieje ryzyko, ze nieprawidlowo rozpozna sytuacje, a nie ma czegos takiego, jak bezpieczne leki.

[Padre Morf]

Jak to jest z podawaniem leków/stosowaniem iniekcji osobie poszkodowanej przez laików?

Możesz pomóc w podaniu leku - np. wyciągnąć opakowanie i dać je choremu do ręki. Sam lek chory musi zażyć samodzielnie.

Chodzi mi np. o zastosowanie ampułkostrzykawki z adrenaliną w przypadku wstrząsu anafilaktycznego, albo z insuliną w hiperglikemii.

A skąd masz pewność, że to rzeczywiście jest wstrząs anafilaktyczny czy hiperglikemia?

Hiperglikemii nie rozpoznasz bez zmierzenia poziomu cukru - nie każdy nosi przy sobie glukometr i zapas pasków.
Poza tym:
a) musisz wiedzieć jaką dawkę insuliny podać,
b) w przypadkach śpiączki hiperglikemicznej podaje się iv insulinę szybkodziałającą. Jak pacjent używa np. glarginy, która zaczyna działać po 1,5-2h bardziej mu zaszkodzisz niż pomożesz (bo potem w szpitalu będzie klops jak insulina zacznie działać i glikemia poleci w dół).

[Miniaa]

Groźniejszym stanem jest HIPOGLIKEMIA. Wiem coś na ten temat z własnego doświadczenia. Mając cukier ok 35 siedziałam sobie w parku na ławce patrząc się tępym wzrokiem. w sumie nie wiem jak ten stan nazwać, bo nic do mnie nie docierało, pot się ze mnie lał, ale umiałam sama siedzieć, więc chyba nie było źle. Jakaś miła osoba wezwała karetkę, myśląc ze jestem naćpana. Sama z tego nic nie pamiętam.

Co do insuliny to lepiej żeby laicy się jej nie dotykali. Bo i po co? Chyba do celów zwiększenia masy mięśniowej :p Chyba jakaś moda panuje u kulturystów.

Hiperglikemii nie rozpoznasz bez zmierzenia poziomu cukru - nie każdy nosi przy sobie glukometr i zapas pasków.

Znasz kogoś z T1 kto nie nosi ze sobą aparatu? Teraz to takie wszystko zminimalizowane, że nawet do torebki na 100dniówke się zmieściło. Torebeczka malutka, a nawet miejsce dla 2 penów się znalazło. Kobieta potrafi wszystko

Wniosek taki: insuliny nie ruszać, bo można tylko spieprzyć sprawę, glukagon wg mnie spokojnie podać(przy hipo). Szkoda tylko, że noszenie go przy sobie jest mało możliwe, bo miesiąc można go trzymać poza lodówką. A w aptece bez recki to chyba z 70 zł.

Większym stanem zagrożenia życia jest HIPOGLIKEMIA niż hiperglikemia!

[Padre Morf]

Znasz kogoś z T1 kto nie nosi ze sobą aparatu?

Znam Miewam na SORze pacjentów z cukrzycą, którym coś tam się zapomniało ]

Wniosek taki: insuliny nie ruszać, bo można tylko spieprzyć sprawę, glukagon wg mnie spokojnie podać(przy hipo).

Laik nie rozpozna hipo, glukagonu też podać nie może.

[Tahtimittari]

Ja takie pytanie z innej beczki nieco mam:
kilka dni temu jadąc autem nadziałam się na wypadek drogowy, w którym był poszkodowany motocyklista, chłopak tak na oko w moim wieku. nieprzytomny był, więc nie można było się dowiedzieć kim jest itd.
a teraz mi to spokoju nie daje, zastanawiam się, czy jest jakakolwiek możliwość, żeby mi w szpitalu udzielili informacji co z nim, jeżeli udzielałam mu pierwszej pomocy w tym wypadku?