Kaamil pisze:o ASA do płukania gardła szczerze pierwszy raz słyszę - jak anzywa się preparat gotowy? bo rozumiem że nikt nie zaleca samemu rozdrabniania tabletki polopiryny i płukania tym czymś gardła? Zresztą średnio madry to pomysł, bo ASA p/zapalnie działa doepiro w dużych dawkach (stężeniach?), no i nadżerki się mogą tworzyć.
Polopirynę sam dostałem od laryngologa i realizowałem już kilka recept, gdzie było zaznaczone do płukania, czyli jednak przepisują. Mimo to mnie to nie bardzo przekonuje, bo faktycznie robią się nadżerki.
Wydaje mi się, że miejscowo będą dużo wyższe stężenia niż w dawce wewnętrznej, a ASA jest silnie przeciwzapalna.
to tak jak pewien dermatolog na tradzik kazał robić zawisiny z tabletek Augumentinu i smarować tym twarz- nieważne że antybiotyk ma jakby inne spektrum niż potrzebne, że zawiesiny w tej chorobie tylko szkodzą itp. - oczywiście zmiany się nasiliły wielokrotnie po takiej kuracji".
Dla mnie to podchodzi trochę pod średniowiecze - sa specjalne bardzo skuteczne płukanki jamy ustnej wiec po co wmyślać, coś co z góry jest bez większego sensu.
Podejrzewam, że niekoniecznie każdemu zaleca się takie płukanki. Podałem przykład z praktyki. Może są jakieś przypadki kiedy jest to uzasadnione.
Skoro jednak twierdzisz, że nie to zapewne masz rację, to w końcu Ty tu jesteś ekspertem