Kto poprawia maturę w 2011

Matura 2019 - Forum maturzystów i kandydatów na studia. Nie wiesz jaki wybrać kierunek? Nie wiesz jak wygląda rekrutacja? Masz pytanie dotyczące toku studiów?
PeReS
Posty: 141
Rejestracja: 14 cze 2009, o 18:41

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: PeReS »

Ale czy gdyby nie bylo mozliwosci poprawki ludzie podchodzili by do tego porzadniej? To jak w grach komputerowych, kiedy pozostaje ostatnie zycie gra sie ostrozniej, rozwazniej i bardziej zdecydowanie, nie ma nieprzemyslanego ryzyka.
Mozeby zaczac traktowac podejscie do matury jako to jedyne i najlepsze? Przeciez jesli zostaniesz lekarzem,to nikt nie pozwoli Ci poprawiac operacji, czy nie pozwoli poprawic pomylki w wyborze leku.
Awatar użytkownika
somsung
Posty: 117
Rejestracja: 5 gru 2008, o 18:49

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: somsung »

Też się zapiszę, ale czy pójdę nie wiem. Może w tym roku będę miał większy zapał do nauki do matury P

A co do wypowiedzi PeReSa czy porządniej? Raczej nie. Może jednostki. Tegoroczna matura była wyzwaniem dla wszystkich i żeby nie było poprawy to mielibyśmy kupę ludzi, którzy poszli na studia bo na coś trzeba iść, bo tak a nie inaczej poszła matura i się męczyć przez resztę życia, bo zabrakło kilku punktów na ten wymarzony kierunek.
Jak mawia moja koleżanka, może właśnie tak miało być nie wiadomo. A nóż widelec inny kierunek będzie właśnie ten jedyny i fascynujący. A tez nie można zabraniać ludziom dążyć do osiągnięcia tego lepszego wyniku i wymarzonego kierunku
Awatar użytkownika
julianna1234
Posty: 76
Rejestracja: 22 maja 2010, o 15:33

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: julianna1234 »

Wszyscy ludzie popełniają błędy. Dlatego nie wszystkie operacje kończą się pomyślnie i nie każdy pacjent zdrowieje. Ale to, że jakiś pacjent umiera nie oznacza, że jest się złym lekarzem. Nie mówię tu o sytuacji gdy ktoś partaczy wszystko i na swojej pracy się nie zna lub się do niej nie nadaje. Ale zdarzają się czasem pomyłki. Jedne można naprawić inne nie. A akurat maturalne pomyłki nie powiedzą mi czy nadaje się na lekarza czy nie. I jesteś w błędzie jeśli sądzisz, że ktoś z nas chciał tą maturę poprawiać. Pracowaliśmy ciężko bo każdy z nas chciał się dostać za pierwszym podejściem. A jeśli nie wszyscy to większość z nas tak do tego podchodziła. Czy mogliśmy zrobić więcej? Zawsze można powiedzieć, że można było zrobić więcej. Ale czy to by oznaczało porządniejsze przygotowanie to już niekoniecznie.
Awatar użytkownika
boncki
Posty: 29
Rejestracja: 23 cze 2010, o 11:16

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: boncki »

Witam wszystkich. Dołączam do waszego grona poprawiających maturę, bo coś czuję, że z moimi 163 punktami na stomę się już nie załapię (nawet w Zabrzu ). Mam do Was takie pytanie: czy mogę poprawiać tylko biologię, czy muszę zdać jeszcze raz również chemię? Jak to jest w procesie rekrutacji, czy uwzględnia się stary wynik ? Bo chemia poszła mi nieźle, w przeciwieństwie do biologii.
Haine
Posty: 651
Rejestracja: 1 lip 2010, o 23:42

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: Haine »

boncki, możesz poprawiać tylko jeden przedmiot jeśli chcesz, możesz więcej - Twój wybór Później, w procesie rekrutacji i tak pod uwagę biorą zawsze wyższy wynik, więc nawet jeśli nie poprawisz, a Twoje 163 będzie wystarczyło gdzieś za rok to się dostaniesz ze starym wynikiem:)
Awatar użytkownika
Marianne
Posty: 78
Rejestracja: 14 lip 2010, o 16:43

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: Marianne »

PeReS, piszesz, że nie zazdrościsz nam matury, która nic nie mówi o umiejętnościach. I tu masz rację. Tylko czemu w takim razie twierdzisz, że jesli cos nie wychodzi to moze sie warto zastanowic nad sensem"? To skoro matura nie pokazuje, jakie kto ma umiejętności to ma wskazywać, kto nadaje się na lekarza? Nie mówiąc już, że o tym, kto nadaje się na lekarza można się przekonać dopiero na studiach, raczej nie na podstawie wyników matury.
Awatar użytkownika
emeelyana
Posty: 81
Rejestracja: 9 lip 2010, o 17:10

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: emeelyana »

Wydaje mi się, że gdyby wszyscy myśleli w taki sposób jak PeReS, zatrzymalibyśmy się w rozwoju gdzieś w okolicach 2 roku życia. Małe dziecko gdy uczy się chodzić ciągle upada, wali głową w podłogę, ale mimo siniaków, bólu i nieudanych prób próbuje dalej. Aż w końcu nadchodzi moment że staje i nikt mu nie mówi wcześniej: Skoro upada, to pewnie nie będzie mógł chodzić, nie ma sensu próbować, po co tracić czas, posadźmy go na wózku i sprawa załatwiona". Albo gdy uczymy się jeść? Nie dawajmy mu jedzenia bo się jeszcze udławi, widocznie nie jest mu przeznaczone jeść i żyć, skoro ma już roczek i jeszcze nie ma zębów".

Przecież chyba o to w życiu chodzi?.

Nie rozumiem, jak można nie stawiać sobie w życiu wyzwań i nie próbować być lepszym czy bardziej wykształconym.
Awatar użytkownika
boncki
Posty: 29
Rejestracja: 23 cze 2010, o 11:16

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: boncki »

Haine, wielkie dzięki za odpowiedź. W takim razie jutro składam deklarację.
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: Medycyna Lwów »

poprawki w nieskończoność są patologią nie ma co ukrywać (wg mnie 2 -krotne nieudane podejście świadczy że nie na moje siły jest podwyższyć wynik). Nie każdy może studiować medycynę, czy inny kierunek na który się trudno dostać. Trzeba być szczerym wobec siebie i czasem bardzo krytycznym.
Mnie najbardziej denerwuje jak słyszę że ktoś poprawia, a w konsekwencji nie przychodzi w maju do szkoły. Powinni uważam wprowadzić jakąś opłatę, choćby na poczet druku dodatkowych arkuszy i pensum osób je sprawdzających, wtedy ludzie by to podwójnie przemyśleli, czy chcą faktycznie poprawiać, z pożytkiem dla siebie i dla ogółu.
Awatar użytkownika
rakietek
Posty: 15
Rejestracja: 11 wrz 2010, o 18:51

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: rakietek »

emeelyana pisze:rakietek, co będziesz studiować?
Ja też będę musiała jakoś pogodzić studia z maturą, ale wielu się to udało, to czemu niby ja mam tego nie ogarnąć Narazie moim największym problemem jest to żeby od nowa nabrać chęci do nauki i wskrzesić w sobie ten zapał który miałam w ciągu ostatniego roku.
zaczynam biofizyke molekularna wydaje sie trudne z drugiej str jakby mi nie wyszlo z medycyna (odpukać!) to chciaz bede mial prace po tych studiach dlatego wybrałam je zamiast biologi albo chemii biologicznej.

Tez mysle ze studia i nauka do poprawki jest do pogodzenia kwestia organizacji czasu i planu zajec moj na szczęście jest dość korzystny.
PeReS
Posty: 141
Rejestracja: 14 cze 2009, o 18:41

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: PeReS »

Dokladnie, gdzie tu ambicja i determinacja kiedy ludzie podchodza do matury jak do losowania duzego lotka - moze sie uda, tym razem sprobuje innych ksiazek, innych kursow i napisze na forum ze po raz 3 zabraklo mi punktow na lekarski.
Oplaty za poprawke matury bylyby czyms naprawde niezlym
Co do pomylek, to w niektorych zawodach nie mozna tolerowac pomylki. Nie porownuj dziecka do mlodego czlowieka, ktory niedlugo bedzie wchodzil w doroslosc. Przy czym doroslosc to miedzy innymi swiadome podejmowanie decyzji, rozwazanie ryzyka i dokonywanie prawidlowych wyborow. Zauwazysz kiedys, ze pomylki kosztuja i nikt nie chce poprawkowiczow.
Awatar użytkownika
rakietek
Posty: 15
Rejestracja: 11 wrz 2010, o 18:51

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: rakietek »

Kaamil pisze:poprawki w nieskończoność są patologią nie ma co ukrywać (wg mnie 2 -krotne nieudane podejście świadczy że nie na moje siły jest podwyższyć wynik). Nie każdy może studiować medycynę, czy inny kierunek na który się trudno dostać. Trzeba być szczerym wobec siebie i czasem bardzo krytycznym.
Mnie najbardziej denerwuje jak słyszę że ktoś poprawia, a w konsekwencji nie przychodzi w maju do szkoły. Powinni uważam wprowadzić jakąś opłatę, choćby na poczet druku dodatkowych arkuszy i pensum osób je sprawdzających, wtedy ludzie by to podwójnie przemyśleli, czy chcą faktycznie poprawiać, z pożytkiem dla siebie i dla ogółu.
nie zgadzam sie jesli za kazdym podejściem jest tendencja wzrostowa w wynikach to szansa jest dlatego za rok sie uda.
poza tym poznalam dziewczyne ktora co roku pisala mature a jednocześnie studiowała ratownictwo medyczne, ratownictwo skonczyla (3lata) i akurat za tym 4podejsciem sie udalo i od października zaczęła medycynę takze wszystko się da

co do nie przychodzenia po złożeniu deklaracji tez nie rozumiem tego zjawiska jesli sie zobowazalo powinno sie przyjść.
Haine
Posty: 651
Rejestracja: 1 lip 2010, o 23:42

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: Haine »

PeReS, a ja uważam, że podejście typu medycyna jest tylko dla tych, którzy dostali się za pierwszym razem jest bardzo ograniczone Znam lekarzy, którzy dość dawno temu dostali się na medycynę za 3. razem, a dziś są świetnymi specjalistami Nie mówię, że dobre jest poprawianie 5 czy 10 razy, ale powiedzenie do trzech razy sztuka może być tu całkiem właściwe Warto jest próbować spełniać swoje marzenia i ambitnie do tego dążyć Matura to w dużej mierze loteria, stres itd. . To, że nie wyszedł komu jeden egzamin nie znaczy, że z miejsca będzie popełniał błędy w sztuce lekarskiej
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości