Raczej nikt nie stoi z zegarkiem i patrzy czy student wyrabia te godziny co do minuty. Czesto sami cie wczesniej wypuszczaja do domu. Nam na przyklad przełożony pielegniarek ktory sie zajmowal naszymi praktykami powiedzial ze nie moze nam powiedziec zebysmy siedzieli wiecej niz 7 godzin, ale jak chcemy skonczyc wczesniej to nie ma problemu, w koncu nikt tego nie bedzie sprawdzal czy odbylismy te 140 godzin czy tylko 139wilma pisze:To ile godzin tych praktyk miałes do zrobienia jakos mało chyba.
praktyki po 1. roku med
Re: praktyki po 1. roku med
Re: praktyki po 1. roku med
a można robić sobie jakieś praktyki ochotnicze ? Np jeśli lekarz rodzinny się zgodzi, posiedzieć trochę u niego w gabinecie, zawsze można się trochę nauczyć, zwłaszcza jeśli lekarz jest otwarty i sympatyczny. Lekarz ma prawo pozwolić mi na coś takiego? np w ferie. mówię o przypadku gdy uczelnia nic o tym nie wie, ot tak z ciekawości posiedzieć z lekarzem w gabinecie
Re: praktyki po 1. roku med
Jeśli dogadasz się z lekarzem, ktory będzie chciał cię pod swoje skrzydło przygarnąć - możesz.
Re: praktyki po 1. roku med
Właśnie kończę pierwszy tydzień praktyk i muszę przyznać że bardzo dobrze trafiłam. Pielegniarki super. Wszystko mi pokazują Jestem na internie.
Z zabiegów pielęgniarskich to mam opanowane słanie łóżka, przełączanie kroplówek , zastrzyki dożylnie, domięśniowo, pobierałam krew i chyba wszystko inne oprócz venflonu powiedzialam że to dopiero w drugim tygoniu się odważę
Najbardziej podoba mi sie to że chodzę na wizyty lekarskie, dostałam szpiitalny stetoskop na te 4 tygodnie. No i osłuchuję pacjentów - to znaczy nie wszystkich ale jak jest coś charakterystycznego np trzeszczenia czy świsty to ordynator zawsze mi mówi że mam posłuchać sobie. Kilka razy robiłam opukiwanie wątroby. Tak poza tym chodzę na usg , kolonoskopię, gastroskopię, tk. Na usg to narazie umiem jako tako rozróżnić wątrobę, nerki i gazy jelitowe , żyły i tętnice to brdzo słabo , taeczyca to dla mnei czarna magia
Jedyną rzeczą jaka mnie stresuje to to że przy badaniach ordynator pyta mnie z anatomii, a co za tym idzie po przyjściu do domu muszę cos tam poczytac z tomu drugiego Bochenka Mam nadzieję że wyrażą zgodę na to bym mogła sobie zobaczyć choc jeden poród
Z zabiegów pielęgniarskich to mam opanowane słanie łóżka, przełączanie kroplówek , zastrzyki dożylnie, domięśniowo, pobierałam krew i chyba wszystko inne oprócz venflonu powiedzialam że to dopiero w drugim tygoniu się odważę
Najbardziej podoba mi sie to że chodzę na wizyty lekarskie, dostałam szpiitalny stetoskop na te 4 tygodnie. No i osłuchuję pacjentów - to znaczy nie wszystkich ale jak jest coś charakterystycznego np trzeszczenia czy świsty to ordynator zawsze mi mówi że mam posłuchać sobie. Kilka razy robiłam opukiwanie wątroby. Tak poza tym chodzę na usg , kolonoskopię, gastroskopię, tk. Na usg to narazie umiem jako tako rozróżnić wątrobę, nerki i gazy jelitowe , żyły i tętnice to brdzo słabo , taeczyca to dla mnei czarna magia
Jedyną rzeczą jaka mnie stresuje to to że przy badaniach ordynator pyta mnie z anatomii, a co za tym idzie po przyjściu do domu muszę cos tam poczytac z tomu drugiego Bochenka Mam nadzieję że wyrażą zgodę na to bym mogła sobie zobaczyć choc jeden poród
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: praktyki po 1. roku med
i tak powinny wyglądać dobre praktyk (moje rok temu wygladały podbnie, ale nie chodziłem na kolonoskopię, bo nie chciałem pacjentów krępować)i - pielęgniarskich rzeczy nie jest dużo i nie są trudne, kwestia zrobienia kilku zastrzyków i już się umie, a zainteresowanie lekarzy bezcenne - korzystaj do woli i się o wszystko pytaj, a na internie to prawie wszystkie choroby można poznać.
Re: praktyki po 1. roku med
a lekarz ma takie prawo?
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: praktyki po 1. roku med
jakie prawo?
Re: praktyki po 1. roku med
przeczytaj mój post parę pięter wyżej i odp epinefrynki)
Re: praktyki po 1. roku med
Mam pytanie do tych co teraz mają pierwsze praktyczne kontakty z medycyną na praktykach -czy wcześniej są zajęcia na II semestrze z np injekcji czy nauka dopiero na praktykach ? Mi kumpela opowidała że u nich próbowali zastrzyków na sobie nawzajem na jakichś zajęciach i już otarzaskani poszli praktykować .
Czy tak jest naprawdę ?
Aha -fabiolka czy jesteś na praktykach w jakimś dużym szpitalu , klinicznym itp ? Bo z tego co piszesz to dość szerokie spektrum badań tam widzisz ?. Tj rozumiem że lepiej iść tam gdzie dużo się dzieje ,jest nowoczesny sprzęt itp -chyba tak jest u ciebie masz widzę mnóstwo obserwacj ,nie tylko pościele i czasem zastrzyk.
Aha i serio tak odpytują na praktykach ?/
Bo to co piszesz ty i inni jest ciekawe -ja słyszałm wcześniej że prawdziwa medycyna zaczyna się na klinikach na starszych rocznikach a wcześnej tylko książki i zakuwanie a tu widzę że może być inaczej .
Piszcie jeszcze co tam robicie !
Czy tak jest naprawdę ?
Aha -fabiolka czy jesteś na praktykach w jakimś dużym szpitalu , klinicznym itp ? Bo z tego co piszesz to dość szerokie spektrum badań tam widzisz ?. Tj rozumiem że lepiej iść tam gdzie dużo się dzieje ,jest nowoczesny sprzęt itp -chyba tak jest u ciebie masz widzę mnóstwo obserwacj ,nie tylko pościele i czasem zastrzyk.
Aha i serio tak odpytują na praktykach ?/
Bo to co piszesz ty i inni jest ciekawe -ja słyszałm wcześniej że prawdziwa medycyna zaczyna się na klinikach na starszych rocznikach a wcześnej tylko książki i zakuwanie a tu widzę że może być inaczej .
Piszcie jeszcze co tam robicie !
Re: praktyki po 1. roku med
Chyba nie bardzo rozumiemPawe� pisze:a lekarz ma takie prawo?
Lekarz bierze za ciebie (i za to co robisz) wtedy odpowiedzialność. To odbywa się na podobnej zasadzie jak chcesz iść na dyżur do szpitala w ramach koła naukowego na przykład.
A w tym konkretnym przypadku o który pytasz, najlepiej do rodzinnego pójść w okresie jesienno-zimowym i słuchać, słuchać, słuchać (płuca przynajmniej ) Jeśli chcesz natomiast osłuchiwać szmery nad sercem - polecam dyżur na kardiologii dziecięcej
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: praktyki po 1. roku med
otrzaskaniem bym tego nie nazwał - jest przedmiot pierwsza pomoc i elementy pielęgniarstwa na którym przynajmniej u mnie był nacisk na 1. pomoc. Z rzeczy pielęgniarskich uczyliśmy się zakładać wkłucie dożylne (wenflon) i tyle - 1 zajęcia, ale było to w listopadzie i do lipca (praktyki) jak to się dokładnie robi nie pamiętałem. Prawdziwa nauka medycyny jest na kołach i ew. praktykach (na tych pierwszych zazwyczaj mają większe zaufanie i więcej pozwalają). Szczerze mówiącnie chciałbym żeby ktoś na mnie ćwiczył zastrzyk domięśniowy .Flyala pisze:Mam pytanie do tych co teraz mają pierwsze praktyczne kontakty z medycyną na praktykach -czy wcześniej są zajęcia na II semestrze z np injekcji czy nauka dopiero na praktykach ? Mi kumpela opowidała że u nich próbowali zastrzyków na sobie nawzajem na jakichś zajęciach i już otarzaskani poszli praktykować .
zdarza się ale to tak na luzie .Aha i serio tak odpytują na praktykach ?/
wg mnie mają rację, wcześniej to jest nadal namiastka (mimo że bardzo cieszy) medycyny. Fajnie jest osłuchać trzeszczenie w płucach przy ich zapaleniu, ale co z tego jak nie wie się do końca co to zapalenie jest, tak przynajmniej uważam.Bo to co piszesz ty i inni jest ciekawe -ja słyszałm wcześniej że prawdziwa medycyna zaczyna się na klinikach na starszych rocznikach a wcześniej tylko książki i zakuwanie a tu widzę że może być inaczej .
- Padre Morf
- Posty: 4407
- Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03
Re: praktyki po 1. roku med
to zależy gdzie się pracujeKaamil pisze:pielęgniarskich rzeczy nie jest dużo i nie są trudne, kwestia zrobienia kilku zastrzyków i już się umie
Dla przykładu na OIT/paliatywnym bardzo często założenie venflonu wymaga sporego nagimnastykowania się pielęgniarek, a i tak niejednokrotnie kończy się tym, że lekarz zakłada venflon do szyjnej zewnętrznej (ew. dzwonią po anestezjologa po centralne).
Podobnie jest z pobraniem krwi - u niektórych odciągnięcie czegokolwiek strzykawką nie wchodzi w gre i pobiera się na tzw. upust ew. nie pobiera się wcale (bo pacjent zassał już 2 butelki, a nawodnienie i tak nic nie dało).
Jesli ktoś chce poćwiczyć dziabanie na stopach to jest najlepsze miejsce, żeby się tego nauczyć
To zależy jak miałyby one wyglądać. W przypadku posiedzenia u rodzinnego zazwyczaj nie ma problemu.Pawe� pisze:a można robić sobie jakieś praktyki ochotnicze ?
Na typowe praktyki pielęgniarskie (z dziabaniem itd) raczej bym nie liczył - nie masz ubezpieczenia więc nikt nie weźmie za Ciebie odpowiedzialności.
Re: praktyki po 1. roku med
Nawet na 1 roku, podczas roku akademickiego ? np ferie, lub kilkunastodniowa przerwa przed Bożym Narodzeniem?Morfeusz pisze:To zależy jak miałyby one wyglądać. W przypadku posiedzenia u rodzinnego zazwyczaj nie ma problemu.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 0 Odpowiedzi
- 7274 Odsłony
-
Ostatni post autor: tom10
3 maja 2015, o 12:33
-
-
Gineksy z 5 roku i psychiatria z 6 roku LEKARSKI
autor: wojtass » 28 cze 2015, o 13:25 » w Medycyna na studiach - 0 Odpowiedzi
- 8992 Odsłony
-
Ostatni post autor: wojtass
28 cze 2015, o 13:25
-
-
- 3 Odpowiedzi
- 5603 Odsłony
-
Ostatni post autor: Korczaszko
29 paź 2015, o 18:28
-
- 0 Odpowiedzi
- 9920 Odsłony
-
Ostatni post autor: aptekasuper
7 kwie 2015, o 09:38
-
- 0 Odpowiedzi
- 15338 Odsłony
-
Ostatni post autor: prokozak
9 lut 2016, o 09:48
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości