Został rok do matury - co poradzicie?

[canciari]

Cześć Dziś rano z przerażeniem uświadomiłam sobie, że został mi dokładnie rok do matury z biologii R i chemii R. Praktycznie nie poświęcałam czasu nauce w klasie II, o I już nie wspomnę, miały na to wpływ różne czynniki i doszedł bunt młodzieńczy. No, nieważne.

Miesiąc temu zdecydowałam się na medycynę. Wiem, że wiąże się to m.in. z ogromną ilością pracy i jestem na nią przygotowana. I tu moje pytanie do Was - czy przygotuję się w rok do matury z BR na poziomie 85-90% przy założeniu, że nadrobić muszę praktycznie cały materiał? Chemii się nie boję, wiem, że bez większego problemu sobie poradzę, ale ta biologia spędza mi sen z powiek.

Jakie sposoby Wy macie na naukę? Czy uważacie, że bez korków się nie obejdzie? Czy zdajecie na maturze jeszcze fizykę? Jakie rady macie dla przyszłorocznych maturzystów?

P.S. O książki i inne materiały nie pytam, bo wątków było mnóstwo

[Selene93]

Na temat nadrabiania materiału w rok też jest pełno ( Czasu do matury jest jeszcze kupa, przy systematyczniej nauce materiał jak najbardziej da się ogarnąć. Tym bardziej, ze jak mówisz z chemią większego problemu nie będzie. Myślę, że warto poświęcić wakacje na przypomnienie biologii, w roku szkolnym czasu będzie o wiele mniej. A korki. Korki wg. mnie są teraz przereklamowane i o zgrozo modne. Wolę dojść do czegoś sama z podręcznikiem i wujkiem Google niż płacić co tydzień komuś kto zrobi to samo, z zerowym wysiłkiem z mojej strony. No ew. rozumiem kilka spotkań przed maturą, żeby ogarnąć stricte maturalny sposób rozwiązywania zadań jak ktoś potrzebuje.

[Gajek]

"Jakie sposoby Wy macie na naukę?
Hhahha, wycieczka do góry mordoru i wrzucenie podręczników

Ucz się a nie zadawaj głupich pytań!

[aerialsky]

"Jakie sposoby Wy macie na naukę?
Hhahha, wycieczka do góry mordoru i wrzucenie podręczników
Ucz się a nie zadawaj głupich pytań!

Nie zmarnuj po prostu wakacji na czystym nicnierobieniu - do Matury mamy jeszcze/aż/dopiero rok, damy radę! ^^
Gdzieś czytałem, że do przygotowania się od podstaw do rozszerzonej bio-chem wystarczy nawet 4-5mc. Dodam, że my mamy 12mc

[Collo]

Gdzieś czytałem, że do przygotowania się od podstaw do rozszerzonej bio-chem wystarczy nawet 4-5mc. Dodam, że my mamy 12mc

To zależy od podejścia
Jak ktoś weźmie się za siebie i przez cały ten czas będzie solidnie przygotowywał się do matury to uda mu się osiągnąć dobry wynik.
A jak ktoś ma te 4-5 m-cy i ma takie podejście:
czwartek - zacznę się uczyć od piątku
piątek - fajna impreza się szykuje szkoda czasu na biologię
sobota - trzeba odpocząć po wczorajszym
niedziela - nie wolno się przepracowywać
poniedziałek - początek tygodnia, komu się chce zaglądać do książek?
wtorek - piękna pogoda, trzeba wyjść na spacer, wieczorem pójść do kina
środa - Anka ma urodziny
czwartek - mam jeszcze w sumie dużo czasu do matury, trzeba przetestować nowa grę
To raczej nich nie liczy na sukces

[any_way]

kurczę, myślę, że jak komuś naprawdę zależy na medycynie czy jakimś pokrewnym do niej kierunku, to nie będzie w ten sposób do tego podchodził

[lith]

nie nigdzie nie wyjdzie przez całe liceum i będzie kuł w wakacje

Myślę, że warto poświęcić wakacje na przypomnienie biologii, w roku szkolnym czasu będzie o wiele mniej.

Nie zmarnuj po prostu wakacji na czystym nicnierobieniu - do Matury mamy jeszcze/aż/dopiero rok, damy radę! ^^

Się dobrze czujecie? Wakacje są od tego żeby się poopier.nicnierobnienić. czasu w roku szkolnym starczy. Odpocząć też trzeba. Spróbujcie potem tylko narzekać na jakieś kryzysy przedmaturalne, czy że się wam już nie chce i nie macie siły. oczywiście jak ktoś coś gdzieś trochę poczyta to nic się nie stanie, ale mówienie o tym jak o czymś istotnym i oczywistym jest imo mocno dziwne. Przypomina mi sie jedna koleżanka która tez miała straszne parcie na lek. Nigdzie nie szło jej wyciągnąć, bo się uczy, korki w wakacje, zbiory zadań na kilogramy. a potem im bliżej matury tym gorzej. tak sobie wkręciła jakie to ważne wydarzenie ta matura i tak sie wszystkim zestresowała, że maturę położyła i ani na stacjo, ani na niestacjo. Ale przynajmniej znormalniało jej się chyba przez to.

[HBr]

Teraz zaczęłam powtarzać 1 klasę z biologii, chemię uzupełniam na bieżąco, chodzę na fakultety, z biologii zaczynają mi się od połowy maja i też muszę chodzić (są obowiązkowe dla chętnych do matury), a poza tym to nie mam zamiaru uczyć się w wakacje, bo po co zawracać sobie głowę pierdołami, jak będę w roku szkolnym 2011/2012 siedzieć 8 miesięcy na doopie w domu i się uczyć.

[nxxx]

Ludzie, wyluzujcie. Jak w sierpniu zaczniecie wszystko powtarzać, to przed Bożym Narodzeniem juz bedziecie mieli serdecznie dosc biologii. Doświadczeni (:P) maturzyści wam to mówią

Teraz do autorki wątku. Bylam w podobnej sytuacji co Ty - we wrzesniu zaczelam nadrabiac rozszerzona biologie. I mysle, ze dzisiejsza matura poszla mi calkiem niezle, chociaz oczywiscie nie chce zapeszac Bez korkow, bez fakultetow, bez lekcji. W biologii na poziomie liceum nie ma niczego takiego, czego by nie mozna ogarnąc samemu bedac przynajmniej srednio rozgarnięta osobą. Wystarczą materiały i samozaparcie. +czasem w razie watpliwosci mozna pytac ludzi z forum. W sumie to nawet sie ciesze, ze nie bylam na biolchemie, bo jakbym sie miala uczyc po raz 10ty tego samego przed maturą, to znudziloby mi sie jeszcze szybciej - a tak mialam caly material na swiezo. Wiec glowa do gory

[eMdzeJ]

Wydaje mi się, że w przypadku matury roczniki zdające czy to za rok, czy to za dwa lata mają niesamowity przypływ motywacji do nauki właśnie w okresach egzaminów, rekrutacji itp. Wiem po sobie , zawsze najbardziej chce mi się uczyć do matury, gdy inni ją piszą, ale z czasem to przechodzi i wraca się płynnie do codzienności aż do kolejnego egzaminu i wybiegania w przyszłość. Póki co nie myślę o jakimś zakuwaniu w wakacje, trza odpocząć, a porządną nauką zająć się już w czasie roku szkolnego

[any_way]

Nie nie, ja też nie myślę o żadnym ryciu w wakacje. Planuję się wtedy przede wszystkim wyspać

[night]

dzień dobry a ja się tak przeraziłam tą dzisiejszą maturą, że siedziałam jak wryta 30 min na krześle i taki zawias
nie wiem co mi tak odbiłow sumie to ja lekko zaczynam świrować bo jestem na humanie .ale przecież czemu ma mi się nie udać . gromadzę materiały i za niedługo zacznę uzupełniać a raczej gromadzić wiedzę
czasami mam myśli, że to i tak nie wyjdzie, że niepotrzebnie się staram, ale po jakims czasie mi to przechodzi uff.trzeba się wziąć w garść i dać z siebie wszystko

[ariel]

Dla mnie biologia to maskaraD
tez planuje isc na medyczny kierunek, może stoma
w wakacje bede powtarzac biologie z 1 i 2 klasy, oczywiscie korki z chemii i fizyki
i chcę zacząc chemie organicznatrzecia klasa zleci szybko i nie będzie czasu