medycyna za rok.... a jakie studia w tym roku

[Grzybu123]

Ja nie siedziałem w domu, a poprawiłem spokojnie (wcześniej nie chciałem w ogóle iść na medycyne, więc poprawa biologii i chemii oraz de novo fizyka) i starczyło czas. Ale z doświadczenia wiem, że jednak ludzie którzy siedzą w domu i nie marnują czasu dostają się na medycyne. Skoro ktoś tam pisał, że nie uczył się i nie wykorzystał tego czasu no to tym bardziej inni powinnli wyciągnąć z tego wnoiski.

Jeśli chodzi o dostanie się na medycne : jeśli to jest Twoje marzenie to nie wolno się lenić! Na medycynie nie ma osób, które się mało do matury uczyły.

Pozdrawiam

[Chemik]

Jeśli chodzi o dostanie się na medycne : jeśli to jest Twoje marzenie to nie wolno się lenić! Na medycynie nie ma osób, które się mało do matury uczyły.

TO prawda, bo na medycynie też nie ma łatwego życia.

[Agalek]

Ja też spędziłam troszkę czasu w domu przed studiami medycznymi. Zaczęłam jednak biotechnologię, bo chciałam mieć jednak jakieś zabezpieczenie gdyby się nie powiodło w następnym roku. Jednak zdzierżyłam tam psychicznie tylko do końca semestru zimowego, naprawdę miałam takie poczucie niespełnienia, bycia w nieodpowiednim miejscu, robienia czegoś wbrew sobie.poza tym codziennie myślałam o tym:"co ja tutaj robię? To nie jest moje miejsce! I tuż po zaliczonej sesji zimowej pożegnałam się z biotechnologią i wróciłam do domu.
Dziś uważam, że tamta decyzja była najlepszą w moim życiu, ale nie żałuję też tych pięciu miesięcy na biotechnologii, bo studia tam pozwoliły mi przekonać się na 100procent, że to nie moja droga, poza tym przyzwyczaiłam się do systemu studiów, samodzielności w obcym mieście i poznałam wspaniałych przyjaciół, z którymi utrzymuję kontakt do dziś, mimo, że od mojego ostatniego dnia na Uczelni minęło 4,5 roku, a od października zaczynam 5. rok medycyny.
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanych wyborów

[Slashu]

ja też niby rok w domu siedziałem.
tz. uczyłem sie od listopada, w grudniu i styczniu tak jakoś wyszło że się nie uczyłempotem od lutego do marca trochę bo zostałoo jeszc ze tyle czasu No i 10tego kwietnia panika, szok, i nie dało już nic po 9h dziennie do matury. ( nie dostane się, chyba że na płatne ale raczej mnie nie stać.

więc pozostanie rok w domu polecam tylko tym którym brakuje maksimum 20stu punktów.
I weźcie się już od września! Polecam też jakąś prace, ale nie taką po 10h 5x w tyg.
Trzeba bardzo dużo samodyscypliny, siły ducha żeby się udało.

Sorry, że to powiem, ale akurat ja uważam, że Ty całkowicie zmarnowałeś ten rok. Dobra rozumiem, że po maturze chciałeś mieć dłuższe wakacje, ale wrzesień, październik,grudzień,styczeń i brak ciągłości. Uczę się od czerwca od podstaw i teraz dochodzę do momentu uczenia się 2-3 godzin dziennie, ale nie zamierzam sobie robić takich przerw. Mam nadzieje, że takim sposobem zrobię wszystko i będe miał czas na powtarzanie bez siedzenia po nocach.

Pozdrawiam

[agnieshhhka]

uważam, że Ty całkowicie zmarnowałeś ten rok.

Przykro mi, ale ja też tak myślę. Zrozumiałabym, że ktoś nie był w stanie przygotować się do matury, bo miał dużo zajęć, bo na przykład pracował albo studiował na innym kierunku. Kiedy ktoś chce być studentem medycyny to myślę, że powinien brać odpowiedzialność za siebie i swój czas. Zwłaszcza, że należy się spodziewać, że na medycynie wcale łatwo nie będzie. Ale tak czy inaczej życzę powodzenia

[Ranger]

Całkowicie się zgadzam z postami wyżej. Czasem lepiej jest zająć się innymi studiami, żeby trochę poznać życie z innej strony. Poza tym studia uczą zawsze czegoś, co może się potem przydać.

[Chemik]

samodyscyplina jest bardzo trudną cechą, tego nie da sie nauczyć z tym trzeba się urodzić.

[FlyingButterfly]

Witam wszystkich Mi w tym roku zabraknie niestety na lekarski, dlatego rozważam pójście na farmację. nie mam pojęcia, czy to dobry pomysł. Jak myślicie?

[Halius]

To zależy czy chcesz tam zostać na stałe, czy tylko przeczekać rok. Bo jeśli zamierzasz startować za rok na lek to będzie ci bardzo trudno znaleźć czas na naukę do matury, a poza tym będziesz blokować miejsce komuś, komu na farmacji naprawdę zależy.

[Ranger]

Farmacja to trochę kiepski wybór na przeczekanie roku. Nie znajdziesz czasu na naukę, co nie oznacza ze nie możesz próbować swoich sił
Co prawda każdy ma trochę inny potencjał do nauki, ale farmacja i matura to chyba trochę za dużo

[Sephora]

a poza tym będziesz blokować miejsce komuś, komu na farmacji naprawdę zależy.

i właśnie to też trzeba wziąc pod uwagę, myślę że takich osób jest dużo, które nigdy nie chciały na lek a na farmę i owszem. Sama takie znam. Pozatym mało czasu znajdziesz na naukę. To spory minus

[FlyingButterfly]

Przewiduję raczej, że tam zostane - farma jest dla mnie niezłą alternatywą. Tylko, że spróbuje swoich sił w przyszłym roku na leku. Co do blokowania miejsc - jest pełno osób, które rezygnują po miesiącu, nie zaliczają sesji, czy też rezygnują po semestrze. i to nie tylko na farmie, ale też na leku Na to już niestety nic nie poradzimy.

[sasanka55]

samodyscyplina jest bardzo trudną cechą, tego nie da sie nauczyć z tym trzeba się urodzić.

nie zgadzam się jest to do wyuczenia. Nie rodzimy się z ową umiejętnością (dziecko ssające pierś matki raczej nie ma myśli w stylu: dobra, jeszcze jedno pociągnięcie i koniec reszta na jutro") P