Dlaczego komary na Nas "lecą"?

Biologia pełna jest ciekawostek, z którymi warto zapoznać się aby pogłębić wiedzę na temat otaczającego nas świata
Awatar użytkownika
Anezka
Posty: 1022
Rejestracja: 27 gru 2009, o 23:17

Dlaczego komary na Nas "lecą"?

Post autor: Anezka »

Wiadomo już, co sprawia, że komary na nas lecą". Amerykanie zidentyfikowali główny związek chemiczny, który przyciąga do nas te krwiopijcze insekty. Badania naukowców opublikowane zostały w Proceedings of the National Academy of Sciences".

Nieszczęsnym wabikiem okazał się aldehyd pelargonowy (nonanal), silna substancja semiochemiczna (przekazująca informacje) wykorzystywana w przemyśle perfumeryjnym, a także wytwarzana przez ciało człowieka.

"To dzięki nonanalowi nas znajdują. Receptory węchowe komarów Culex quinquefasciatus są w stanie wykryć nawet znikome ilości nonanalu – mówi autor badań prof. Walter Leal z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis.

Prof. Leal oraz jego współpracownik Zain Syed przetestowali setki naturalnie występujących związków chemicznych emitowanych przez ptaki oraz 16 osób reprezentujących różne rasy i grupy etniczne.

Przeprowadzony przez naukowców eksperyment wykazał, że aldehyd pelargonowy działa synergicznie z dwutlenkiem węgla, który, jak wiadomo, również przyciąga te owady.

"Zastawiliśmy na komary pułapki, które emitowały nonanal i dwutlenek węgla. Każdej nocy przylatywało ich około 2 tys. – mówi Syed.

Okazało się, że połączenie obu składników zwabiało o 50 proc. więcej krwiopijców niż sam dwutlenek węgla.

Naukowcy liczą na to, że ich odkrycie przyczyni się do opracowania nowych metod zapobiegania rozprzestrzenianiu się przenoszonych przez komary wirusów, m.in. wirusa Zachodniego Nilu, który wywołuje gorączkę krwotoczną.
(artykuł ze strony ekologia.pl)

Co Wy na to?
Awatar użytkownika
kunegunda96
Posty: 14
Rejestracja: 17 lip 2010, o 21:37

Re: Dlaczego komary na Nas "lecą"?

Post autor: kunegunda96 »

Witam

Robię pracę badawczą na temat tych dokuczliwych doskwierów

Często mówi się, że komary lgną do światła.
Otóż okazuje się, że nie jest tak z tym do końca.
Czy ktoś z was widział chmarę komarów w ciągu ciepłego dnia, kiedy świeci słońce?
Właśnie.

Otóż komary nie lgną do światła, ale uwaga! do ciepła emitowanego przez taką np. żarówkę energooszczędną. Te trapiące nas wieczorami stworzenia mają bardzo wrażliwe receptory termiczne, dzięki którym odnajdują elementy wytwarzające ciepło. Takimi elementami są, według praw matki natury, żywe organizmy - krwiodawcy dla komarów (komarzyc w sumie).

Pozdrawiam
Hej!
Misiaak12
Posty: 8
Rejestracja: 27 gru 2009, o 21:00

Re: Dlaczego komary na Nas "lecą"?

Post autor: Misiaak12 »

Czy posiadaniem owych receptorów termicznych można wytłumaczyć również to, że ćmy lgną do światła
Awatar użytkownika
kunegunda96
Posty: 14
Rejestracja: 17 lip 2010, o 21:37

Re: Dlaczego komary na Nas "lecą"?

Post autor: kunegunda96 »

Hej!

Ogólnie motyw jest taki, że naukowcy są podzieleni co do kwestii przyczyny lgnienia tych owadów do światła.

Otóż niektóży twierdzą, że samobójczy akt możemy wytłumaczyć jako pułapkę instynktu, zakładając że ćma pomyliła lampę z. Księżycem. Instynkt ten kształtował się, gdy nie było żarówek. Nocne ciemności rozświetlało jedynie odległe światło ciał niebieskich, może poza nieistotnymi w ogólnym rozrachunku wypadkami bioluminescencji. Przy wędrówce wykorzystującej menotaksję, czyli poruszanie się do przodu przy zachowaniu stałego kąta wobec wybranego stałego obiektu, Księżyc nadawał się znakomicie na punkt odniesienia."

Wiedza i życie

Niektórzy natomiast dopatrują się innych, można powiedzieć, bardzie wyszukanych czynników
Zainteresowanym tą sprawą zachęcam do lektury prof. S.F. Adamczewskiegogt Zagadnienia migratyzmu motyli"

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Pleiades
Posty: 14
Rejestracja: 1 wrz 2010, o 12:49

Re: Dlaczego komary na Nas "lecą"?

Post autor: Pleiades »

Co do ciem lgnących do światła, to myślałam, że już od dawna wszystko jest w entomologii oczywiste - ćmy przy poruszaniu się nocą wykorzystują Księżyc do nawigacji. Wszelkie źródła sztucznego światła łatwo mogą pomylić z Księżycem - łatwo zresztą się o tym przekonać, widząc, jak ćma się wpierw zbliża do lampy. Zawsze lotem spiralnym, ustawiając ciało pod tym samym kątem do źródła. Gdy już się zbliża maksymalnie i uderza w światło, po prostu głupieje. Rzadko która potrafi sama z takiej pułapki odlecieć.
Zresztą to nie tylko ćmy, wiele migrujących ptaków (np. szpaki) rozbija się nocą o światła (np. o latarnie morskie), bo kierują się podczas lotu położeniem gwiazd i Księżyca.

Wracając do komarów - bardzo ciekawy tekst, chociaż były też i inne spekulacje, do czego one ciągną.
Wiem, że większość krwiopijców wykrywa wydychany przez nas dwutlenek węgla i tak nas namierza - o komarach też była mowa
Bardziej jednak wabiące jest dla nich źródło ciepła. Słyszałam nie raz opowieści biwakowe ze starych czasów, że aby się pozbyć w namiocie czy domku kempingowym natrętnych owadów, włączało się grzejnik i one do niego leciały, nie atakując ludzi.
Coś w tym jest, bo np. dobrze wiem ze swojego doświadczenia, że jak człowiek ma gorączkę, to chętniej go komary kąsają od innych osób przebywających w tym samym pomieszczeniu.
Zauważyłam także, że człowiek bardziej spocony od innych jest częstszym źródłem ataków. Może to się wiąże właśnie z podniesieniem ciepłoty ciała (skóry) i z rozszerzeniem naczyń włosowatych?

Natomiast nie wiem i może mi ktoś wytłumaczy - dlaczego jednych komary kąsają częściej, a innych rzadziej? Dlaczego jedne osoby wyraźnie lubią, a inne nie? Kiedy przebywam w towarzystwie kilku osób, jest wieczór, otwarte okno i do pokoju wleci komar czy dwa, to mogę być na 100% pewna, że wpierw ugryzą mnie, a nie innych. Dlaczego mnie komary tak lubią"?

I ciekawostka - jak byłam dzieckiem słyszałam, że trzeba wcinać dużo witaminy B w tabletkach, to wtedy komary niechętnie smakują takiej przesyconej wit. B krwi Jednak zabrakło mi systematyczności w łykaniu tabletek, aby to sprawdzić
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości