Na szczęście coraz więcej zakładów produkcyjnech modernizuje swoje linie produkcyjne w oparciu o współczesne wymagania dotyczące ochrony środowiska i minimalizują swój negatywny wpływ na środowisko m.in.poprzez ograniczanie emisji szkodliwych substancji do środowiska i często zastosowanie surowców wtórnych.
Co prawda Polskę jeszcze czeka długa droga do dostosowania się do norm unijnych ale wszystko jest na dobrej drodze. Dotyczy to również produkcji tworzyw sztucznych. Warto wspomnieć, że na przykład taki materiał jak polar jest produkowany w 100% z włókien otrzymanych z przetwórstwa wtórnego plastiku (pochodzącego głównie z plastikowych butelek).
Trudno jest w dzisiejszych czasach żyć w 100% ekologicznie, nie szkodząc w żaden sposób środowisku. Ale uważam, że można żyć świadomie, zrezygnować chociaż z niektórych rzeczy, które nie uważa się za niezbędne w swojej egzystencji. Lepiej zrobić cokolwiek w tym kierunku, niż tylko patrzeć z założonym i rękami.
Szczerze mówiąc, dla mnie taka informacja to wystarczający powód, żeby odebrać mi jakąkolwiek przyjemność z noszenia na sobie takiegocmentarzyka". Im więcej ludzi by tak do tego podchodziło tym wieksze szanse, że przemysł futrzarski będzie przynosił coraz mniejsze zyski. Z jednej strony rozumiem obrońców praw zwierząt, że tak żywo przeciwko temu protestują i namawiają ludzi do nienoszenia futer, z drugiej strony jest to chyba walka z wiatrakami.Mario pisze:na jedno futro potrzeba 150 norek! czyz nie okrucienstwo?