Co byłoby gdyby na świecie wyginęły...

[jasioolek]

Co byłoby gdyby na świecie wyginęły bakterie nitryfikacyjne i denitryfikacyjne? Jak wyglądałby wtedy świat? Czy życie mogłoby dalej się toczyć?

[anulkax7]

Wraz z nimi wyginęłyby też rośliny motylkowe, które żyją z nimi w pełnej symbiozie.

Myślę, że teraz inżynieria genetyczna po prostu tak zmodyfikowałaby motylkowe, żeby nie były uzależnione od bakterii nitryfikacyjnych.

[Jakusz]

Wraz z nimi wyginęłyby też rośliny motylkowe, które żyją z nimi w pełnej symbiozie.

Bakterie nitryfikacyjne nie żyją w symbiozie z roślinami bobowatymi. Pomyliły ci się z bakteriami z gatunku Rhizobium.

Myślę, że teraz inżynieria genetyczna po prostu tak zmodyfikowałaby motylkowe, żeby nie były uzależnione od bakterii nitryfikacyjnych.

To też nie ma wiele sensu. Jeśli modyfikować rośliny, aby były zdolne do asymilacji azotu to dlaczego według Ciebie należałoby wybrać bobowate? Nie widzę powodu aby faworyzować akurat tą grupę.

Odpowiadając na pytanie autora wątku. Wyginięcie bakterii nitryfikacyjnych i denitryfikacyjnych spowodowałoby gromadzenie się toksycznych dla roślin (a także wielu innych organizmów) jonów NO3. Zatrzymany zostałby obieg azotu w środowisku. Azot w formie związanej, mimo tego, że byłby w dużej ilości w glebie i wodzie oprócz swej toksyczności, byłby po prostu niedostępny dla większości producentów (np. roślin).

[jasioolek]

Czyli mogłoby to skutkować powolnym wyginaniem roślin, co mogłoby prowadzić wkrótce do niedoboru pokarmu dla innych form żyjących np. zwierząt i człowieka?

[Jakusz]

wyginaniem

?

[lukasz471]

Co by się stało? Odpowiedź prosta. Azot nieprzyswajalny dla roślin i zwierząt zalegałby w środowisku. I nie tyle jego toksyczność byłaby dla życia na Ziemi nieprzyjemna, co jego brak w organizmach. Azot jest ważnym pierwiastek budującym chociażby aminokwasy i DNA. Bez bakterii nitryfikujących pewnie całe życie na Ziemi by poszło w Czorty