Jakie smycze preferujecie?

[Dexter_J]

Cześć. Mam do Was pytanie - jakie smycze preferujecie dla czworonogów? Ja osobiście w tym temacie nie mam zdania, mam i taką i taką, chciałbym usłyszeć Wasze opinie.
Pozdrawiam i czekam na posty

[malwka]

I taką i taką, czyli jaką? Bo jest dżo rodzajów smyczy: parciana, skórzana, taśma, ringówka, automatyczna. Dobór smyczy zależy przede wszystkim od wielkości psa Wiadomo, że dla dużego automatyczna raczej się nie nadaje. Ja mam taśmę, kiedyś miałam skórzaną i taśma lepiej trzyma się niż skórzana, tamta po prostu gorzej wygląda, odchodza kawałki skóry. Planuję teraz kupić parcianą i będę miała jako-taki pogląd na smycze.
Dobór zależny jest też od tego, co chcesz z psem robić. Dlatego napisz jakiego masz psa i co planujesz z nim robić (oprócz spacerowania - czy tylko spacery)

[Dexter_J]

Malwka ja nie prosilem o porade jaka smycz mam kupic tylko prosilem, zebyscie Wy podzielili sie swoimi opiniami jakie sa najlepsze, doskonale umiem sobie poradzic ze swoim psem, znam sie na tym, a porad potrzebuje tylko i wylacznie jak ma cos POWAZNEGO ze zdrowiem (bo z pierdolami umiem sobie poradzic sam) i w trudnych sprawach wychowawczych (do tej pory mialem jedna taka sytuacje). A moj pies to Golden Retriver i jest umiesniany Mam i taka rozciagana, taka linka i jak sie odblokuje to pies sobie biegnie i ona jest dluga na 8 metrow a druga taka krotka nie skórzana tylko taka po prostu krotka taka dziwna.
Chyba mu kupie taka nie automatyczna, ale zeby byla doscys dluga i mocna.

[angelangie89]

Wypowiem się z doświadczenia z racji zawodu Dyprolowanet Petsitterki od ponad 5 lat. Jeśli chodzi o Goldeny to przede wszystkim nie o smycz chodzi, a o szelki. Golden ma dużą siłę i bardzo ciągnie na spacerach, a nie zawsze można puszczać psa bez smyczy. Więc ze względu na duszenie się, otarcia na szyi i zmiany tchawicy, szelki to bardzo dobra rzecz dla goldenków. Jeśli zaś smycz, to najlepiej gruba parciana z regulowanym zapięciem na 3, 4 możliwe długości, może być długa, krótka, średnia i to jest najlepsze, że mając jedną smycz możesz regulować przepięcie karabińczykiem. Natomiast jeśli chodzi o wizyty w parku to polecam rozciąganą automatyczną ale taśmową, najlepiej na psa 40 kg wagi, choć goldenji mają ok 25, ale ciągną.

To tyle z doświadczenia.
Pozdrawiam

[Tahtimittari]

Jeśli chodzi o Goldeny to przede wszystkim nie o smycz chodzi, a o szelki. Golden ma dużą siłę i bardzo ciągnie na spacerach

Jak jest dobrze nauczony chodzić, to nie ciągnie

Ja tych rozciąganych smyczy nie lubię. Bo mam wrażenie, że to się zaraz zerwie. Dla większego psa (kundel, taki nieco większy od goldena) mam skórzaną, a dla mniejszego (też kundel, tak może z 25-30cm ma w kłębie) parcianą. I obie nie są za długie, ale ja jak z nimi idę, to tylko do lasu zaprowadzam na smyczy (a mam nawet nie 5 min od domu) i tam sobie już luzem biegają, a weterynarza mam na ulicy obok. Także z tych smyczy wiele nie korzystam. Ale obie już maja wiele lat i się ładnie trzymają.

[angelangie89]

Jak jest dobrze nauczony chodzić, to nie ciągnie

Wiem, wiem. Ale to nie mój pies, tylko Właściciela, który zlecił mi nad nim opiekę. Jeden z moich podopiecznych.

Oczywiste, ze dobrze nauczony, tresowany od szczeniaka pies ciągnąć nie będzie, szczególnie Golden, nadający się idealnie na psa pracującego z ludźmi.

Rozciągane linki to i mogą się porwać, ale taśmowa rozciągana to nie bardzo.
Fajnie , że masz blisko las. Pozdro

[Dexter_J]

Ja mieszkam przy Puszczy Bukowej wokół mam pełno lasu, łąki i w ogóle, ale co z tego ja się boje go spuszczać ze smyczy, bo on biega do wszystkich ludzi i do każdego psa, a nie każdy pies jest miły i w końcu któryś mu coś zrobi, nie raz miałem taką sytuacje, że poleciał do agresywnego amstafa i nie reagował na to, że krzyczałem wyciągałem ciastko itp, prawie by go pogryzł, ale właściciel dobrze zareagował i odganiał mojego a swojego schował za siebie. Moj tata go tylko spuszca, ja rzadko

[malwka]

Racja. Lepiej jest zainwestować trochę czasu w uczenie psa posłuszeństwa niż później tylko osłabiać jego zachowania kupowaniem szelek itd. Dexter - sorry, zrozumiałam, że chcesz kupić jeszcze jakąś smycz

[marti91]

Oczywiste, ze dobrze nauczony, tresowany od szczeniaka pies ciągnąć nie będzie,

Od szczeniaka najłatwiej, ale ja uczę psa, który przez pierwsze 8 miechów nie widział smyczy, ogromny nawyk ma, do tego okropny instynkt. Po 6 latach coś z nią było robione, teraz intensywnie sie za to biorę i już prawie nie ciagnie.

Jeśli zaś smycz, to najlepiej gruba parciana z regulowanym zapięciem na 3, 4 możliwe długości, może być długa, krótka, średnia i to jest najlepsze, że mając jedną smycz możesz regulować przepięcie karabińczykiem

Ja używam takiej smyczy i też uważam, że taka najlepsza, ale to trzeba uważać przy zrywnym psie, bo te karabińczyki do przepinania są małe, mój pies już taki wyrwał, a ma 16kg. Choć jest silna jak na swoją wielkość.

Ja do automatów się zraziłam. Masę kasy na to wydałam i nie byłam zadowolona. Poza tym, pies się uczy ciągnąć na takiej smyczy.
Czyli ja parciane 2cm i 2m długości. Skórzanych nie lubię.

[muhumorek]

Ja jednak wolę automatyczne. Mam taką

1.png (29.8 KiB) Przejrzano 818 razy

Ma fajny mechanizm, utrzymanie taśmy cały czas napiętej. Bardzo dobrze się to sprawdza.

[talagia]

automat to swietny sposób, żeby zabić psa
Rozpedzi sie na 8 metrów i nagle pac za głowe szarpniecie.
No i przeciez pies sie nie wybiega na czyms takim, to po co?
Szelki - kontrowersyjne, pies ciagnie do woli, bo przeciez wygodnie no i od zlych szelek robie sie brzydkie odstajace łokcie.

Polecam smycze 1,80 metra typu Lupine, Rogz, RedDingo.

[marti91]

Szelki - kontrowersyjne, pies ciagnie do woli, bo przeciez wygodnie no i od zlych szelek robie sie brzydkie odstajace łokcie.

Ja wiem czy kontrowersyjne, poza tym pies ciągnie do woli jejku, przecież na obroży też może ciągnąć do woli,wiele psów nawet na kolcach potrafi, rzecz w tym żeby nauczyć psa nieciagnięcia na smyczy, a nie tylko fizycznie mu to uniemożliwiać.

Co do smyczy zgadzam się.

[Dexter_J]

automat to swietny sposób, żeby zabić psa

Hahahahahha padłem
Mój tata, czasem ja prowadzamy mojego goldena na automacie od prawie roku i jakoś żyje. napisałem, że czasem ja, bo ostatnio wolę go prowadzać na krótkiej, zwykłej smyczy