Lekarski - niestacjonarne
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 21 cze 2009, o 17:48
Re: Lekarski - niestacjonarne
[quote="Kaamil"]trzeba być cozywiscie zdeterminowanym, ale nie iść na skróty i o to mi tu chodzi. Egzaminy wstępne są takie jak nowa matura bo tworzone przez CKE, a nie AMy.
No przepraszam Cię bardzo, ale porównaj sobie przykładowe arkusze z CEW i z Nowej Matury - różnica poziomu (na rzecz CEW) jest kolosalna!
Obecnie nie można być dobrym we wszystkim, dlatego coś za coś, zwłaszcza na tak pochłaniających studiach jak lekarski i dodatkowo np. prawie.
A tego to nie rozumiem - o tym to niby kto decyduje, że nie można być dobrym w kilku dziedzinach?
wg mnie nie, każdy powinien być równy.
rozumiem, że chodziło i o to, żeby każdy był traktowany na takich samych prawach? Jeżeli tak to właśnie tak jest - 300 pkt dostają absolwencji kierunków medycznych, a 100 pkt pozostałych kierunków. Dobrze, że uczelnie doceniają chociaż w taki sposób ludzi ambitnych. A co do pazerności na kasę - przecież i tak jest odgórny limit miejsc na niestacjonarnych, więc pazerność czy brak pazerności uczelni nie ma tu nic do rzeczy.
Generalnie bardzo mnie dziwi Twoje podejście. Rozumiem, że dbasz o dobro pacjetnów, których być może będą leczyć kiedyś absolwenci trybu niestacjonarnego (po doliczonych 100 pkt) i chwała Ci za to, że tak się przejmujesz poziomem polskiej edukacji wyższej, ale chyba właśnie to te ciężkie 6 letnie studia są m.in. po to żeby odsiać jednostki nie nadające się? A nawet jeżeli nie to czy Ty i wszyscy Twoi koledzy z roku na pewno nadajecie się na lekarzy? Skąd ta pewność? Skąd to przekonanie o wyższości nad kimś, kto zacznie medycynę np. po 10 latach od skończenia liceum?
No przepraszam Cię bardzo, ale porównaj sobie przykładowe arkusze z CEW i z Nowej Matury - różnica poziomu (na rzecz CEW) jest kolosalna!
Obecnie nie można być dobrym we wszystkim, dlatego coś za coś, zwłaszcza na tak pochłaniających studiach jak lekarski i dodatkowo np. prawie.
A tego to nie rozumiem - o tym to niby kto decyduje, że nie można być dobrym w kilku dziedzinach?
wg mnie nie, każdy powinien być równy.
rozumiem, że chodziło i o to, żeby każdy był traktowany na takich samych prawach? Jeżeli tak to właśnie tak jest - 300 pkt dostają absolwencji kierunków medycznych, a 100 pkt pozostałych kierunków. Dobrze, że uczelnie doceniają chociaż w taki sposób ludzi ambitnych. A co do pazerności na kasę - przecież i tak jest odgórny limit miejsc na niestacjonarnych, więc pazerność czy brak pazerności uczelni nie ma tu nic do rzeczy.
Generalnie bardzo mnie dziwi Twoje podejście. Rozumiem, że dbasz o dobro pacjetnów, których być może będą leczyć kiedyś absolwenci trybu niestacjonarnego (po doliczonych 100 pkt) i chwała Ci za to, że tak się przejmujesz poziomem polskiej edukacji wyższej, ale chyba właśnie to te ciężkie 6 letnie studia są m.in. po to żeby odsiać jednostki nie nadające się? A nawet jeżeli nie to czy Ty i wszyscy Twoi koledzy z roku na pewno nadajecie się na lekarzy? Skąd ta pewność? Skąd to przekonanie o wyższości nad kimś, kto zacznie medycynę np. po 10 latach od skończenia liceum?
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Lekarski - niestacjonarne
widziałem z 2005 roku kiedyś bo chyba tylko te są opublikowane i poziomem przypominają nową maturę wg mnie - nie są na pewno tak trudno jak dawne testy wstępne.No przepraszam Cię bardzo, ale porównaj sobie przykładowe arkusze z CEW i z Nowej Matury - różnica poziomu (na rzecz CEW) jest kolosalna!
bo jest to realnie niemożliwe, no chyba że ktoś jest niezwykle zdolny, ale tego w tym przypadku nie bierzemy pod uwagę.dcopperfield pisze:o tym to niby kto decyduje, że nie można być dobrym w kilku dziedzinach?
na niestacjonarne limit jest tylko propozycją od ministerstwa, uczelnie go sobie mogą praktycznie dowolnie zwiększać i to robią.A co do pazerności na kasę - przecież i tak jest odgórny limit miejsc na niestacjonarnych, więc pazerność czy brak pazerności uczelni nie ma tu nic do rzeczy.
tak przejmuję się, bo uważam że nie ejst z tym tak dobrze, jakby być mogło. A do tego odpadania osób nienadajacych sie mam wątpliwości spoglądając na podejście co poniektórych m.in. z mojego roku, ale jak już kiedyś pisałem tu trzeba isć przed siebie i przejmować własną przysżłościądcopperfield pisze:tak się przejmujesz poziomem polskiej edukacji wyższej, ale chyba właśnie to te ciężkie 6 letnie studia są m.in. po to żeby odsiać jednostki nie nadające się?
jakbym się nie nadawał to bym już nie studiował, bo bym zrezygnował - zresztą w tym ze się nadaję uświadomiło mnie kilka osób spotkanych podczas praktyk czy dyżurów w szpitalach, co nie ukrywam ejst niezwykle miłedcopperfield pisze:A nawet jeżeli nie to czy Ty i wszyscy Twoi koledzy z roku na pewno nadajecie się na lekarzy?
kiedy ją wyraziłem, bo nie pamiętam. Jak pisałem podziwiam odwagę i determinację takich osób, ja bym sie na taki krok na pewno nie zdecydował, zwłaszcza ze potrzeba realnie 12/13 lat od rozpoczecia studiów żeby w tym zawodzie być kimś".dcopperfield pisze:Skąd to przekonanie o wyższości nad kimś, kto zacznie medycynę np. po 10 latach od skończenia liceum?
Re: Lekarski - niestacjonarne
Kaamil pisze:widziałem z 2005 roku kiedyś bo chyba tylko te są opublikowane i poziomem przypominają nową maturę wg mnie - nie są na pewno tak trudno jak dawne testy wstępne.
mala uwaga. moim zdaniem nie sa trudniejsze, po prostu porownywalne. caly problem polega na tym, ze osoby ze stara matura musza pisac je ciagle od nowa, w razie jakby w jednym roku im sie nie powiodlo, a nie moga sobie zostawic lepszego wyniku. (cos slyszalam, ze gdzies juz mooooze bedzie inaczej). No i np biologie i chemie pisza jednego dnia.
jesli juz mowimy o sprawiedliwosci.
Re: Lekarski - niestacjonarne
zgadzam się z madlą. Gdyby były liczone najlepsze wyniki to dużo osób miało by szansę się dostac. A tak nie można poprawiac wyników,tylko się pisze egzamin od nowa. i to jednego dnia biole i chemie , ech
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 21 cze 2009, o 17:48
Re: Lekarski - niestacjonarne
Kamilu, widzę, że nie dasz się do końca przekonać co do moich poglądów - trudno - Twoje święte prawo.
Najważniejsze dla mnie jest, że ludzie Twojego pokroju (tzn. już studiujący medycynę) zrozumieją, że ktoś kto poszedł zupełnie inną drogą też może mieć pasje do nauk przyrodniczych, a nawet powołanie do zawodu lekarza. Pewnie za wcześnie o tym mówić, ale przecież Ty też z jakichś powodów wybrałeś studia medyczne.
W moim wypadku to nie jest jakaś fanaberia, od dziecka chciałem być lekarzem. Nie odpowiem niestety na często zadawane mi pytanie - dlaczego w takim razie poszedłem na prawo. Nie odpowiem, bo nie wiem
Wiem, że jestem dobrym prawnikiem, ale medycyna siedzi mi w głowie i w sercu tak silnie, że dopóki nie spróbuję nie będę miał spokoju.
Tak jak powiedziałem, możesz się ze mną nie zgadzać, ale mam nadzieję, że nie podchodzisz do mnie i do moich 100 pkt cynicznie, albo ironicznie. Przepraszam Cię za takie podejrzenia, ale miałem swego czasu następującą sytuację:
Kilka lat temu zdawałem w jednym z miast (nie Warszawa) i przy składaniu papierów zobaczyłem wyjątkowo ironiczne uśmiechy na twarzach pracowników akademii medycznej (lekarzy i pracowników naukowych), po czym, gdy dowiedzieli się, że jestem po studiach prawniczych, skomentowali, że pewnie chcę studiować medycynę po to, żeby naciągać potem pacjentów na procesu przeciwko szpitalom.
A ja naprawdę mam pociąg do fartucha i powiem Ci, że chętnie zamieniłbym duże pieniądze, które zarabiam jako prawnik na skromną pensyjkę w państwowym szpitalu.
Pozdrawiam serdecznie
Najważniejsze dla mnie jest, że ludzie Twojego pokroju (tzn. już studiujący medycynę) zrozumieją, że ktoś kto poszedł zupełnie inną drogą też może mieć pasje do nauk przyrodniczych, a nawet powołanie do zawodu lekarza. Pewnie za wcześnie o tym mówić, ale przecież Ty też z jakichś powodów wybrałeś studia medyczne.
W moim wypadku to nie jest jakaś fanaberia, od dziecka chciałem być lekarzem. Nie odpowiem niestety na często zadawane mi pytanie - dlaczego w takim razie poszedłem na prawo. Nie odpowiem, bo nie wiem
Wiem, że jestem dobrym prawnikiem, ale medycyna siedzi mi w głowie i w sercu tak silnie, że dopóki nie spróbuję nie będę miał spokoju.
Tak jak powiedziałem, możesz się ze mną nie zgadzać, ale mam nadzieję, że nie podchodzisz do mnie i do moich 100 pkt cynicznie, albo ironicznie. Przepraszam Cię za takie podejrzenia, ale miałem swego czasu następującą sytuację:
Kilka lat temu zdawałem w jednym z miast (nie Warszawa) i przy składaniu papierów zobaczyłem wyjątkowo ironiczne uśmiechy na twarzach pracowników akademii medycznej (lekarzy i pracowników naukowych), po czym, gdy dowiedzieli się, że jestem po studiach prawniczych, skomentowali, że pewnie chcę studiować medycynę po to, żeby naciągać potem pacjentów na procesu przeciwko szpitalom.
A ja naprawdę mam pociąg do fartucha i powiem Ci, że chętnie zamieniłbym duże pieniądze, które zarabiam jako prawnik na skromną pensyjkę w państwowym szpitalu.
Pozdrawiam serdecznie
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Lekarski - niestacjonarne
na pewno się mogę zgodzić że staromaturzyści mają gorzej skoro tak jak napisano wyżej egzmainy sa tego samego dnia i liczy się wynik z danej sesji - tu racja, powinno się to rozbić na kilka dni, choć jest to niezwykle trudne organizacyjnie wbrew pozorom, bo wówczas całe centrum dydaktyczne jest zamknięte dla studentów gdy są te egzaminy i jest problem z zajęciami studentów (sytuacja w tym roku była tak, że przekładali egzamin ustny z języka przez to właśnie).
rozumiem, ale mimo ro się dziwię troszkę. Ja nie wiem czemu je wybrałem - pewnie dlatego że lubiłem przedmioty przyrodnicze, że są to studia jakby nie patrzeć elitarne, że jest po nich właściwie pewna praca i że to najwyższa poprzeczka, bo nie ma chyba kierunków na które się trudniej dostać, a ja lubię wyzwania . Że był to dobry wybór utwierdziłem się dopiero na i po 2 roku, czyli właściwie nie dawno. Oczywiście próbuj, ja tego nie krytykuję ani nie zabraniam, tylko będąc dobrym prawnikiem jak napisałaś czy aby warto poświęcać te najbliże naście lat właściwie tylko nauce zupełnie nowej materii? Z ciekawości się spytam bez żadnego cynizmu jak zapatrują się na Wasze pomysły Wasi najbliżsi? czy wspieraja cyz są raczej na nie?dcopperfield pisze:Najważniejsze dla mnie jest, że ludzie Twojego pokroju (tzn. już studiujący medycynę) zrozumieją, że ktoś kto poszedł zupełnie inną drogą też może mieć pasje do nauk przyrodniczych, a nawet powołanie do zawodu lekarza. Pewnie za wcześnie o tym mówić, ale przecież Ty też z jakichś powodów wybrałeś studia medyczne.
gorzka ale prawdziwa konstatacja niestety. Sporo już widziałem i zaobserwoałem i realcje nie tylko między lekarzami są gładko mówiąc często chore (dosadniej powiedział znajomy lekarz, że są to relacje z pogranicza psychiatrii), ale i między studentami - od czego się to zaczyna.dcopperfield pisze:Kilka lat temu zdawałem w jednym z miast (nie Warszawa) i przy składaniu papierów zobaczyłem wyjątkowo ironiczne uśmiechy na twarzach pracowników akademii medycznej (lekarzy i pracowników naukowych), po czym, gdy dowiedzieli się, że jestem po studiach prawniczych, skomentowali, że pewnie chcę studiować medycynę po to, żeby naciągać potem pacjentów na procesu przeciwko szpitalom.
masz pewnie świadomość że większość zrobiłoby na odwrót.dcopperfield pisze: A ja naprawdę mam pociąg do fartucha i powiem Ci, że chętnie zamieniłbym duże pieniądze, które zarabiam jako prawnik na skromną pensyjkę w państwowym szpitalu.
Re: Lekarski - niestacjonarne
dlatego też uważam, że nie ma sensu sie sprzeczać o pierdoły.chcemy by to sie zmieniło? zacznijmy od siebie. ja i trochę innych osób wybralem studia niestacjonarne, Ty Kaamilu i Twoi znajomi stacjonarne. to byly powiedzmy nasze wybory. każdy z nas mial jakieś swoje pobudki ku temu by takie studia wybrać. i mam prośbę do wszystkich: nie usiłujmy tłumaczyć dlaczego te studia a nie inne, dlaczego dopiero teraz a nie np kilka lat temu. Powołanie to potok ktorego nie odwrócisz.wciąż dąży do oceanu a i samego powołania nie da się wytłumaczyć.Kaamil pisze:Sporo już widziałem i zaobserwoałem i realcje nie tylko między lekarzami są gładko mówiąc często chore (dosadniej powiedział znajomy lekarz, że są to relacje z pogranicza psychiatrii), ale i między studentami - od czego się to zaczyna.
nie wiem jak pozostałych, ale moi najbliżsi (nie tylko rodzina) wspieraja mnie, kibicuja i sami w chwilach mojego zwątpienia (bo takowe też były) zachęcali mnie do realizacji mojego marzenia. mojego powołania.Kaamil pisze:Z ciekawości się spytam bez żadnego cynizmu jak zapatrują się na Wasze pomysły Wasi najbliżsi? czy wspieraja cyz są raczej na nie?
o pensjach nie będę sie wypowiadał bo jak wiadomo dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiaja . a i wywolywanie kolejnej burzy nie ma najmniejszego sensu.Kaamil pisze:dcopperfield napisał/a:
A ja naprawdę mam pociąg do fartucha i powiem Ci, że chętnie zamieniłbym duże pieniądze, które zarabiam jako prawnik na skromną pensyjkę w państwowym szpitalu.
masz pewnie świadomość że większość zrobiłoby na odwrót.
Re: Lekarski - niestacjonarne
Ktoś wie może jaki był ostateczny próg na niestacjonarne, bo rozumiem że rekrutacja już się pewnie zakończyła
Re: Lekarski - niestacjonarne
Juz dawno sie zakonczyla, od poniedzialku zajęcia są
Ostateczny próg 226 (zaczynalo się od 238)
Ostateczny próg 226 (zaczynalo się od 238)
Re: Lekarski - niestacjonarne
dzieki za info
-
- Posty: 143
- Rejestracja: 2 lip 2010, o 20:20
Re: Lekarski - niestacjonarne
czy już coś wiadomo odnośnie tego kiedy zacznie się rejstracja na studia niestacjonarne na WUM?
Jaki obstawiacie próg w tym roku?
Jaki obstawiacie próg w tym roku?
Re: Lekarski - niestacjonarne
Zacznie sie jak zwykle, w sierpniu, ok. polowy. Najpierw sie muszą na stacjonarnych zapełnić miejsca.
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 10 lip 2010, o 18:43
Re: Lekarski - niestacjonarne
z tego co wiem niektórzy otrzymywali wiadomości nawet we wrześniu że się dostali na stacjonarne
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
jak się dostać na niestacjonarne studia, kierunek lekarski??
autor: sunflowers88 » 21 lis 2014, o 16:42 » w Medycyna na studiach - 3 Odpowiedzi
- 4685 Odsłony
-
Ostatni post autor: oogmeeway
21 lis 2014, o 18:42
-
-
-
Kupię książki na I rok lekarski, wydział lekarski
autor: adriano435 » 29 lip 2015, o 11:42 » w Medycyna na studiach - 3 Odpowiedzi
- 26365 Odsłony
-
Ostatni post autor: degra
13 wrz 2015, o 17:38
-
-
- 2 Odpowiedzi
- 1707 Odsłony
-
Ostatni post autor: iSzymur
4 lip 2014, o 13:09
-
-
Przeniesienie z ŚUM niestacjonarne na WUM stacjonarne
autor: doctor_House » 30 cze 2014, o 17:19 » w Medycyna na studiach - 3 Odpowiedzi
- 3347 Odsłony
-
Ostatni post autor: Medycyna Lwów
2 lip 2014, o 13:18
-
-
- 1 Odpowiedzi
- 7085 Odsłony
-
Ostatni post autor: mrsdavis
18 wrz 2014, o 20:36
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 37 gości