Parząc po ilości stron pewnie podobnie zrobione, jak Pituchowa. Ja od siebie polecam zawsze kupić jakąś książkę streszczoną bo Bochenka bez problemu można dostać w każdej bibliotece UM.David pisze:Przepraszam, że odgrzewam kotleta, ale mam pytanie:
Miał ktoś z tym kontakt? Co to jest? Ten nowy twór PZWL wygląda mi na swoiste połączenie Skawiny i Bochenka. Mam racje? Jest ktoś w stanie powiedzieć coś więcej o tym czymś?
Bochenek a inni...
Re: Bochenek a inni...
Re: Bochenek a inni...
jakby ktos chcial kupic to mam na sprzedaz najnowsze wydanie Pituchowej, nieuzywana. okazalo sie ze uczylem sie z czegos innego i tak lezy na polce w domu i czeka na chetnego, jak cos to pisac ]
Re: Bochenek a inni...
od siebie dorzucę tylko że w Poznaniu do zaliczenia kolokwiów semestralnych spokojnie wystarczał Woźniak wzmocniony Skawiną dla lepszych punktów jedynie na zajęciach z dr Fryzjerem trzeba teoretycznie było umieć Bochenka ale mimo że byłem jego ulubieńcem do odpytywania to jakoś sobie radziłem na Skawinie i współczuję tym którzy muszą zakuwać Bochenka a z drugiej strony zazdroszczę bo dzięki temu im więcej w głowie zostanie
Re: Bochenek a inni...
no wiesz, niekoniecznie, to ile zapamiętasz, zależy raczej od osobistych predyspozycji, a nie od tego z czego się uczyłeśtym którzy muszą zakuwać Bochenka a z drugiej strony zazdroszczę bo dzięki temu im więcej w głowie zostanie
Re: Bochenek a inni...
I tak najważniejsze z anatomii są aspekty kliniczne i topografia. Więcej wiedzy jest nieprzydatnej niż przydatnej.
Re: Bochenek a inni...
Uczyć się tyle, żeby zaliczyć, nie przemęczać się z tymi naukami podstawowymi, dość nauki przez całe życie będzie. Bochenek jest dla pasjonatów jakiś, sperma o zapachu jadalnych kasztanów i inne fanaberie. No chyba, że ktoś lubi sobie poczytać do poduszki. Sam osobiście korzystałem z tomu IV, z pozostałych rzadko. Moja nauka opierała się na Skawinie i Promecie [tej części podręcznikowej, jako atlas preferowałem Nettera]. Anatomia to wbrew pozorom logiczna nauka, nie tylko wkuwanie. Jeśli jest coś superior, to najczęściej niżej jest coś inferior. Naprawdę dużo korzystajcie z różnego rodzaju schematów, uproszczonych rysunków. Nie wkuwajcie na pamięć [chyba, że taka już Wasza natura i łatwiej w ten sposób przyswajacie]. Treść z książki od razu porównywać z atlasem, śledzić przebieg naczyń i nerwów, przyczepy mięśni. Jeśli jesteście wzrokowcami to łatwiej będzie odtworzyć w pamięci rysunek niż tekst. Systematyczna nauka to klucz do sukcesu. Nie robiąc sobie zaległości podczas roku na pewno będzie łatwiej na egzaminie, a może nawet będziecie z niego zwolnieni. Jeszcze jedna bardzo ważna sprawa, z którą sobie wielu studentów nie radzi i później wpadają w takie błędne koło. Uczą się bardzo dużo do kolokwium i nie zdają, brakuje np. 1 punktu. Totalny demotywator, nie widzą efektów swojej pracy i tracą chęć do dalszej nauki. Przez to oblewają kolejne koło a jak się opamiętują to często już jest za późno. Trzeba się ustrzegać defetyzmu, zagryźć zęby, zmotywować się i usiąść do nauki ze zdwojoną energią. Polecam nie zarywać nocek, przed kolokwium spać co najmniej te 7h. Jeśli umiesz mniej a masz świeży umysł to prędzej coś wymyślisz, wydedukujesz, przypomnisz z ćwiczeń. Studenci, którzy przychodzili na koła po nocach intensywnej nauki najczęściej nie zdawali. Kończę już tego offtopa, mam nadzieję, że choć niektórym z Was te rady jakoś ułatwią ten etap życia, który zacznie się już w październiku
Re: Bochenek a inni...
jeśli o mnie chodzi to w głowie zostałoby mi więcej po uczeniu z Bochenka bo jeśli chodzi o wiedzę to mniej więcej proporcjonalnie mi ona z głowy uchodzi więc większy materiał, to więcej by zostało ale i tak nie zamierzam się uczyć z niego skoro Skawina i Woźniak wystarczają spokojnie
-
- Posty: 143
- Rejestracja: 2 lip 2010, o 20:20
Re: Bochenek a inni...
Skąd można wziąć Skawinę?
Re: Bochenek a inni...
Biblioteka/allegro.pl/wuj.pl
Re: Bochenek a inni...
Albo odkupić od starszych roczników (dużo jest ogloszeń na gronie np) - chociaż to sie troche nie opłaca, bo zwykle różnica stary/nowy to jakies 5 -10zł (na komplecie). Chyba ze odkupujesz ksero.sloneczko+ pisze:Skąd można wziąć Skawinę?
Nie kupuj tylko OUNu bo jest beznadziejny.
Re: Bochenek a inni...
zależy gdzie się wybierasz na uczelnię w Łodzi można kupić w magicznym ksero
Re: Bochenek a inni...
godziasia, tak więc Bochenki w Łodzi raczej dla ambitnych?
Re: Bochenek a inni...
nie no, są oczywiście osoby, które uczą się tylko z Bochenka. Ja osobiście jestem za obkuciem Skawiny (plus Gołąb z oddechówki i neuro) i wsparcia się Bochenkiem w jakichś trudnych zagadnieniach. Plus giełdy, giełdy, trochę giełd, no i może jeszcze giełdy.
Niektórzy uczą się z Pituchowej i bardzo sobie chwalą, ostatnio ją przeczytałam i jestem skłonna stwierdzić, że spokojnie można z niej zrobić kości (może poza czaszką, akurat to nie jest tu idealne) i mięśnie, natomiast trzewia i mózg to chyba trochę za bardzo po macoszemu jest w niej potraktowane. Nie ma też w niej słowa o krążeniu płodowym (chyba że mam wybrakowaną wersję), a o to zawsze u nas pytają na kołach (na pewno na kole z klatki i chyba czasem i na brzuchu i miednicy).
Do tego wszystkiego dobry atlas, miałam książkową Sobottę i elektronicznego Nettera i fotograficzny Yokochi (który nawiasem mówiąc właśnie szczegółowo obrabiam, powtarzając do egzaminu). Czytać i od razu porównywać z atlasem, łatwiej się zapamiętuje, tak jak napisał souljah.
Niektórzy uczą się z Pituchowej i bardzo sobie chwalą, ostatnio ją przeczytałam i jestem skłonna stwierdzić, że spokojnie można z niej zrobić kości (może poza czaszką, akurat to nie jest tu idealne) i mięśnie, natomiast trzewia i mózg to chyba trochę za bardzo po macoszemu jest w niej potraktowane. Nie ma też w niej słowa o krążeniu płodowym (chyba że mam wybrakowaną wersję), a o to zawsze u nas pytają na kołach (na pewno na kole z klatki i chyba czasem i na brzuchu i miednicy).
Do tego wszystkiego dobry atlas, miałam książkową Sobottę i elektronicznego Nettera i fotograficzny Yokochi (który nawiasem mówiąc właśnie szczegółowo obrabiam, powtarzając do egzaminu). Czytać i od razu porównywać z atlasem, łatwiej się zapamiętuje, tak jak napisał souljah.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 71 gości