Matura 2011 z chemii

[revs092]

Ja rozpisuje sobie na dany dzień co z czego i ile mam się nauczyć. Różnie to czasowo wychodzi ale tak do 24 udaje mi się skończyć.

[Zoja]

aha dziekuje , moze stanie sie to jakims motywatorem dla mnie Pozdrawiam serdecznie

[Agnieszka244]

Ja też sobie rozpisuje, co dokladnie mam zrobić następnego dnia ) I klade sobie na łóżko zbiory zadań z chemi, tak żebym przypadkiem nie zapomniała p

[paulina_47]

ok. 1h chemii dzieńnie. Z biologią bywa różnie. Od 0,5h do 3 nawet czasami. wszystko zalezy też od tego, czy mam w ciągu dnia wiele innych zajęc. Wczoraj na przykład nie tknęłam niczego, dzisiaj juz jestem po 16 zadaniach z chemii, potem biologia, moze angielski, jak starczy sił powrócę do chem ii.

[OlgaB]

Ja staram się codziennie coś powtarzać z chemii biologii i fizyki. najbardziej lubię zadania z chemii

[Foczki]

mógłby mi ktoś wysłać ten temat z witowskiego z promieniotwórczością? (bo ja mam zbiór witowskiego do 2009 i tego działu właśnie nie ma).
Czy ktoś z was posiada zeszyt z chemii organicznej z bardzo dobrymi notatkami? Jak tak to jestem chętna odkupić:).

[Nemesiss]

Cześć wszystkim
Tak już przeglądam to forum od miesiąca i wreszcie mam powód żeby coś do Was naskrobać
A konkretnie: jak organizujecie sobie czas w ciągu tygodnia na biologię, chemię i ew. fizykę Bo mnie zwyczajnie nie starcza czasu, albo nie potrafię go dobrze rozdysponować wracam do domu codziennie średnio koło 14.30, w pon po południu angielski, we wtorek chemia, w środę biologia, w czwartek fizyka, przed lekcjami muszę mieć czas żeby jeszcze powtórzyć to co miałem przygotować, także jestem wolny dopiero koło 19 + lekcje na następny dzień. I gdzie tu znaleźć czas na powtórki Staram się nadrabiać w weekend ale to i tak jest za mało, bo głównie poświęcam czas na chemię, z której mam zadawane bardzo dużo z tygodnia na tydzień. Po prostu nie wyrabiam w tygodniu (pon-czw), żeby zrobić dziennie 1-2h powtórek, bo jestem albo zmęczony, albo musiałbym siedzieć w nocy, a ja nie jestem z tych co się w nocy mogą uczyć, po 21 już mi opornie idzie
Także stąd pytanie, jak Wy znajdujecie czas na codzienne powtórki
Tyle do zrobienia a tak mało czasu


Pozdro ( a moze raczej Pazdro )

[Betusia]

Nemesiss, jakbym słyszała siebie. Mam ten sam problem co Ty a mianowicie wracam ze szkoły 15-16 i nie mam sił się uczyć od razu, potrzebuje jakąś godz poleżeć potem od 17 się uczę tak do 18 , niestety musze zobaczyć mój serial , a potem od 19 do 23, i zwykle starcza czasu na bieżące rzeczy, a na powtórki niezbyt dlatego to mnie właśnie dobija, bo naprawdę wiem że poświęcenie kilku godzin w weekend na powtórki to stanowczo za mało . No i dodam, że o 23 nauka nie jest zbyt efektywna.
Próbowałam zrobić w ten sposób, żeby wstawać o 4 i uczyć się do 7 do matury, ale niestety budząc się o tej godzine jestem nieprzytomna, więc sama ciągle się zastanawiam co zrobić.

[Nemesiss]

Rano. ja jak ustawię budzik na 6 żeby coś do 7 powtórzyć to szanse na to są równe 0% rano nie da rady na pewno
stąd problem pon - czw po prostu nie ma kiedy, można właściwie jedynie w weekend ale i tu też wbrew pozorom nie ma jakiejś nie wiadomo jak dużej ilości czasu, bo tu coś pomóc trzeba, tu coś załatwić, a tu klasówka jakaś na przyszły tydzień, więc też trzeba posiedzieć i koniec końców czas ucieka a materiał posuwa się w ślimaczym tempie do przodu, a do zrobienie jest mnóstwo
chyba, że naprawdę nie umiem się zorganizować żeby mieć dziennie 1-2h + więcej czasu w weekend

[Betusia]

Nemesiss, moi znajomi z innych szkół jakoś znajdują czas ja nie wiem jak my to robimy. ja w drugiej LO zawsze wstawałam o 6 i do 7 powtarzałam, ale teraz mając do szkoły na 8 wstaję o 7.15 :D

[Nemesiss]

Ja wstaję 7.20-30
Właśnie inni znajdują, dlatego pytam jakim cudem , skoro ja nie mogę znaleźć tych 2h dziennie
a tak by mi się przydały
niech ktoś się wypowie jeszcze na ten temat ^^

[paulina_47]

Powiem Wam tak. Nie pamiętam już, kiedy ostatnio odrabiałam lekcje
Nie odrabiam, z innych przedmiotów robię tak, aby mieć dwa. Nie jestem jakos szczególnie ambitna, nie potrzebuję tego. Nie uczę się z innych przedmiotów, przygotowania na klasowki, to po prostu przeczytanie raz tematow. Na dwa na ogół wystarcza.

[Nemesiss]

Dobra metoda dla mnie D dla rodziców mych, niekoniecznie D
powtarzam im, że się wynik z matury liczy a nie co będę miał na świadectwie z historii czy tam polskiego a oni swoje

szczerze, matura 2011 w moim wydaniu - pl - byle go zdać (troche wstyd na 30 parę ale.po co mi polski D), mata - (byle zdać, nauczanie maty leży u mnie, fizę mam super więc liczę na nią a nie na matę, chociaż jeszcze zobaczymy.), bio chem fiz - wiadomo, ang koło 90-100%, tak dla satysfakcji własnej D

niestety mój plan edukacyjny -biochemfiz, resztę olać - nie funkcjonuje i muszę się uczyć wszystkiego w konsekwencji czego nie mam czasu
i teraz nie umiem tego pogodzić, żeby uczyc się an bieżąco + powtarzać systematycznie