Od pewnego czasu dręczy mnie pewien problem. Niestety ciężko mi znaleźć jednoznaczną odpowiedź w internecie wiec postanowiłem podzielić sie tym problemem z wami.
Pracuje w pewnej firmie w UK, zajmującej się montażem części do maszyn rolniczych. Do skręcania śrub używamy pistoletów na sprężone powietrze, w ogóle wszystkie urządzenia do montażu są na sprężone powietrze . Wśród moich kolegów anglików panuje pewien pogląd na temat sprężonego powietrza, a mianowicie: jak używam pistoletu z dyszą którego używamy do zdmuchiwania pyłu z ramy, pozostałego choćby po użyciu papieru ściernego, to niewolno tego strumienia kierować w stronę własnej skóry, bo według nich pod skórą może zmagazynować się powietrze które człowieka może zabić. Pracuje ze mną kilku doświadczonych polaków i oni ani ja nic takiego nie słyszałem nigdy. Według nas powietrze w dyszy ma zbyt małe ciśnienie, bo przecież nieraz zdmuchiwaliśmy z rąk pył i strumień powietrza nie jest w stanie przebić skóry nawet jak się dotknie dysze blisko skóry, tą dysze można kciukiem zatkać i nic nie poleci. Ale według Nich to niema znaczenia bo cząsteczki przenikają przez skórę i gromadzą się pod nią nawet jeśli nie zostanie uszkodzona.
Wiec moje pytanie brzmi czy to jest prawda czy tylko brednie. Chodzi mi o to czy Ciśnienie robocze używane do pracy z pistoletami pneumatycznymi puszczone przez dysze w stronę skóry, może spowodować śmierć ? Ja rozumiem że jeżeli Ciśnienie jest bardzo wysokie i dysza odpowiednia to może przeciąć skórę i jest to niebezpieczne.
ALE ZAKŁADAJĄC ŻE SKÓRA NIE ZOSTANIE NARUSZONA A STRUMIEŃ POWIETRZA KIERUJEMY Z ODLEGŁOŚCI 20 CM TO CZY TO PRAWDA ŻE POD SKÓRĄ GROMADZĄ SIĘ PĘCHERZYKI POWIETRZA ?
CZY SKÓRA CZŁOWIEKA JEST AŻ TAK PRZENIKLIWA ?
PROSZĘ O ODPOWIEDŹ
Sprężone powietrze - zagrożenie
Re: Sprężone powietrze - zagrożenie
Przyłóż odkurzacz do ręki i sprawdź czy Ci wysysa krew. W druga stronę to też musi działać )
Dont worry
Dont worry
Re: Sprężone powietrze - zagrożenie
Mysle, ze smierc w ten sposob kwalifikowalaby sie do Nagrody Darwina. Nie masz sie czym przejmowac.
Brytole bywaja niedouczeni i miewaja ciekawe pomysly
Brytole bywaja niedouczeni i miewaja ciekawe pomysly
Re: Sprężone powietrze - zagrożenie
Wszystkie urządzenia, którymi posługują się ludzie muszą mieć certyfikat bezpieczeństwa. Inaczej nie wejdą na rynek do sprzedaży.
Więc to co wygadują to wierutne bzdury.
Więc to co wygadują to wierutne bzdury.
Re: Sprężone powietrze - zagrożenie
Zgadzam się z poprzednikami. Po za tym, dostanie się powietrza pod skórę może co najwyżej wywołać stan zapalny. Problem by się pojawił, jeśli wtłoczylibyśmy powietrze bezpośrednio do naczynia krwionośnego. Wtedy może dojść do zejścia śmiertelnego. Jednakże wtłoczyć powietrze do naczynia można jedynie przy użyciu strzykawki, co samo przez się mówi, że musi dojść do naruszenia wszystkim warstw skóry i tkanki łącznej przez igłę.
Re: Sprężone powietrze - zagrożenie
Witam
Może odgrzewam stary temat, ale nie mogłem nigdzie indziej znaleźć informacji na interesujący mnie temat.
Otóż Pistoletem ze sprężonym powietrzem zdmuchiwałem piasek i pył z ubrania i z rąk. Tak się akurat pechowo zdarzyło, że godzinkę wcześniej skaleczyłem się delikatnie w palec wskazujący. Pokazała się po jakiejś minucie może kropelka krwi, więc rana bardzo płytka i raczej powierzchowne tylko uszkodzenie skóry. Zbagatelizowałem to. Przy dmuchaniu powietrzem strumień trafił właśnie w ranę, i miałem takie dziwne uczucie, jakby pod skórę dostał mi się pęcherzyk powietrza. Palec wydał mi się lekko spuchnięty. Na drugi dzień rano opuchlizna nie zeszła a dookoła skaleczenia skóra zaczerwieniła się. Posmarowałem maścią Maxibiotic zakleiłem plastrem. Na koniec dnia zaczerwienienie prawie znikło, ale palec w dalszym ciągu jest lekko grubszy niż u drugiej ręki.
Czy możliwe było dostanie się powietrza pod skórę?
Jeśli tak, to czy powinienem się bać i jakie kroki przedsięwziąć?
Może odgrzewam stary temat, ale nie mogłem nigdzie indziej znaleźć informacji na interesujący mnie temat.
Otóż Pistoletem ze sprężonym powietrzem zdmuchiwałem piasek i pył z ubrania i z rąk. Tak się akurat pechowo zdarzyło, że godzinkę wcześniej skaleczyłem się delikatnie w palec wskazujący. Pokazała się po jakiejś minucie może kropelka krwi, więc rana bardzo płytka i raczej powierzchowne tylko uszkodzenie skóry. Zbagatelizowałem to. Przy dmuchaniu powietrzem strumień trafił właśnie w ranę, i miałem takie dziwne uczucie, jakby pod skórę dostał mi się pęcherzyk powietrza. Palec wydał mi się lekko spuchnięty. Na drugi dzień rano opuchlizna nie zeszła a dookoła skaleczenia skóra zaczerwieniła się. Posmarowałem maścią Maxibiotic zakleiłem plastrem. Na koniec dnia zaczerwienienie prawie znikło, ale palec w dalszym ciągu jest lekko grubszy niż u drugiej ręki.
Czy możliwe było dostanie się powietrza pod skórę?
Jeśli tak, to czy powinienem się bać i jakie kroki przedsięwziąć?
Re: Sprężone powietrze - zagrożenie
Jak masz ranę na brudnym palcu to raczej normalne, że puchnie. Zgrubienie po ranie to pozostałość procesu gojenia przerwania ciągłości naskórka, który dodatkowo rozerwałeś strumieniem powietrza.
Nie jestem zwolennikiem plastrów przy powierzchownych ranach.
Jak spuchnie bardzo, albo opuchlizna nie będzie schodzić to zgłoś się na kontrole, ale to nie od tego, że nadmuchałeś palec tylko od brudnych rąk, albo zabawy raną. Ale raczej nie masz się czym martwić.
Nie jestem zwolennikiem plastrów przy powierzchownych ranach.
Jak spuchnie bardzo, albo opuchlizna nie będzie schodzić to zgłoś się na kontrole, ale to nie od tego, że nadmuchałeś palec tylko od brudnych rąk, albo zabawy raną. Ale raczej nie masz się czym martwić.
Re: Sprężone powietrze - zagrożenie
Generalnie zaczerwienienie ustąpiło i nie odczuwam już żadnego dyskomfortu z tego powodu. Wszystko wskazuje na to, że będę żył Pozostaje jedynie wrażenie, że palec pozostał lekko grubszy (może sugeruję się tylko nadmuchaniem palca",a w rzeczywistości nie zmienił się w stosunku do stanu sprzed zdarzenia).
Nasuwa mi się więc pytanie, że jeśli dostało mi się powietrze pod skórę, to czy ono sobie tam zostanie, czy się w jakiś sposób wchłonie, czy co się z nim stanie.
Nasuwa mi się więc pytanie, że jeśli dostało mi się powietrze pod skórę, to czy ono sobie tam zostanie, czy się w jakiś sposób wchłonie, czy co się z nim stanie.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 7 Odpowiedzi
- 13138 Odsłony
-
Ostatni post autor: malgosi35
13 maja 2015, o 18:39
-
-
DSy to zagrożenie dla zdrowia studentów
autor: Graciela8 » 10 sie 2021, o 07:52 » w Studenckie życie - 1 Odpowiedzi
- 6329 Odsłony
-
Ostatni post autor: Graciela8
16 sie 2021, o 07:00
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości