A co, jeśli się nie uda?
Re: A co, jeśli się nie uda?
Hmm dzieki Krasus za rade, ale ratownictwo zdecydowanie odpada ze tak powiem, nie wydaje mi sie, zebym fizycznie sie do tego nadawal
co do pielegniarstwa. hmm. dziwnie nie bralem tego w ogole pod uwage
A co sadzicie o miedzyuczelnianej biotechnologii?
PS: jeszcze takie glupie pytanie. Po sesji, czyli dokladnie kiedy?
co do pielegniarstwa. hmm. dziwnie nie bralem tego w ogole pod uwage
A co sadzicie o miedzyuczelnianej biotechnologii?
PS: jeszcze takie glupie pytanie. Po sesji, czyli dokladnie kiedy?
Re: A co, jeśli się nie uda?
Połowa lutego.Luuck pisze:PS: jeszcze takie glupie pytanie. Po sesji, czyli dokladnie kiedy?
Re: A co, jeśli się nie uda?
Czyżby kolega z trójmiasta?Luuck pisze:A co sadzicie o miedzyuczelnianej biotechnologii?
Biotech GUMed-UG nie jest zły, mam koleżankę która na tym jest, ale generalnie biotechów jest obecnie wysyp i pracy po tym nie znajdziesz. Poza tym na I roku z materiałem maturalnym będziesz miał jeszcze mniej wspólnego niż na samej biologii, a zapierdziel jest dość spory.
Niektórzy jeszcze w marcu zaliczają to się nazywa sesja ciągła ]KhaymanO_o pisze:Połowa lutego.Luuck pisze:PS: jeszcze takie glupie pytanie. Po sesji, czyli dokladnie kiedy?
Re: A co, jeśli się nie uda?
Tak, z Trojmiasta
no nic, chyba zaczne na serio o tym myslec, gdy dostane wyniki z matur - mam nadzieje, ze nie bede w ogole do tego zmuszony
no nic, chyba zaczne na serio o tym myslec, gdy dostane wyniki z matur - mam nadzieje, ze nie bede w ogole do tego zmuszony
Re: A co, jeśli się nie uda?
Ja po pierwszym roku chemii poprawiłam. fizykę, koleżanka biologię. Na pierwszym roku jest tak, że cały materiał z fizyki jest powtórzony - ćwiczenia, laborki, wykłady, a z chemii miałam tylko podstawy chemii czyli chemia ogólna (tak jest we Wrocku, na innych uczelniach przedmioty mogą być inaczej rozłożone na semestry, np. chemia analityczna, czy organiczna mogą być już na pierwszym roku - Opole). Porównując dalej, w Opolu fizyka jest tylko na I semestrze, we Wrocku na I i II. Ja przez pierwszy rok miałam wrażenie, że biotechnologia ma więcej chemii ode mnie Więc reasumując mając w planach poprawę matury warto szczegółowo zajrzeć na plan studiów i nie myśleć : mam do poprawy chemię, idę na chemię, bo może się okazać, że i tak będzie się trzeba uczyć samemu.
Re: A co, jeśli się nie uda?
Tylko chemia ogólna to w sumie materiał licealny z pewnymi dodatkami. Wątpię, żeby szczegóły z nieorganów i organiki miały dobry wpływ na maturę. Chyba, że ktoś chce wiedzieć więcej.
Re: A co, jeśli się nie uda?
Jeśli chodzi o obliczenia chemiczne, to tak - chemia ogólna może się przydać, są tam takie działy, jak struktura elektronowa pierwiastków i właściwości okresowe, wiązania chemiczne, termodynamika, kwasy i zasady, reakcje redoks, reakcje jądrowe, bufory (choć to raczej nie do LO), kwasy wieloprotonowe, rozpuszczalność itp., ale takich rzeczy, jak kolorki, wytrącanie osadów i w czym się rozpuszczają, czy wreszcie choćby śladu chemii organicznej w chemii ogólnej nie spotkasz. , a jeśli chodzi o szczegóły, to żeby je znać trzeba najpierw posiąść podstawy. szczegóły może i dobrego wpływu na maturę nie mają ale negatywnego też nie . Chemia nieorganiczna ze studiów na maturę w ogóle się nie przyda, bo to już zupełnie inna bajka.
Re: A co, jeśli się nie uda?
Trudno rozstrzygać co lepiej. Czytając lexie, gryzę się w język, że ja tak nie zrobiłam, ale z drugiej strony dużo zależy od charakteru. Jeśli ktoś siedzi ten rok w domu i wie, że sumiennie będzie się do tej matury uczył, to tak.
Ale na moim przykładzie - poszłam na studia. Mam rok do przodu (jak praktyki zrobię), jeśli w tym roku nie uda mi się na lek znowu dostać, to w następnym. A do licencjatu coraz bliżej i zawsze to fajnie jest mieć dodatkowe umiejętności. Lekarz i dietetyk - super! A jak już ktoś wyrwie na stypendium, to i kaska comiesięczna.
A tak na poważnie - uważam, że jeśli ktoś jest w miarę pracowity - zapraszam na studia (najlepiej na tej samej uczelni, na jakiej się chce potem lek studiować). Jeśli ktoś jest bardzo sumienny i JEST PEWIEN, że w domu nie będzie bąków zbijał i będzie klepał te dziwne pytania maturalne, to niech zostaje. Każdy musi się wziąć pod lupę indywidualnie.
Ja wiem tylko, że tak, czy inaczej, marzę tylko o tym, aby zostać lekarzem. kropka.
Ale na moim przykładzie - poszłam na studia. Mam rok do przodu (jak praktyki zrobię), jeśli w tym roku nie uda mi się na lek znowu dostać, to w następnym. A do licencjatu coraz bliżej i zawsze to fajnie jest mieć dodatkowe umiejętności. Lekarz i dietetyk - super! A jak już ktoś wyrwie na stypendium, to i kaska comiesięczna.
A tak na poważnie - uważam, że jeśli ktoś jest w miarę pracowity - zapraszam na studia (najlepiej na tej samej uczelni, na jakiej się chce potem lek studiować). Jeśli ktoś jest bardzo sumienny i JEST PEWIEN, że w domu nie będzie bąków zbijał i będzie klepał te dziwne pytania maturalne, to niech zostaje. Każdy musi się wziąć pod lupę indywidualnie.
Ja wiem tylko, że tak, czy inaczej, marzę tylko o tym, aby zostać lekarzem. kropka.
Re: A co, jeśli się nie uda?
Ja osobiście czekając na wyniki matur czuję się trochę jak bohater romantyczny
Zgłupieć można od tej niepewności (i upałów )
W każdym bądź razie awaryjnie składam na technologię chemiczną i resztę wydziału chemicznego na PolŚl. Chemia mnie w LO bardzo kręciła i myślę, że się nie zawiodę na tym kierunku. Wziąłem go głównie dlatego, że gdybym się nie dostał również w 2011 na lekarski to zostanę na tym kierunku.
A po przeczytaniu wypowiedzi niektórych osób mam kolejne wątpliwości, może lepiej by było iść gdzieś gdzie podszkolę biologię? Z drugiej strony biologia na maturze to loteria i nie wiadomo czy to coś da. A na studiach typowo biologicznych się nie bardzo widzę(w sensie ukończyć je i znaleźć pracę poza szkołą )
Wybrał ktoś tutaj na alternatywny kierunek coś z chemią?
Zgłupieć można od tej niepewności (i upałów )
W każdym bądź razie awaryjnie składam na technologię chemiczną i resztę wydziału chemicznego na PolŚl. Chemia mnie w LO bardzo kręciła i myślę, że się nie zawiodę na tym kierunku. Wziąłem go głównie dlatego, że gdybym się nie dostał również w 2011 na lekarski to zostanę na tym kierunku.
A po przeczytaniu wypowiedzi niektórych osób mam kolejne wątpliwości, może lepiej by było iść gdzieś gdzie podszkolę biologię? Z drugiej strony biologia na maturze to loteria i nie wiadomo czy to coś da. A na studiach typowo biologicznych się nie bardzo widzę(w sensie ukończyć je i znaleźć pracę poza szkołą )
Wybrał ktoś tutaj na alternatywny kierunek coś z chemią?
Re: A co, jeśli się nie uda?
Z opinii osób które poszły na coś związanego z biologią by się w niej podszkolić - wiem, że to kiepski wybór Bo tak czy siak uczyć się musieli sami, a to co było z biologii na uczelni nijak się miało do matury.
Re: A co, jeśli się nie uda?
Zależy, ja z biologii na UR w Krakowie byłem zadowolony. Do matury przydała mi się (chociaż w części tylko) botanika ogólna, chemia ogólna i nieorganiczna, biologia , może troszkę zoologia bezkręgowców. Na pewno nie przydała się anatomia zwierząt i mikrobiologia.
Nie polecam natomiast na przetrwanie biotechnologii czy chemii- na I roku jest tam praktycznie tylko fizyka i matematyka. I to na dość konkretnym poziomie.
Nie polecam natomiast na przetrwanie biotechnologii czy chemii- na I roku jest tam praktycznie tylko fizyka i matematyka. I to na dość konkretnym poziomie.
lykorz
Re: A co, jeśli się nie uda?
ja na biologii mialam paradoksalnie wiecej przedmiotow scislych:) matematyka fizyka z biofizyka, a do tego chemia fizyczna i nieorganiczna, chemia organiczna:) z biologicznych rzeczy jedyna rzecza jaka przydala mi sie ze studiow to przy pytaniu o podwojnym zaplodnieniu nigdy nie lubilam botaniki i ogarnelam ja dopiero na studiach:) osobiscie nie polecam biologii ludziom ktorzy chca ja podszlifowac przed matura. Materialu jest ogromltzoologia o boze!, anatomia zwierzat domowych, prosektoriumdo tego dochodzi łacina, a z tego na maturze to jest moze 0,5%o. ogolnie biologii nie polecam w ogole, chyba ze naprawde z pasji, praca w laboratorium po biol analitycznej to w wiekszosci mit w naszym kraju:)
Re: A co, jeśli się nie uda?
Owszem, chemia to nie kierunek na przeczekanie, ale jak kogoś kręci chemia to się odnajdzie. Potwierdzam na pewno łatwiej znaleźć pracę po chemii niż po biologii. Kolejnym argumentem za kierunkami chemicznymi na PŚ jest BIOFARMA - konsorcjum współpracy ŚUM, PŚ, UŚ i Onkologii gliwickiej. W przypadku Rokitnicy widać już pewne efekty . Kaloryfer spokojnie bardzo łatwo się dostać.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 9 Odpowiedzi
- 17034 Odsłony
-
Ostatni post autor: Mårran
4 cze 2017, o 16:54
-
- 41 Odpowiedzi
- 5893 Odsłony
-
Ostatni post autor: tchorz
27 cze 2014, o 08:32
-
-
Stomatolog. Jaka praca jeśli nie praktykujacy ?
autor: ssoleil » 14 mar 2017, o 22:14 » w Stomatologia na studiach - 3 Odpowiedzi
- 6704 Odsłony
-
Ostatni post autor: Dentusek
17 paź 2019, o 23:59
-
-
-
Gdzie studiować medycynę jeśli chce się być chirurgiem?
autor: Borussen » 5 maja 2014, o 18:49 » w Medycyna na studiach - 9 Odpowiedzi
- 5347 Odsłony
-
Ostatni post autor: Ardorn
14 cze 2017, o 12:22
-
-
- 0 Odpowiedzi
- 6470 Odsłony
-
Ostatni post autor: anabelle
13 sty 2022, o 19:28
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości