Co po biologii??...

Porady i opinie o uczelniach kształcące w zakresie biologii. Punktacja przy rekrutacji. Pomoc w dostępie do materiałów do nauki biologii
Yoanna
Posty: 25
Rejestracja: 24 lut 2006, o 12:02

Re: Co po biologii??...

Post autor: Yoanna »

3,81 osób na miejsce
to albo jakieś złe dane albo BIOLOGIA coraz mniej przestaje interesować maturzystów. Ja jestem na II roku Biologii na UWr i gdy zdawałam egzaminy na owy kierunek (czyli 2 lata temu), to było 9 osób na miejsce! (poważnie- bo jeszcze pewna Pani w trakcie egzaminu nas o tym poinformowała, więc byliśmy w ciężkim szoku) i wtedy, żeby się dostać, trzeba było mieć 80 na 100 punktów z testu.

Ale teraz to chyba całkiem inne kryteria przyjęć są , bo podobno jeszcze egzamin z chemii doszedł? nie wiem

Pozdrawiam
fiku¶ miku¶

Re: Co po biologii??...

Post autor: fiku¶ miku¶ »

ja mam pytanko gdzie moŻna studiować zoologię Pozdrówka :?
anik
Posty: 302
Rejestracja: 14 sty 2006, o 20:21

Re: Co po biologii??...

Post autor: anik »

fiku&#x15B miku&#x15B pisze:ja mam pytanko gdzie można studiować zoologię Pozdrówka
Żeby studiować zoologię najpierw musisz iść na biologię, a następnie wybrać (przeważnie na 2 roku) specjalizację pod tytułemzoologia".
Niezdecydowana

Re: Co po biologii??...

Post autor: Niezdecydowana »

chcialam isc na ochrone srodowiska ale tam jest podobno bardzo duzo chemii a ja chce miec z nia jak najmneij do czynienia ( o ile to mozliwe). Chce dostac sie na UG na kierunek biologia srodowiskowa, ale nei wiem jakie potem bede miala perspektywy Boje sie ze wybierajac bilogie skoncze uczac a tego bardzo bym nei chciala :roll: Nie mam pojecia na co sie zdecydowac! doradzcie mi cokolwiek
Aleczka
Posty: 2
Rejestracja: 29 sie 2006, o 11:56

Re: Co po biologii??...

Post autor: Aleczka »

Mam ten sam problem. Wybieram sie na biologie ale co potem czy na biologii jest faktycznie ciezko? duzo zakuwania? malo czasu? czy jest ktos z UG kto moglby powiedziec jacy sa tam wykladowcy, jacy ludzie?
saizou

Re: Co po biologii??...

Post autor: saizou »

Ja będę na biologii od pażdziernika.
Słyszałam juz od wielu osób, że jest to dosyć trudny kierunek. Nauki jest sporo, wielepamięciówek".To ile czasu trzeba poświęcić na naukę, to wg mnie kwestia indywidualnego podejścia:czy łatwo i szybko sie przyswaja wiedzę, czy też trzeba posiedzieć nad materiałem( w moim przypadku ) aby dokładnie zrozumieć go.
O wykładowcach też troche słyszałam, że ogólnie są sympatyczni i można się dogadać.Bywają profesorkowie, posiadający swojedziwactwa", ale ponoć idzie przywyknąć Oczywiście są to subiektywne oceny i każdy może róznie postrzegać wykładowce.
Ja jestem pełna( lub chociaż półpełna ) nadzieji,że będzie ok.
Aleczka

Re: Co po biologii??...

Post autor: Aleczka »

ale w sumie biotechnologia chyba bylaby lepsza decyzja bo patrzac na str UG kier biologia i jak widze tematy kotrymi potem sie zajmuja to wydaje mi sie ze rzeczywiscie po bilogi nei mozna nic :/ lubie biologie ale martwie sie o swoja przyszlosc jednak. wkurza mnir to wszystko juz :x :!: nie wiem, zupenie nei wiem co robic :? prosze o wiecej sugestii.
saizou

Re: Co po biologii??...

Post autor: saizou »

Nie powiedziałabym,że po biologi nie można nic To sa troche stereotypy, które tutaj i nie tylko przewijały się często. Wnioskuje,że interesuje Cie praca laboatoryjna(pisałaś o biotechnologi). Możesz zostać na uczelni i prowadzic badania naukowe, są różnego rodzaju laboratoria państwowe i prywatne, sanepid, jesli znasz dobrze język to możesz wyjechać za granice, gdzie chociażby taka dziedzina jak mikrobiologia czy biologia molekularna rozwija się prężnie.
Wszystko zależy też od tego jakim się było na studiach, nie oszukujmy sięPracę jest cięzko znaleźć dzisiaj po wielu kierunkach studiów. Dużo zalezy od tego czy się jest przeciętnym czy naprawde dobrym w tym co się robi.
Jeśli chodzi o porównanie biologi i biotechnologii to nie wiem co lepsze i czy lepsze.Najważniejsze to iść na to co bardziej interesuje, bo tym samym można mieć większą pewność, że będzie się lepszym kandydatem dla pracodawcy
Ja wybrałam biologię świadomie gdyż interesuje mnie ten kierunek. Wiem,że być może przyjdzie mi długo szukać pracy po skończeniu studiów, ale nie zrażam się.
Gdański uniwersytet wybrałam, bo najbliżej mojego miejsca zamieszkania jest , ale też słyszałam o nim wiele dobregoi że jesli chodzi konkretnie o biologie to stoi ona na wysokim poziomie kształcenia= dobry start w przyszłość.
No i oto stworzyłam powieść.
BURZUM
Posty: 28
Rejestracja: 12 maja 2006, o 16:08

Re: Co po biologii??...

Post autor: BURZUM »

Jeśli interesuje Cię biologia molekularna stricte, polecam biotechnologię, gdyż będziesz dużymi krokami przerabiała interesujący Cię materiał.
Ale chwila moment. nie jest powiedziane, że nie możesz się kształcić w w/w kierunku na biologii. Drobnymi kroczkami też dojdziesz do celu i czym się martwisz?:)
Ja dostałem się na biotechnologię, ale zanim o tym się dowiedziałem, już praktycznie byłem przygotowany na przyszłe studia biologiczne (biologia na - właśnie Uniwersytecie Gdańskim). Co więcej, z wielką chęcią chciałem studiować ten kierunek tam (mimo, że mieszkam w Bieszczadach). Biologia była zawsze moją mocną stroną.
Jeśli nie uda Ci się dostać na biotechnologię, nie miej żadnych kompleksów. Wśród wielu osób panuje mit, że po biologii jedynie można być nauczycielem. Panuje jakieś śmieszne przekonanie, że biolodzy to gorsza i ogólniej wyedukowana kategoria.
Tym czasem zaczynam studia biotechnologii na UW. Pierwszy rok na biologii i biotechnologii jest właściwie taki sam. Mam do wyboru tylko więcej przedmiotów dodatkowych ze specjalizacji. Tym czasem biologia na Uniwersytecie Gdańskim oceniana jest bardzo wysoko. Koleżanka robi pracę magisterską na mikrobiologii i ocenia ten wydział bardzo dobrze. Właściwie zajmują się mikrobami, ale bardzomolekularnie". Mikrobiologii typowo klinicznej jest tam mało.
Możesz spokojnie znaleźć sobie promotora z biotechu i dalej iść ich programem. Ewentualnie wybierasz sobie chyba po drugim roku biologię molekularną i się w niej specjalizujesz. Podobnie z mikrobiologią. Mam znajomego, który doktoryzuje się akurat nie w Gdańsku, ale biologię molekularną ocenia tam bardzo wysoko, bo był kiedyś na wymianie.
Dlatego głowa do góry. Ba! Masz nawet tą przewagę, że jeśli nie podejdą Ci typowo genetyczne przedmioty, zawsze możesz zostać fizjologiem roślin/zwierząt, ekologiem środowiskowym. Wbrew pozorom praca takiego człowieka jest dość ciekawa. Kolega się w tym doktoryzuje. Co tydzień jeździ po Polsce, bada, oznacza okazy, kolekcjonuje, porównuje. Nudnego życia nie ma. Zawsze jest jakieś wyjście, ale PAMIĘTAJ(!), że studia nie dają Ci bezpośredniej gwarancji na zatrudnienie. Musisz wykazać własną aktywność! Już od pierwszego roku szukaj naukowców, którzy potrzebują kogoś choćby do mycia szkła, szukaj kół naukowych. Większość narzekających to ci, którzy przeszli po najmniejszej linii oporu, a potemso sie stao?. łazienka jest zamknięta".

Ale z drugiej strony pamiętaj, że warto - jak pójdziesz na biologię - troche wykształcić się pod kątem wiedzy ogólnej, żeby nie było tak, jak w tym kawale:

"Dzień dobry baco, potrzebna mi owieczka.
- No dobra panocku, mam na sprzedaż, ale wybierz se pan sam
. więc wybiera zagląda wszystkim do pyska, pod ogon, w końcu zadowolony dokonał wyboru i idzie do bacy.
Baca przeciera oczy, po czym patrzy w niebo, pyka fajką i mówi:
- Panocku, ty jesteś chyba biolog molekularny
- No. tak, jestem, potrzebuję o wieczki do badań genetycznych, ale. skąd u diabła pan to poznał?
- Bo to mój owczarek"
anik
Posty: 302
Rejestracja: 14 sty 2006, o 20:21

Re: Co po biologii??...

Post autor: anik »

BURZUM pisze:Możesz spokojnie znaleźć sobie promotora z biotechu i dalej iść ich programem.
Dokładnie tak, mam kilku znajomych, którzy będąc na biologii molekularnej na UG, a robili praktycznie całą magisterkę na AMG bez żadnego problemu

Burzum, masz bardzo dużo racji. Prawda jest taka, że żeby mieć jakieś perspektywy po biologii, trzeba przede iść własnąścieżką", a nie tam, gdzie poniesie tłum. Warto być aktywnym i robić coś ponad tym, czego wymaga program studiów. Poza tym warto mieć jakieś inne atuty do przedstawienia ewentualnemu pracodawcy: języki obce, kursy. Znam przypadek człowieka, który zaraz po studiach, bez żadnego doświadczenia w swoim fachu, dostał świetną pracę, kasując konkurentów tym, że miał ukończony kurs ratownika medycznego, a praca nie miała nic związanego z medycyną czy ratownictwem (bodajże coś związanego z administracją, w każdym razie jakaś papierkowa sprawa). Jaki wniosek? A taki, że jak się chce, to można, bo samym zrzędzeniem i narzekaniem jak to beznadziejnie z pracą w Polsce, i to jeszcze po biologii za wiele się nie zdziała.

Dobry dowcip
Aleczka
Posty: 2
Rejestracja: 29 sie 2006, o 11:56

Re: Co po biologii??...

Post autor: Aleczka »

dzieki za opinie przekonalam sie jednak do tego zeby nei zrazac sie tym co mowia o pracy i jezeli faktyczni esie zdecyduje to pojde na bilogie. Tylko nie bardzo wiem czym sie kierowac wybierajac miedzy tymi dwoma kierunkami. Oba meni interesuja. I czy ktos sie orientuje ile jest miejsc na biol i biotech? i ilu chetnych na miejsce? jak bylo w tym roku? z jakimi wynikami ludzie sie dostawali?
saizou

...

Post autor: saizou »

Na biologi na UG przyjęto w tym roku 130 osób, próg wynosił bodajże 65 i coś tam po przecinku.
BURZUM
Posty: 28
Rejestracja: 12 maja 2006, o 16:08

Re: Co po biologii??...

Post autor: BURZUM »

Na biologii na UG, tak jak poprzednik powiedział: 130 osób przyjętych.

Moje wyniki z matury: Biologia podstawowa 90%, biologia rozszerzona 78%, co daje mi 42,0 punkty rankingowe.
Angielski podstawowy: 96%, rozszerzony 65%, co daje mi 16,1 punktów rankingowych.
Chemia podstawowa 84%, rozszerzona 56%, co daje 21,0 punktów rankingowych.
Całość. 79,1 punktów rankingowych, przyjmowali od 57,7, czyli naprawdę nie trzeba być nadczłowiekiem, żeby tam się na biologię dostać, a ja - jak widać, miałem wyniki całkiem przeciętne
W przypadku biotechnologii miałem 101,15 pkt rankingowych, przyjmowali od 105. Przyjęli 38 osób. W moim przypadku dostać się tam na biotechnologię było ZNACZNIE trudniej, niż na UW, ze względu na skopany egzamin ze słuchu z angielskiego i po części z chemii (na UW brali pod uwagę jedynie chemię i biologię - i to oba poziomy!).

Na UW z kolei co rok jest tak, że początkowo progi są wręcz. nie dla śmiertelnika. Lecz przy wynikach oficjalnych rekrutacji, człowiek potrafi wskoczyć z miejsca 370-ego na 50 i to na biotechnologii (gdyż ludzie z najwyższymi wynikami pchają się zwykle na medycynkę, farmację. Zresztą Warszawa to stolica i każdy tam chcąc, czy nie chcąc zwykle składa dokumenty na zabezpieczenie. Cała moja klasa tak zrobiła).
Tak więc jak widać, dostać się na biologię nie jest trudno, jeżeli ktoś wie, że tego chce. Uniwersytet Wrocławski miał bardzo przyjemne kryteria przyjęć. Patrzono na wynik z biologii, a jak kandydaci mieli równy wynik, dopiero patrzono na wynik z chemii. Czyli teoretycznie, ktoś mógł mieć łącznie 160 punktów z biologii (% podst + %rozsz), a 0 punktów z chemii, to był na liście wyżej, niż osoba, która miała 159 punktów z biologii i 180 z chemii. Tak to mniej więcej działa.

Jeśli chodzi o miejsca, to zależy od uczelni. Na UW przyjmowali 70 osób na biotechnologię, 50 na biologię. Na UG 130 na biologię, 38 na biotech. Zależy wszystko więc od uniwerka.

Co do Twoich zainteresowań, to równie dobrze wyjdziesz na wyborze biotechnologii, jak i biologii. Jak już mówiłem, biologia da Ci czas na pewien rekonesans. Będziesz po pewnym czasie na bank zorientowana, w jakim kierunku chcesz podążać, a wtedy nie będziesz miała barier programowych, bo wybierając specjalizację, możesz być tak samo biologiem molekularnym, jak i ekologiem. Biotechnologia jest raczej dla ludzi zorientowanych w tym, co chcą robić, choć i sama biotechnologia to pojęcie nad wyraz względne.
Otóż. studiując biotechnologię na uniwersytecie, jesteś przygotowywana bardziej do pracy w roli naukowca. Ludzie często idąc na uczelnię kierują się opiniami, nie zdając sobie sprawy jednocześnie z kierunku, w jakim kształci dana uczelnia. Przykładowo SGGW ma najlepszą opinię pod względem kształcenia w biotechnologii, prawdopodobnie najbogatsze zaplecze sprzętowe, lokalowe i tak dalej. Jednakże prace na SGGW i akademiach rolniczych idą w kierunku biotechnologii typowo rolniczej. Wyhodowanie mrozoodpornego ogórka i tak dalej. Owszem, oni są najlepsi w tym, co robią, ale jeśli ktoś chce uderzać w pracę naukową, powinien wybrać uniwersytet. Jest jeszcze jedna opcja, gdzie kształceni są inżynierowie potrzebni głównie w przemyśle chemicznym itd. Dla tych dobrym wyjściem jest biotechnologia na politechnikach.
Sama biotechnologia na uniwersytetach to też ogromny wybór dziedzin, w których chcemy pracować. Od medycyny molekularnej i szczegółowych badań przyczyn chorób, takich jak Alzheimer, czy nowotwory, po prace powiązane częściowo z badaniem zwierząt (przykładowo toksykologia Crotalus atrox).
Zastanów się, bo wybór jest duży.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości