Rocznik 90' na maturze 2011

[Anielka]

czasem, np. u mnie organy, mógłby być problem z odrobieniem zajęć(właściwie to się ich nie odrabia,dodatkowo na każdych pisze się wejściówkę z której pkt liczą się do egz), ale szczęśliwie już mi się w maju ćw skończyły.Ja akurat w pon maturalny miałam tylko wykłady i ang więc problemów nie było - akurat wykorzystałam drugą możliwość nieusprawiedliwionej nieobecności
Zasadniczo największy problem jest chyba jak ma się w tym dniu laborki.Choć i to da się może załatwić jak inna grupa ma kolejnego dnia

[mousse]

Anielka, czyli dla chcącego nie ma nic trudnego? Dzięki za odpowiedz

[Anielka]

oczywiście jak asystent/prowadzący jest w porządku to myślę że pójdzie na jakieś ustępstwa

[mousse]

Anielka, a co studiowałaś zanim dostałaś się na lek?

[zagubiona90]

Galaxia, ja mam podobny dylemat z tą różnicą, że rezygnuje z analityki i chcę próbować na stomę ale mam coraz większe wątpliwości czy nadaję się na ten kireunek

Asienka, z tego co ja pamiętam Anielka, studiowała analitykę jeśli się mylę to poprawcie

[mousse]

Galaxia, chcę próbować na stomę ale mam coraz większe wątpliwości czy nadaję się na ten

a czemu miałabys się nie nadawać?wprawdzie ja też mam już wątpliwosci co do lekarskiego po zupełnie nieudanej próbie poprawienia matury, ale jednak coś mnie tam ciągnie dalej

[Galaxia]

Ja za pierwszym razem miałam 148 z dwóch i 205 z trzech, teraz poprawiłam na 160 i 222. po prostu obawiam się, że nie zasługuję na ten kierunek i że nie dałabym rady skoro z takim trudem przychodzi mi się dostać. nie wiem już sama, złapałam kompletnego doła. są tacy co potrafią się w rok przygotować do matury. o czymś to świadczy jednak.

[mousse]

Galaxia, wiem co czujesz,chociaż i tak jesteś w lepszej sytuacji - ja za pierwszym razem napisałam maturę na 144 pkt, zostałam rok w domu, uczyłam się codziennie, przerobiłam wszystkie mozliwe dostępne arkusze i zbiory zadań z biologii i chemii, i co?maturę poprawiłam o 3 pkt z chemii, a co do biologii to szkoda pisać nie wiem co się stało, bo zawsze byłam bardzo dobra z tych przedmiotów, w szkole szło mi świetnie, a wiedzę nie chwaląc się łykałam jak pigułki.też mam wątpliwości czy pisząc maturę tak kiepsko nadawałabym sie na lekarski, ale tłumaczę to sobie, choc i tak trudno, że jak taki beznadziejny arkusz, który biologii nie przypomina, bardziej arkusz czytania ze zrozumieniem z polaka może weryfikować to czy się nadaję na medycynę albo byłabym dobrym lekarzem czy nie przeczytaj częsc podnoszenie poprzeczki i czy ta matura jest naprawdę taka miarodajna

[Anielka]

tak,tak analityka
ojj, ja widziałam że w tym roku osoby na poziomie 255 i 249 z trzech przedmiotów w Łodzi ponownie brały udział w rekrutacji bojąc się chyba o swoje miejsce na leku po kampanii wrześniowej dobre zdanie matury-przy takim poziomie-ale i ogromnej czepliwości o każdy szczegół przez egzaminatorów(+stresss )-nie świadczy o zdolnościach.
także jeśli czujecie że to jest to - próbujcie!

[Galaxia]

Rozumiem. Tylko właśnie chodzi mi o ten stres. Właśnie to przez stres straciłam sporo punktów na maturze, a jednak umiejętność opanowania nerwów jest ważna w pracy lekarza. Oczywiście nie chcę nikogo zniechęcać, ale chciałabym spojrzeć na to realnie i najobiektywniej jak się da.
a i przyznam, że artykuł pocieszył mnie troszkę

[eMKa]

Wiecie może, gdzie w internecie można znaleźć deklarację maturalną dla poprawiających w 2011?

[Galaxia]

pewnie na stronie cke lub oke

[eMKa]

sprawdzałam, nie ma.