śmierć z tęsknoty??

Izka_lol
Posty: 1
Rejestracja: 24 sie 2009, o 13:31

śmierć z tęsknoty??

Post autor: Izka_lol »

Kilka dni temu zachorował mój szylek, był młody 1,5 roku, do tej pory nie było z nim żadnych problemow, nie chciał jeść ani pić, cały czas tylko leżał, nawet wypuszczony z klatki nie chciał biegać. Po kilku dniach biedaczek się wykończył.Podejrzewam że była to nie odpowiednia karma - gdyz miał wzdęty brzuszek, i jakby napuchnięty odbyt. Po śmierci Leosia, moja Szylka popadła chyba w depresje, leżałą przytulona do niego choć on był juz zimny i po dwóch dniach też umarła, objawów choroby nie miala. Więc zastanawiam się czy mozliwa jest u takiego zwierzaka śmierc z tęsknoty?
Awatar użytkownika
godziasia
Posty: 1058
Rejestracja: 3 cze 2009, o 16:50

Re: śmierć z tęsknoty??

Post autor: godziasia »

nie wiem, ale sądzę, że tak. Miałam dwie koszatniczki (parkę), bardzo się lubiły, zawsze spały przytulone do siebie. Samiczka nigdy nie miała problemów z rodzeniem, aż do ostatniego razu.Krótko: urodziła tylko jedno młode, a my jak debile, zamiast jechać do weta, czekaliśmy co się stanie. Następnego dnia było już za późno: nawet mimo cesarki u weta (nawiasem mówiąc były jeszcze dwa młode, martwe) umarła parę godzin później, zostawiając partnera i to jedno młode. Franek też się tak do niej przytulał, też mimo tego że już była taka zimna, i nie zachowywał się normalnie. Na szczęście miał to małe, którym musiał się opiekować, inaczej sądzę, że byłoby tak jak w Twoim przypadku. Teraz nawet pomimo tego że ma towarzystwo synka jest taki osowiały, strachliwy, na pewno nie taki jak przedtem. Także sądzę, że śmierć partnera ma duży wpływ na psychikę pozostałego zwierzątka, może nawet spowodować śmierć z tęsknoty.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości