Wełnowiec cytrusowiec.

Problemy zoologii w tym anatomii, fizjologii, morfologii, embriologii, cytologii, również zwierząt domowych
Awatar użytkownika
Liliaferr
Posty: 283
Rejestracja: 4 lis 2008, o 11:00

Wełnowiec cytrusowiec.

Post autor: Liliaferr »

Witam,
poszukuję informacji na temat tego szkodnika,chodzi mi o wszelkie szczegóły w jego budowie,informacje o płodności,larwach,itp.Jak zarówno o powodowanych szkodach.Osobiśnie nie mogę się doszuć.niestety.
Z góry dziękuję.
WojtekB
Posty: 2241
Rejestracja: 31 sie 2007, o 08:17

Re: Wełnowiec cytrusowiec.

Post autor: WojtekB »

Liliaferr pisze:Witam,
poszukuję informacji na temat tego szkodnika,chodzi mi o wszelkie szczegóły w jego budowie,informacje o płodności,larwach,itp.Jak zarówno o powodowanych szkodach.Osobiśnie nie mogę się doszuć.niestety.
Z góry dziękuję.
Wełnowiec cytrusowiec

Są to mało ruchliwe, białe, wełniste szkodniki należące do czerwcy. Są bardzo popularne, można je łatwo sprowadzić do domu z kaktusami lub na Phalaenopsis (zwłaszcza z marketu). Żerują głównie w kątach liści, w pąkach śpiących falenopsisów i innych zakamarkach (czasem na spodniej stronie liści) dlatego ciężko je usunąć mechanicznie. Wysysają one sok z komórek roślinnych, a także ze świeżo rozwiniętych kwiatów, przez co roślina może stracić kwiaty w ciągu jednej kilku dni. Żerując przenoszą często wirusy (żółte zapadające się plamy) i zostawiają na liściach tzw rosę miodową na której chętnie rozwijają się czarne grzyby sadzakowe, które utrudniają dostęp światła do komórek rośliny.

Zwalczanie: Po pierwsze, gdy zauważymy wełnowce należy natychmiast odizolować chorą roślinę. Do zwalczania wełnowców stosujemy preparaty olejowe lub środki chemiczne. Najczęstszą metodą jaką ja stosuję jest wyjęcie storczyka z doniczki i polanie go Ludwikiem bądź roztworem Ludwika (lub innego płynu do naczyń) i pozostawienie rośliny na kilka minut. Płyn do naczyń ma podobne działanie jak preparaty olejowe - oblepia ciało szkodnika i powoduje jego uduszenie. Po kilku minutach dokładnie spłukujemy prysznicem płyn, pamiętając aby umyty był każdy zakamarek w którym są wełnowce. Następnie z powrotem sadzimy roślinę do doniczki. W razie konieczności zabieg można powtórzyć. Jest to sposób sprawdzony, skuteczny i nietoksyczny, nawet stężony płyn nie powoduje poparzeń liści. Przy okazji zmywamy klejącą rosę miodową i grzyby sadzakowe. W przypadku bardzo porażonych roślin, gdy zabiegi nie skutkują lepiej roślinę wyrzucić.
I ogólnie o wełnowcach
Wełnowce to szkodniki z rzędu pluskwiaków równoskrzydłych, o ciele pokrytym białym lub beżowym nalotem. Kolonia wełnowców oglądana z daleka przypomina wyglądem kłaczek wełny zaczepiony na roślinie. Właśnie te niepozorne białe kłębki waty kryją w sobie małe pełzające, podobne nieco do mszyc, czy też przędziorków owady. Samice składają około pięciu takich „kłębków". W każdym z nich znajduje się około 150 jaj. W ciepłym miejscu wylęg następuje już po kilku dniach. Po miesiącu samice ponownie są gotowe do złożenia jaj. Rozmnażając się z olbrzymią prędkością samice nie potrzebują płci przeciwnej do złożenia olbrzymiej ilości jajeczek. Ogrzewane, ciepłe pomieszczenia stanowią dla nich idealne miejsce do rozwoju.

Samice są zawsze pozbawione skrzydeł, większe od samców. Wełnowce o ciele robakowatym miękkim, pokrytym woskowym, puchowym nalotem są niezwykle uciążliwymi szkodnikami. Przypominające watę czy wełnę białe kłaczki to ich woskowa, lepka wydzielina.

Wełnowce grupują się najczęściej wzdłuż nerwów głównych, na spodniej stronie liści, ogonkach liściowych i na łodygach drzew i krzewów liściastych, iglastych, drzew i krzewów owocowych, roślin ozdobnych i doniczkowych. Niektóre osobniki atakują także szyjkę korzeniową. Ich szkodliwość polega na wysysaniu soków z zaatakowanej rośliny oraz zakażeniu rośliny wydzielinami hamującymi wzrost, sprzyjającymi powstawaniu nekroz i obumieraniu pędów. Dotychczas piękne liście, zaczynają żółknąć, brązowieć i opadać, a roślina zaczyna wyglądać niczym zardzewiała. Z czasem, silnie porażona - zamiera. Ta lepka, bogata w cukry, wydzielana substancja - rosa miodowa, jest dodatkowo doskonałą pożywką dla grzybów sadzaków. Te, wprawdzie nie są pasożytami, lecz tworząc czarne skupiska utrudniają fotosyntezę, również bardzo osłabiając roślinę.

Jedną z metod zwalczania wełnowców jest zastosowanie pałeczek Provado Combi Pin lub też preparatu w aerozolu Provado Plus AE. Przede wszystkim jednak warto kupować rośliny ze sprawdzonych źródeł i od sprawdzonych hodowców. Przy kupnie zawsze delikatnie sprawdźmy bryłę korzeniową.

Inną, jedną z najprostszych metod stosowanych bardzo często w mieszkaniach jest przecieranie liści i łodyg watą nasączoną roztworem wody i 50% alkoholu, w stosunku 10:1, z niewielkim dodatkiem płynu do mycia naczyń np. Ludwika. Ta metoda jest skuteczna jedynie przy niewielkich rozmiarach kolonii szkodników. Pamiętajmy, stosując ją, o konieczności zmiany wacika każdorazowo po przemyciu. Dobrym rozwiązaniem mogą okazać się patyczki, bądź waciki kosmetyczne. Zabieg przemywania warto powtórzyć.

Pamiętajmy, iż mieszanina niewielkiej ilości alkoholu i kropli płynu do mycia naczyń służy do zmywania szkodników przy użyciu pędzelka, bądź wacika. Tego koktajlu nie wykorzystujmy do oprysku roślin.

Jeżeli jednak szkodniki zdążyły rozplenić się w wielką kolonię, konieczne może okazać się opryskanie roślin pestycydem. Możemy wykorzystać dostępne na rynku Actellic 50 EC w stężeniu 0,1% lub Mospilan. Zabieg opryskiwania należy powtórzyć dwu-trzykrotnie, w siedmiodniowych odstępach. Pamiętajmy, by przed opryskiem, wynieść roślinę do pustego, niezamieszkałego pomieszczenia. Potem monitorujmy stan roślin i usuwajmy padłe wełnowce. Zwracamy uwagę na kąty liści, miejsca ich wyrastania oraz wszystkie niewidoczne zakamarki.

Spośród metod walki z wełnowcami warto wspomnieć o metodach biologicznych - australijskiej biedronce wełnocowej Cryptolaemus montrouzieri. Oprócz licznych, bowiem gatunków biedronek, zjadających mszyce, ta, z apetytem zjada wełnowce. Od kilku już lat hodowana w insektariach i dostępna na rynku, może okazać się dla nas ratunkiem. Na 10 m2 wystarczy nam około 25, a na pojedynczą roślinkę około 5 chrząszczy. Samice biedronki australijskiej mogą złożyć do 400 jaj w złoże jaj wełnowca, a ich niewielkie larwy są równie drapieżne, co dorosłe osobniki. Cryptolaemus montrouzieri prócz wełnowców ze smakiem zjadają również inne owady ssące. Australijska biedronka wymaga jedynie temperatury rzędu minimum 20oCi wilgotności powietrza około 60%.
A czy nie powinno być wełnowiec cytrusowy Lil ?
Awatar użytkownika
Liliaferr
Posty: 283
Rejestracja: 4 lis 2008, o 11:00

Re: Wełnowiec cytrusowiec.

Post autor: Liliaferr »

Dzięki wojtas.to już wcześniej czytałam.ale dzięki za chęci pomocy:) Nie,nie cytrusowiec.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości