medycyna niestacjonarna

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Sysuniasysunia
Posty: 58
Rejestracja: 17 lip 2009, o 16:27

Re: medycyna niestacjonarna

Post autor: Sysuniasysunia »

Wybrałam stomatologie i to wcale nie przez pryzmat pieniedzy. Mam świetnego dentyste, który wykłada na CM UJ i czesto mi opowiadał o tych studiach, jakie sa cieżkie, jak dużo trzeba sie uczyć, ale także o tym, że jesli ktoś idzie na ten kierunek bo chce,bo to jego marzenie to może coś potem z tego mieć w życiu. Po wypowiedziach moich poprzedników nie wiem jak bedzie wygladala moja przyszłość ale wiem, że wybierając ten kierunek podjęłam dobrą decyzję. czas wszystko pokaże. mam nadzieje, że jakoś sobie poradzę
KaJot18
Posty: 55
Rejestracja: 26 lip 2009, o 18:24

Re: medycyna niestacjonarna

Post autor: KaJot18 »

Więc gdyby udało się dostać do Zabrza to mogłabym się wymykać co jakiś czas do Krakowa:)

[ Dodano: |30 Lip 2009|, o 15:21 ]
Wiadomo że byciem studentem medycyny nie daje nam gwarancji na to że będziemy zarabiac kokosy:) do tego potrzeba jeszcze miec jaja żeby nie bać się ryzykowac. nie twierdze ze ja mam jaja ale mam za autorytet mojego tate ktory z niczego potrafi zrobic cos naprawde wielkiego!:)
Nie wyobrażam sobie studiów nie powiązanych z medycyną, dlaczego? Bo to jest to co chce w życiu robić:) ucze się aby osiągnąć zamierzony cel od paru lat. Co prawda wybrałam stomatologie, ale to dlatego że po wizycie w paru szpitalach zaczelam miec watpliwosci czy sie do tego nadaje:) Zaczelam sie zastanawiac czy dalabym rade codziennie miec stycznosc z tyloma ludzkimi nieszczęściami, i czy potrafilabym dźwignąć na swoich barkach to jak wielka odpowiedzialnosc na mnie spoczywa, chodzi w końcu o ludzkie życie.
Bycie stomatologiem uznałam za mniej stresujące zajęcie, które w końcy jest wciąż powiązane z medycyną:)
kajto
Posty: 23
Rejestracja: 19 kwie 2009, o 20:24

Re: medycyna niestacjonarna

Post autor: kajto »

JanW. żyć mi się odechciało. Studia medyczne rozpoczynam w tym roku. Moi rodzice sa lekarzami toteż obecność szpitala w moim życiu nie jest mi obca. Przyznaję, dużą część dzieciństwa spędziłem w paskudnym mieszkaniu na przeciwko kopalni w bytomiu(notabene w tym mieszkaniu będę teraz mieszkał ponownie^^). Sytuacja finansowaw tamtym okresie nie była jakaś zachwycająca, ale nie głodowałem przecież. Po latach po których rodzice zdobyli prestiż i uznanie w środowisku po wielu godzinach zacharowywania się w szpitalu i w gabinetach prywatnych, sytuacja znacznie sie poprawiła. Muszę przyznać że trochę to trwało i mimo że w dalszym ciągu codziennie pracują conajmniej do 19 to moim zdaniem po 20 latach pracy dalej odczuwaja gigantyczną satysfakcję ze swojego zawodu.
Oboje odradzali mi medycynę, ja nie dałem za wygraną. 1000zł na początek to przesrana sprawa, nawet dwa koła to też mało tymbardziej jeżeli masz na utrzymaniu rodzinę. Ale mam nadzieję, że nie jesteś jednym z tych pajaców nierobów którzy kończą medycynę i myślą że sa najmądrzejsi na świecie i zasługują na milionowe zarobki, a o takich słyszę ciągle.
Mam nadzieję, że jesteś jednym z tych dla których najwiekszą nagrodą za ciężką pracę nie sa gigantyczne zarobki lecz wdzięczność wyleczonego pacjenta i jego rodziny. Nie zapominaj dlaczego postanowiłeś być lekarzem, nikt w końcu nie mówił że będzie łatwo. A za dwa lata twoja sytuacja na pewno bedzie stwać się coraz lepsza, kto wie może doczekamy się w końcu reform i prywatyzacji służby zdrowia. Kto wie może zostaniesz lekarzem kontraktowym. Troche optymizmu przyjacielu, wytzrymaj. Tego samego życzę sobie i całej reszcie.
don_balon
Posty: 87
Rejestracja: 27 cze 2009, o 14:00

Re: medycyna niestacjonarna

Post autor: don_balon »

Nie pieprzcie głupot z tym 1000zł. Kto wam takich bzdur naopowiadał? Pensja lekarza-stażysty oraz rezydenta jest regulowana ustawą. Ich wysokości wynoszą tyle, ile w poniższych dokumentach napisano:

Nie mogę znaleźć rozporządzenia odnośnie stażystów, jest tego ok. 2000zł/mc netto.
Nie oszukujmy się, nawet w marnych szpitalikach miejskich nikt nie będzie pracował za mniej niż 3-4tyś. Takie są realia, które dane mi było poznać na własne oczy. Lekarze zarabiają dużo i to wcale nie jest wyssane z palca. Stawki za dyżury na izbie przyjęć szpitala miejskiego w biednym świętokrzyskim zaczynają się od 45zł/h dla lekarza bez specjalizacji a dochodzą z pewnymi uwarunkowaniami do 80zł/godzinę. To mało? Ludzie, wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, że studia medyczne przyciągają głównie dzieciaki z rodzin bogatych, ale nie wymagajmy cudów. To nadal jest w znakomitej większości budżetówka".
JanW pisze:są to generalnie studia dla kujonów i tępych idiotów
Z tym się zgodzę w 100%.
Elbeen
Posty: 15
Rejestracja: 27 lip 2009, o 22:46

Re: medycyna niestacjonarna

Post autor: Elbeen »

To prawda medycyna wymaga bardzo wiele poświęceń i czasu. studia razem trwają ok 9 lat(6 latnie studia + staz+ specjalizacja- w dodatku niepewna)i gdzie tu można znaleźc czas dla siebie, a tym bardziej dla rodziny.A dopiero można sie usamodzielnić po 30 r życia. Przykładowo inne studia trwają 5 czy 6 lat. Chyba jednak zrezygnuję z medycynę i zastanowię sie nad farmacją)

[ Dodano: |31 Lip 2009|, o 20:55 ]
Sorki za błąd *11 lat studiowania)
Sysuniasysunia
Posty: 58
Rejestracja: 17 lip 2009, o 16:27

Re: medycyna niestacjonarna

Post autor: Sysuniasysunia »

Uważam, że wszystko zależy od punktu widzenia Lekarze zawsze będą narzekać, że zarabiają za mało (tak samo jak ludzie wykonujący inne zawody-czym więcej sie zarabia tym większe mamy potrzeby). Za to pacjenci zawsze będą im zazdrościć nie wiadomo jakich pieniedzy. A tak naprawde wiemy, że studia medyczne sa najcięższymi jakie istnieją. Nikt nikomu nie bronił sie uczyć i studiować akurat ten kierunek.A poza tym sam zawód wymaga precyzji podczas całego czasu pracy-przeciez od tego zalezy zycie pacjentów. Uważam, że każdy powinien zastonowić sie przede wszystkim nad tym czego oczekuje od siebie i od tego jak ma wygladac jego życie. Jesli ktoś wie, ze to jego marzenie i bedzie to coś co pokocha to niech idzie na medycyne, a jesli marzy o kokosach to może lepiej zostawić ten kierunek i wybrać sobie cos innego Prawo podobno tez jest fascynujące)
xmax32
Posty: 12
Rejestracja: 24 lip 2009, o 12:21

Re: medycyna niestacjonarna

Post autor: xmax32 »

sysuniasysunia popieram w 100% kto komu broni uczyc sie tego co sobie wymarzyl ? a co sie z tym wiaze? studia medyczne napewno wymagaja wiele poswiecenia, ale ten trud sie oplaca, im wyzej postawiona poprzeczka tym lepsze czekaja nas pozniej perspektywy. Myslicie ze dlaczego ludzie tak narzekaja na lekarzy, ze bogaci, ze mercedesem jezdza, ze dom buduja? Czytaelm ostatnio na interii artykul z palca oczywisce wyssany przez dziennikarzy ,ze niby w rzadzie mysla nad ustawa na wprowadzenie kas fisklanych w gabinetach prywatnych u lekarzy, no smiech na sali (dawno sie tak nie smialem) kto widzial zeby lekarz wydawal pacjentowi paragon za wykonana usluge, a tym samym odprowadzal VAT do skarbu panstwa. Oczywisce zaraz znalezlo sie pelno nie-lekarzy i zaczeli ochoczo popierac ten artykul. Ale chyba sami sobie sprawy nie zdaja, ze nawet jesli kasy te zostaly by wprowadzone to podatek ten zaplacil pacjent poprzez podwyzszona cene uslugi, wiec ucierpieli by na tym jedynie pacjenci. Co do minusow wiadomo by bylo w koncu ile tak naprawde lekarze zarabiaja i glupio by bylo gdyby dalej mowili, ze malo i prosili o podwyzki.Ale i tak kazdy wie ile zarabiaja medycyna czy stomatolgia to nie tylko pasja ale takze lepsze perspektywy na przyszlosc

ps.
i jak sysunia zlozylas juz na niestacjonarna stome do zabrza? gdzie sie dokonuje wplaty i jakie sa dodatkowe procedury?
Arnold
Posty: 1093
Rejestracja: 5 lut 2009, o 19:44

Re: medycyna niestacjonarna

Post autor: Arnold »

ja uważam że wprowadzenie kas fiskalnych nie jest głupim rozwiązaniem bowiem wszyscy mają mieć kasy fiskalne tylko nie lekarze, a i tak lekarze prywatni zarabiają dobrze to im kilka złotych nie ubędzie
kajto
Posty: 23
Rejestracja: 19 kwie 2009, o 20:24

Re: medycyna niestacjonarna

Post autor: kajto »

xmax32, wprowadzenie kas fiskalnych nie było wyssane z palca, kilka lat temu faktycznie mało brakowało i by do tego doszło. Co do zarobków uscislijmy coś. Jesteś dobry, charujesz zarabiasz duże godziwe pieniądze, jesteś słaby, leniwy to pozostaje ci ciągłe narzekanie na to że ci brakuje. Ale żeby zarabiać ok musisz się poswięcić włozyć w to wszystko serce.
Napewno nie będziemy głodować, a to jest pocieszające.
Sysuniasysunia
Posty: 58
Rejestracja: 17 lip 2009, o 16:27

Re: medycyna niestacjonarna

Post autor: Sysuniasysunia »

Złozyłam papiery do Zabrze)
Panowie ochroniarze powiedzą Ci co gdzie jest, a pani w dziekanacie naprawde miła i na wszelkie możiwe pytania na pewno Ci odpowie)

Uwazam,ze kazdy zawod by miec z tego jakies korzysci materialne musi byc wykonywany z poświeceniem. Tu akurat żadnej reguły nie ma.
Frescoo
Posty: 101
Rejestracja: 19 maja 2009, o 20:49

Re: medycyna niestacjonarna

Post autor: Frescoo »

Sysunia a Ty zlozylas na lek czy stome?
Sysuniasysunia
Posty: 58
Rejestracja: 17 lip 2009, o 16:27

Re: medycyna niestacjonarna

Post autor: Sysuniasysunia »

Na stomatologie)
Awatar użytkownika
zbychu
Posty: 109
Rejestracja: 11 kwie 2009, o 21:31

Re: medycyna niestacjonarna

Post autor: zbychu »

wybaczcie ale wasze poglądy są cholernie naiwnea prawo wcale nie jest tak fascynujące.często jest cholernie nudne nie wiem co jest fascynującego w suchych przepisach( wybija się tu kilka gałęzi prawa ale to wyjątki potwierdzające regułę). a co do poświęceniamłodzieńczy idealizm przez was przemawiaale dość szybko o tym zapomnicie hehe
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 100 gości