Mam pytanie dotyczące człowieka

[Jocelynes]

Witam:)
Jestem tu nowa i jeszcze nie potrafię się dobrze orientować w tych wszystkich wątkach na forum, więc założyłam nowy:)
Otóż mam dość dziwne pytanie, mianowicie słyszałam, że najmłodszy syn z rodzeństwa(w tym przypadku rodzeństwa w sensie- braci) jest najbardziej zniewieściały że tak powiem) i jest to związane chyba z jakimś hormonem, ale nie pamiętam dokładnie:) jest coś takiego możliwe? Czy to w ogóle jest prawda?)

Jeżeli wiecie coś na ten temat to proszę napiszcie, bo ta myśl będzie mi spędzała sen z powiek)

[Arkuos]

A jak się nagle urodzi następny syn nieplanowany, to ten poprzedni wyzdrowieje Może to być uwarunkowane społecznie, ale w żaden sposób z genetycznego punktu widzenia.

[yeast]

Może chodzi o to, że jest najbardziej rozpuszczony przez babcie, ciocie i inne kobiety, bo to takie słodkie maleństwoP? Jeśli jest w tym jakaś prawda, to wyłącznie kulturowo-społeczna.

[Jocelynes]

Dzięki wielkie za odpowiedź:)

[Jakusz]

Kwestia jest bardziej skomplikowana i nie dotyczy zniewieściałości".
Istnieje teoria, że kolejny potomek męski pojawiający się w jednej rodzinie, ma większe prawdopodobieństwo uplasowania się trochę wyżej w skali Kinseya. Oznacza to, że występuje większe prawdopodobieństwo, że orientacja tej osoby będzie homoseksualna.

Czy teoria jest prawdziwa - nie wiem, ale raczej gejów jest tak samo dużo wśród jedynaków jak i tych mężczyzn/chłopaków, którzy posiadają starszych braci.

[danko]

Jakoś teoria Kinseya nie przemawia do mnie. Nie jestem biologiem ani seksuologiem ale jego badania są dla mnie mało wiarygodne. Raczej przychyliłbym się do tego co pisze yeast.

[Jakusz]

Ale ja nie przedstawiałem teorii Kinseya, bo ona dotyczy czegoś innego, a mianowicie skali orientacji seksualnej", a inną tezę odnoszącą się do kolejnych męskich potomków tej samej pary.

Akurat skala Kinseya (czy też idea, którą niesie) jest dość logiczna, bo kwestia orientacji seksualnej nie jest zero-jedynkowa.

[danko]

Napisałeś:

Czy teoria jest prawdziwa - nie wiem, ale raczej gejów jest tak samo dużo wśród jedynaków jak i tych mężczyzn/chłopaków, którzy posiadają starszych braci.

Do tego się odniosłem wiedząc jednocześnie o dość kontrowersyjnych metodach badawczych tego pana (Kinseya). Jest to oczywiście moje skromne zdanie. Ogólnie to jestem elektrykiem i nie wiele jest naukowości w moim poglądzie na tą sprawę.

[yeast]

Akurat skala Kinseya (czy też idea, którą niesie) jest dość logiczna, bo kwestia orientacji seksualnej nie jest zero-jedynkowa.

To nie jest jedyna teoria, ktora tlumaczy ta nie-zerojedynowosc a moim zdaniem jest lekko naciagana.

[Dopamina]

Z tego co mi wiadomo to przyczyn jak i teorii jest wiele i jednoznacznie trudno cokolwiek stwierdzić. Zastanawia mnie jedno jak to wygląda z punktu widzenia ewolucjonizmu bo przecież osobniki homoseksualne z reguły nie posiadają potomstwa.

[yeast]

Coz, u roznych zwierzat teza wystepuja spolecznie osobniki nierozmnazajace sie, ktore przyczyniaja sie do sukcesu rozrodczego swojego rodzenstwa. Ale to czysta spekulacjaP.